![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/263475451_992107094993118_1036028927950009106_n-1140x1140.jpg)
„Maleńkie Królestwo królewny Aurelki”
Można pomyśleć, że w tej książce wszystko jest na opak. Królewna, którą uwiera korona, czarownica, która piecze placek ze śliwkami i zaprasza zmęczone królewny do Odpoczywalni (i zamiast je zjeść, to dodaje im odwagi!). Łagodny smok zajada się krówkami, a królewicz, zamiast wymachiwać szabelką, woli się śmiać i tańczyć boso w ogrodzie. Tylko czy to jest właściwie na opak? A może właśnie tak powinno być…
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/264004621_979026346382688_7035379397696672536_n-738x1024.jpg)
Pewnego dnia Aurelka dostaje królestwo, którym wedle oczekiwań poddanych, ma rządzić, jak na królewnę przystało (to tak, jakbyś z dnia na dzień awansował i został kierownikiem całego działu w firmie. Ekscytujące czy przerażające? ;). Skąd ma wiedzieć, jak to robić? Pomyśli o tym na tronie, ale niech ktoś go powiesi na drzewie, Aurelka będzie się bujać. I właśnie ten wiszący na drzewie tron to dla mnie symbol przewrotności i figlarności „Maleńkiego Królestwa królewny Aurelki”.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/267560362_440962804232263_6842013929080341266_n-806x1024.jpg)
Do poważnego i statecznego królestwa Aurelka wniesie swobodę, żart i prostotę. Życie powinno być przyjemne i wesołe, a nie nadęte i pełne pozorów. Dlatego w „Maleńkim Królestwie…” wilk powie, jak to było naprawdę z Czerwonym Kapturkiem („Bo kiedy małe dziewczynki się obrażą, bywają gorsze od wilków, niestety…”). Czarownica będzie wspierać i dodawać otuchy, a podejrzanej żaby nikt nie zechce pocałować. Smok będzie częstować cukierkami, a wielki bal odbędzie się w ogrodzie i nikt nie będzie musiał zakładać niewygodnych pantofelków.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/265674656_306094491263627_1397707306721738456_n-839x1024.jpg)
„Maleńkie Królestwo Królewny Aurelki” to książka o marzeniach, ale też o pięknie zwyczajności
„Maleńkie Królestwo królewny Aurelki” to książka o tym, że nie zawsze wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Poczucie humoru, odwaga i szczerość otwierają serca, a dotychczasowe uprzedzenia, fasady i maski po prostu znikają. Niezwykle piękna i mądra opowieść dla małych i nieco starszych czytelników.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/262141954_298809245589153_1147394230314714965_n-1-838x1024.jpg)
P.S. 1. Po raz kolejny rozpływam się nad jakością wydania książek z Wydawnictwa Bajka. Okładka jest czadowa, papier gruby i matowy, a ilustracje po prostu jak z bajki 😉
P.S. 2. Rzućcie okiem na wpis o „Gęboludzie” tej samej autorki. Kolejna książka o spełnianiu marzeń, podejmowaniu decyzji i odwadze.
P.S. 3. Ksiązka wpisana na Złotą Listę „Cała Polska czyta dzieciom”. Najlepsza Książka Dziecięca „Przecinek i Kropka” 2009 w konkursie Empiku.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/263546887_1089582635127387_3274418152860489052_n-768x1024.jpg)
„Maleńkie Królestwo królewny Aurelki”, Roksana Jędrzejewska – Wróbel
Ilustracje: Jona Jung
Wydawnictwo Bajka, 2018
Liczba stron: 112
Wiek: 5+
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/263380402_3051870598393393_8087070655884521707_n-75x75.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/12/266001858_378598320689185_4607057757769833692_n-1-75x75.jpg)