„365 pingwinów”
Wyobraź sobie, że do Twoich drzwi puka kurier z paczką. Wiem, wiem, całkiem przyjemna wizja. Jednak w środku nie ma książek, ciuchów, czy tego, co byś sobie akurat życzyła. W środku jest pingwin. Żywy, czarno-biały, głodny pingwin. Nie ma wyjścia, trzeba się nim zaopiekować. Następnego dnia sytuacja się powtarza i masz już dwa pingwiny. Zaczyna się robić coraz zabawniej, bo pingwiny będą Ci dostarczane przez równo 365 dni! I jak, cieszysz się?
Taka właśnie sytuacja spotkała pewną rodzinę w pewnym mieście. Okazuje się, że z pingwinami (a zwłaszcza z taką ich ilością) jest nie lada wyzwanie. Trzeba je gdzieś pomieścić (w szufladach?) i posegregować (na tuziny?), trzeba je też nakarmić (wiecznie są głodne). Nad wyraz cenią sobie chłodne powietrze, a ich kwakanie budzi sąsiadów. Na dodatek resztki zjedzonych przez nie ryb wydzielają dość przykry zapach… Chyba najlepiej po prostu żyć tak jak pingwin. Ale zaraz, zaraz. Kto w ogóle przysyła te pingwiny? I w jakim celu?
Gdy w książce jest humor, mądrość i ważne przesłanie to wiedz, że taką książkę warto czytać, oglądać i podziwiać. Równocześnie można się też śmiać, bo to książka naprawdę zabawna. „365 pingwinów” to picturebook, który co nieco powie Wam o pingwinach (głównie ich zwyczajach lokalowych;)), zachęci do nauki matematyki, uświadomi problem globalnego ocieplenia, natchnie do refleksji i oczywiście rozbawi. A zakończenie? Perełka!
Pytasz, czy się nada na prezent? Ależ tak! Zdecydowanie!
„365 pingwinów”, Jean-Luc Fromental, Joelle Jolivet
Wydawnictwo Tatarak, 2021
Liczba stron: 48
Wiek: 5+
Inne picturebooki: „Tu jest nasz dom”, „Lotte Piratka”, „Van Dog”, „Możesz na mnie liczyć”