"Świąteczne opowieści Krasnalka" - Mama Basi Czyta Blog o książkach dla dzieci

„Świąteczne opowieści Krasnalka” przywodzą na myśl bajki, które kiedyś opowiadały babcie. Wyobrażam sobie, że czytam je na bujanym fotelu, przykryta wełnianym kocem, a ciepło dobiegające z kominka, rozgrzewa zmarznięte stopy. Za oknem prószy śnieg, a zapach słodkiego kakao wypełnia całą izbę. To właśnie nazywam małą przyjemnością. „Świąteczne opowieści Krasnalka” przyniosły mi nawet więcej niż małą przyjemność, bo po ich lekturze czułam, że wszystko jest dokładnie takie, jakie powinno być.

Bernadetta Borodziuk snuje kilkanaście magicznych opowieści, które otaczają ciepłem, spokojem i dobrem. Wprowadzają w serca czytających uczucia, które ogrzewają od środka. A przecież w tych krótkich historyjkach nie dzieje się nic spektakularnego. Nie silą się na wyjątkowość, nic w nich nie wybucha, nie mamią jaskrawością. Jednak mają tę moc, która sprawia, że w mig przenosisz się wyobraźnią do zimowego lasu, a w nim do krasnalkowej chatynki. I nie wydaje Ci się to dziwne czy magiczne, a właśnie takie, jakie powinno być. Bo przecież głęboko w lasach, u podnóży ogromnych drzew musi toczyć się życie krasnali, małych myszek, zagubionych pająków czy muchówek szukających towarzystwa. To takie naturalne.

„Świąteczne opowieści Krasnalka” to historie przepełnione magią, baśniowością i subtelnością.

„Świąteczne opowieści Krasnalka” nie mówią o Bożym Narodzeniu, jednak świąteczna magia jest wyraźna i prawie namacalna. Dużo jest w tych opowiastkach wzajemnego wsparcia, ciekawości i małych radości. Pierwsza zimowa przechadzka, przyglądanie się lasowi z lotu ptaka, smak pieczonego czosnku z masłem, czy magicznie błyszcząca woda. To takie proste momenty, jednak gdy się przy nich zatrzymasz, to staną się chwilami, które wspomnisz po latach.

Opowieści Krasnalka to również historie o przyjaźni, pomaganiu, patrzeniu na świat z różnych perspektyw i dostrzeganiu tego, co niewidzialne dla oczu. Są niebywale czułe i pełne bliskości, a baśniowe ilustracje w stylu retro dodają im niepowtarzalnego uroku. Młodych czytelników oczarują błogim nastrojem i pewną tajemniczością. A w dorosłych wywołają nostalgię za czasami, gdy ich głowy zaprzątały jedynie myśli o krasnoludkach, domowych skrzatach i dobrych duszkach.

Czytajcie więc wspólnie „Świąteczne opowieści Krasnalka”, by przypomnieć sobie, jakie to wspaniałe uczucie, gdy wyobraźnia zabiera Cię daleko od codziennych spraw.