O emocjach
-
„O, choroba”
Komiks o chorobie nowotworowej dzieci, niezła przygodówka, wątki miłosne, spora dawka humoru, a jeszcze większa chemii. Oto „O, choroba”, książka zaskakująco normalna, rzeczowa, dowcipna, a przy tym przerażająca. Jednak nie pozwoli bać się zbyt długo, za chwilę postawi do pionu, a potem doda otuchy. Nie ma tu niedopowiedzeń, nikt nie pomija niewygodnych momentów. Autorzy mówią, jak jest. Bez ubarwień, bez straszenia, ale też bez lukrowania. Za to mocno osadzają historię Adeli w dzisiejszej rzeczywistości nastolatków (a także w bezkompromisowym świecie bakterii, wirusów i innych mikrobów). Znajdzie się tu miejsce na bunt, poczucie niesprawiedliwości, niezrozumienie, ale również na prawdziwą przyjaźń, miłość i walkę o zdrowie (nawet dosłownie! Sceny walczących przeciwciał robią…
-
„Ptyś” Claire Lebourg
Sporo radości i nadziei, a jeszcze więcej wzruszeń i refleksji jest w „Ptysiu”, książce pozornie tylko o psach, a tak naprawdę również o człowieku. W psiej komunie zlokalizowanej w opuszczonym pociągu, mieszkańcy zajadają się tartą porową z sosem śmietnikowym, śpią pod patchworkowymi narzutami, rozmawiają przez telefon, a niektórzy starają się nawet medytować. To radosne psiaki umiejące znaleźć sobie zajęcie, zaradne i troskliwe. Lubią dyskutować, planować i wzajemnie się wspierają. Jednak każdy z nich ma ten sam bagaż doświadczeń – porzucenie przez ukochanego właściciela. Inny punkt widzenia ma jedynie Ptyś, który twierdzi, że sam zgubił się swojemu panu. W przerwie w podróży wysiadł z samochodu, aby zajrzeć do kusząco pachnących śmietników.…
-
„Bułeczka rządzi!”
Trzy dziewczyny- Bułeczka, jej mama i babcia. Wszystkie charakterne, pomysłowe, i co najważniejsze, wiedzą, co znaczy dobra zabawa. Oto dzień zawodów, startują Bułeczka kontra mama. W roli pani sędzi – babcia. Konkurencje niebanalne i przede wszystkim wymagające dystansu do siebie. Mama i Bułeczka rywalizują w chodzeniu po wąskim płotku, biegach tyłem, rzutach do bramki, w królu ciszy (moja ulubiona konkurencja), budowaniu najwyższej wieży oraz w rozpoznawaniu smaków. Każda rozgrywka to nie lada emocje i pełne zaangażowanie ze strony uczestniczek (jedna z nich ze zdenerwowania nawet trzaśnie drzwiami). A pani sędzia? No cóż, może jest lekko stronnicza, ale czy to komuś przeszkadza? Przed Wami „Bułeczka rządzi!”. „Bułeczka rządzi!” zaskakuje świeżością, lekkością…
-
„Dad by my side” Soosh
Chwyci za serce, rozczuli i rozmiękczy największych twardzieli. Zauroczy też i wyciśnie niejedną łzę wzruszenia. „Dad by my side” to pochwała na cześć jedynej w swoim rodzaju relacji rodzica z dzieckiem, a dosłownie ojca z córką. To krótkie kadry ze wspólnego życia, momenty z codzienności, które budują wewnętrzny świat dziecka. Ujęte w niepowtarzalną, magiczną kreskę Soosh, poruszą każdego. Takiego ojca dla swojego dziecka pragnie każda matka. To tata, przy którym można sięgać gwiazd, który przegoni potwory spod łóżka i będzie obok w najtrudniejszych momentach. To ktoś, kto zawsze ma czas, aby wysłuchać, to ktoś za kim od razu się tęskni, gdy nie ma go obok. A gdy tęsknota doskwiera za…
-
„Niech żyje tata Alberta!”
Bardzo dobrze rozumiem Alberta i jego lekką irytację, gdy tata po raz kolejny mówi, że nie potrzebuje żadnego prezentu na urodziny. Nic tak nie szarga nerwów, jak sytuacja, gdy bliska osoba ma wszystko, czego potrzebuje, a ty głowisz się nad wymyślnym prezentem dla niej. Znacie to? Czy Albert odpuści niespodziankę dla taty? Bynajmniej! Tata ostatecznie stwierdzi, że życzyłby sobie „grzeczne dziecko”. Niby niemożliwe do spełnienia, bo co to w ogóle znaczy „grzeczny”? Ale Albert znajdzie sposób i na to. Rozbrajający sposób. Z pomocą babci, cioci, Miki i Wiktora przygotuje prezent, który tatę zaskoczy, a przede wszystkim rozbawi. Książki Gunilli Bergström to seria historii cudownie prostych, zwyczajnych i codziennych. Urzekają dziecięcymi…
-
„Wojna” Jose Jorge Letria, Andre Letria
Jest jak zaraza, najpierw prawie niedostrzegalna, rozprzestrzenia się na podatnym gruncie, aż w końcu wżera się w serca, dusze i ciała. Niepokojąca od samego początku, nabiera mocy i esencji, by z wściekłością uderzyć w odpowiednim miejscu i czasie. Chwyta za gardło, ogłusza i oślepia, na koniec staje na piedestale zgliszczy. To wojna. „Wojna” to szare, czarne i przydymione obrazy, to symbole, metafory i lakoniczny tekst. To picturebook bardzo oszczędny, jednak niczego w nim nie brakuje. Każde słowo jest na swoim miejscu i jest niezbędne. Książka portugalskich autorów (ojciec i syn) porusza do głębi, przeraża i zadziwia. A zadziwia ogromem zła, które produkuje sam człowiek. Jest niesłychanie gorzka, aż dusi i…
-
„Matylda Odważna i Pralkowy Potwór”
Gdy w pralce giną skarpetki, to winny może być tylko jeden – Pralkowy Potwór! Jak wygląda? Czemu zabiera skarpetki? I czy naprawdę jest straszny? Tego nie wiadomo, nawet Matylda, główna zainteresowana (bo to przecież jej skarpetki pożera (?) potwór), nic o nim nie wie. I mimo że bardzo się go boi, zakłada na głowę kask i z packą na muchy w dłoni oraz latarką pod pachą, postanawia złapać stwora. W końcu chodzenie w dwóch różnych skarpetkach powinno być wyłącznie kwestią wyboru, a nie koniecznością z braku innego wyjścia. Matylda ma 4 lata, brata Tymona, lubi o sobie decydować (kto zresztą nie lubi;)) i skakać po łóżku. Gdy ma ochotę na…
-
„Sztuka latania”
W „Sztuce latania” odnajdziesz ludzkie pragnienia, upór i determinację. I choć bohaterem jest niepozorny i rozbrajający pingwinek, to odbijają się w nim wszelkie barwy człowieczego zdecydowania i żarliwości. Pingwinek bowiem o niczym tak nie marzy, jak o lataniu, co rzecz jasna – z góry skazane jest na porażkę. Wydawać się może, że nie wszystko jest w naszym zasięgu, ale jedynie konsekwencja i niezłomność są w stanie przybliżyć nas do upragnionego celu. Pingwinek pokazuje, że należy próbować, podejmować ryzyko, szukać, sprawdzać i się radzić. Nie zważać na konwenanse, przypisane role i utarte schematy. Po prostu być sobą i się nie poddawać. Jan Bajtlik stworzył książkę niedużą formatem, ale okazałą w przekazie…
-
„Świat w sekundzie”
Głowa mała! W Nowym Jorku ktoś właśnie zaciął się w windzie, w tym samym momencie na Morzu Bałtyckim statek napotyka sztorm, a w pewnym włoskim miasteczku złodziej otwiera drzwi jednego z domów. Świat dalej się kręci, sekunda mija po sekundzie, każda jest tak samo ważna. Jedna już minęła, druga trwa, ale zanim mrugniesz, stanie się przeszłością, następna już pędzi. Gdy z pełną świadomością zastanowisz się nad tym, że właśnie w tej chwili milion rzeczy dzieje się na świecie, to neurony w Twoim mózgu oszaleją! Wyobraź sobie, że w sekundzie, gdy czytasz te słowa, zawala się czyjś dom. Albo, żeby było mniej dramatycznie, to jakiś mężczyzna właśnie zgolił wąsy, które nosił…
-
„Lotte Piratka”
Oto książka, która eksploduje kolorami, rozwiewa włosy ciepłym wiatrem i wydaje się lepka w dotyku od wilgotnego powietrza dżungli. „Lotte Piratka” zabierze Was w niczym nieskrępowany świat dziecięcej wyobraźni, beztroski i zabawy. Wolna i nieposkromiona. Taka właśnie jest Lotte. Lubi się tarzać w piasku, krzyczeć na całe gardło, spać w zbudowanej przez siebie chatce. Jej najlepszym przyjacielem jest tukan Igor, z którym wieczorami tańczą wśród drzew do utraty tchu. Lotte jest dzieckiem dżungli, za towarzyszy ma dzikie zwierzęta, a fascynuje ją znajdowanie niezwykłych szczątków. Skóra węża, ząb krokodyla czy koralik z sierści lwa to jej wyjątkowe amulety. Uwielbia się też przebierać, odprawiać rytuały przy ognisku i śpiewać najgłośniej, jak potrafi.…