3+,  4+,  5+,  O emocjach,  Objaśniające świat,  Serie

„Precelek idzie do fryzjera”, „Precelek i pierwszy śnieg”

Precelek powraca! Kolejne dwa tytuły z serii o kocim przyjacielu Pani Wieczorynki i Kociej Szajki już na Ciebie czekają. Tym razem Precelek odwiedzi fryzjerkę (ale nie obędzie się bez strachu i obaw), a także pierwszy raz w życiu zobaczy śnieg (a może to jednak zmielone chmury?). Przed Tobą „Precelek idzie do fryzjera” oraz „Precelek i pierwszy śnieg”.

Seria o Precelku odpowiada na potrzeby najmłodszych, którzy jeszcze nie sięgnęli po „Kocią Szajkę. Dzięki przygodom Precelka przy okazji poznają bohaterów głównej serii, ale przede wszystkim oswoją się z trudnymi emocjami i sytuacjami, które mogą być jeszcze nieznane. Na przykład taka wizyta u fryzjera może okazać się stresująca. Jakaś pani albo pan z nożyczkami w ręku kombinuje coś przy naszej głowie (lub ogonie u Precelka). Jak tu się nie bać? A taki śnieg? I jeszcze jazda na sankach z górki? Z jednej strony to ciekawe, a z drugiej podejrzane. Nie można się więc dziwić Precelkowi, że padający śnieg przypomina mu pokruszoną bezę albo puch z poduszki. Bo to, że jest to zamarznięta woda, wydaje się takie nieprawdopodobne.

„Precelek idzie do fryzjera” i „Precelek i pierwszy śnieg” to kolejne tytuły wartościowej serii dla przedszkolaków.

Gdy Precelek pojawił się w jednym z tomów serii „Kociej Szajki”, od razu zaskarbił sobie moje serce. To po prostu słodziak. Dlatego bardzo się cieszę, że Agata Romaniuk (tekst) i Malwina Hajduk (ilustracje) zdecydowały się na stworzenie krótkich historyjek skupionych wokół tego pociesznego bohatera. Jestem pewna, że młodsze dzieci po przeczytaniu przygód Precelka, od razu zechcą poznać bardziej zagadkowe i rozbudowane historie całej Kociej Szajki.

„Precelek idzie do fryzjera” i „Precelek i pierwszy śnieg” to wartościowe opowieści, które nie tylko bawią, ale oswajają dzieci z trudnymi emocjami oraz wspierają w poznawaniu świata. A do tego są cudownie zilustrowane przez Malwinę Hajduk, której kreski nie da się podrobić. Ja ten minimalistyczny, retro styl uwielbiam!

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *