6+
-
„Albert mówi nie”
Jakże urocza i znajoma wielu rodzicom jest ta wojna klopsikowa, którą prowadzi tata z Albertem. I nie chodzi o to, kto zje więcej klopsików, a o to, aby Albert w ogóle zjadł. Chociaż kilka. Przynajmniej jednego. Zostaw ziemniaczki, zjedz chociaż mięsko. A co na to Albert? Otóż Albert mówi nie! I ja mu się nie dziwię. Bo kto by chciał przerywać fajną zabawę, tylko dlatego, że tata jest głodny i mówi, że teraz trzeba jeść? Przecież je się wtedy, gdy ma się na to ochotę. Jak tata jest głodny, to niech zje sam. Tata Alberta będzie próbował różnych sztuczek, gróźb, zakazów, nawet wybuchnie. Albert natomiast będzie niewzruszony. I jak to…
-
„Jak dawniej żyły dzieci”
Zdarza się, że po przeczytaniu z Basią jakiejś książki, nachodzi mnie refleksja, że odkąd zostałam mamą, wiem więcej. Nie, nie tylko o dzieciach (a przynajmniej o jednym dziecku), ale o świecie, nauce, przyrodzie, historii. To dlatego, że rynek książek dla dzieci pęka w szwach od edukacyjnych tytułów i są to często wyśmienite pozycje. Jedną z nich jest książka „Jak dawniej żyły dzieci”, która przenosi w czasie i pozwala podejrzeć życie starożytnych kultur. Tak więc razem z Mat zajrzysz do jaskini Lascaux i dowiesz się, w jaki sposób powstały najstarsze malowidła ścienne. Itza oprowadzi Cię po jednym z pierwszych miast na świecie, po Çatalhöyük. Zajrzysz też do jego domu, w którym…
-
„Kot. Instrukcja obsługi”
Jeśli Twoje dziecko bardzo chce mieć kota, to najpierw zainwestuj w książkę „Kot. Instrukcja obsługi”. Mówię poważnie. Bo jak się okaże, że kot nie zawsze lubi mizianie za uszkiem, a już na pewno nie przepada za łapaniem za ogon, to może być jednak smuteczek. I trzeba mu czyścić kuwetę, karmić dobrym jedzonkiem, zapewnić trochę zabawy. I co, dziecko nie jest zniechęcone? Dobra, w takim razie trafił Ci się kociarz z krwi i kości. Zanim jednak miauczący gość zawita w Wasze progi, przeczytaj książkę, która przygotuje Was na to spotkanie. Kasia Antczak i Kasia Fryza z lekkością i dowcipem przekazują wiedzę, która pomaga zrozumieć kocie życie. Będzie więc o karmieniu, o…
-
„Przyjaźń. To, co nas łączy”
Pamiętasz książkę „Sto rzeczy, których nauczysz się w życiu”? Jeśli tak, to już wiesz, czego spodziewać się po kolejnej książce Heike Faller i Valerio Vidalo „Przyjaźń. To, co nasz łączy”. Ten sam minimalizm, tekst okrojony do kilku słów na stronie i ilustracje, tak skromne, a jednoczenie pełne mocy. Czarna strona, a na niej nasza galaktyka. Kolejna strona też czarna, ale z setkami gwiazd. Następna biała z niezliczoną ilością kolorowych kropek, a potem już tylko dwie postaci. Widzisz ich plecy, stoją blisko siebie, chyba o czymś rozmawiają. „Kiedyś, w galaktyce zwanej Drogą Mleczną, pod niezliczonymi gwiazdami, wśród tych wszystkich ludzi, spotkaliśmy się. Ty i ja”. Czy ta przyjaźń jednak przetrwa kryzysy?…
-
„Baśnie i legendy polskie”
Masz ochotę przenieść się do czasów dzieciństwa? Znam prosty sposób. Weź do ręki „Baśnie i legendy polskie”, poczuj pod palcami papier (lekko pożółkły, matowy, gruby), naciesz oczy ilustracjami jak sprzed lat i zacznij czytać. I wtedy zadzieje się magia! Pamiętasz „Legendę o Warsie i Sawie?” A o „Złotej Kaczce”? A może baśń o diable Borucie? Jakie masz z nimi wspomnienia? Ja pamiętam podekscytowanie pomieszane ze strachem. To był taki rodzaj strachu, który jednak przyjemnie łaskocze i powoduje, że chce się słuchać/czytać dalej. A teraz możesz przekazać ten dreszczyk emocji swojemu dziecku. „Baśnie i legendy polskie” od Naszej Księgarni to wydanie niecodzienne. To aż 51 baśni, legend i podań z całego…
-
„Buziaczki”
Pamiętasz całusy od cioć, wujków czy babć, gdy byłaś mała? A może jedynie nadstawiali policzek (oby tylko nie usta zwinięte w mokry dzióbek) w oczekiwaniu na słodkiego buziaka od Ciebie? A całowanie obcych? To już w ogóle hardkor! I właśnie o tych niechcianych całusach, o asertywności i szanowaniu dziecięcej przestrzeni jest urocza książka „Buziaczki”. Mały Buziaczek lubi całusy, zwłaszcza od mamy i taty, ale tylko wtedy, gdy ma na nie ochotę. Ale co zrobić, gdy jakaś koleżanka mamy, której zupełnie nie zna, chce go przytulić i pocałować? Buziaczek czuje, że tego nie chce. A gdy przedszkolne koleżanki gonią Buziaczka, bo koniecznie chcą go pocałować, to dla niego, jest już tego…
-
„Gdzie jest mama?”
A gdyby pewnego dnia mama zniknęła? Czy wszystko wywróciłoby się do góry nogami? W życiu Halinki tak właśnie się stało. I to dosłownie. Budzi się rano, a krzesła jakby przyklejone do sufitu, kwiaty smętnie zwisają z doniczek, ziemia już dawno się z nich wysypała. Mamy ani śladu, za to jest tata. Ale jakiś smętny i mówi, że mama zniknęła, bo chce pobyć sama. Tak się zaczyna „Gdzie jest mama?”, opowieść niezwykła. Dlaczego? Bo to trochę bajka, trochę baśń. Tajemnicza, momentami nawet niepokojąca (czy Halinka na pewno odnajdzie mamę? Co się z nią stało?). Gdy Halinka szuka mamy, czujesz, że idziesz obok niej. Widzisz więc plac zabaw, który stracił kolory i…
-
„To jest moje drzewo”
O ważnych sprawach, ale bez nadęcia, z żartem, lekko i bardzo obrazowo. To właśnie cechy dobrej książki. Takiej, która opowie, co trzeba (ale na luzie), a na koniec zostawi pole do własnych rozważań, rozmów, refleksji. Taka właśnie jest książka „To jest moje drzewo”. A o czym jest ta książka? O małej wiewiórce (z imponującą kitą), o jej drzewie, o jej szyszkach, o jej murze, o jej płocie i o jej rozważaniach. Nie bez przyczyny tyle „jej” jest w poprzednim zdaniu, bo ta bystra wiewiórka okaże się też wiewiórką samolubną i zachłanną (do czasu). Po co dzielić się drzewem, skoro za chwilę w poszukiwaniu cienia zbiorą się tu okoliczne zwierzaki. Wtedy…
-
„Dom Knuta”
Rozbrajająca, dowcipna i wesoła. I jeszcze przy tym mądra. To o książce „Dom Knuta”, szwedzkiego duetu nietuzinkowych kobiet, Barbro Lindgren (tekst) i Emma Adbåge (ilustracje). Ale to nie wszystko, co można o niej powiedzieć. Można też wspomnieć, że to książka oszczędna w słowa, ale bogata w komiczne ilustracje. Całkiem krótka, ale nie na tyle, aby nie zmieścić w niej historii o denerwującej mamie, wyprowadzce do innego domu, przybyciu kilkunastu zwierząt (które szukają dachu nad głową), a w końcu o powrocie do domu rodzinnego. I to by było poniekąd streszczenie „Domu Knuta” 😉 Tylko takie trochę nijakie. Bo musisz wiedzieć, że „Dom Knuta” ma w sobie niepodrabialny czar szwedzkich książek. Ma…
-
„Hop! Hop! Książę z bajki!”
Kolejna książka paragrafowa i kolejna przewrotna historia. Bajki o księżniczkach zamkniętych w wieżach i czekających na księcia na białym koniu, chowajcie się! Nadchodzą Róża i Józefina, dziarskie dziewczyny, które biorą sprawy w swoje ręce. „Hop! Hop! Książę z bajki!” to bajka na miarę czasów! Z nudów robi się wiele dziwnych rzeczy, na przykład wyrusza się na poszukiwanie księcia. To na pewno ciekawsze niż siedzenie w wieży. Po drodze może być wesoło, może być też strasznie, ale też i nudno. Którą drogę wybrać? Można iść przez las, po drodze wykąpać się w strumyku, a nawet spotkać piknikującą rodzinę. Można też w końcu znaleźć jakiś zamek na wzgórzu albo rozpadającą się chatkę,…