8+
-
„Katastrofy”
Katastrofy same w sobie nie są banalne. Banalne mogą być za to ludzkie błędy, które do katastrof doprowadzą. Również natura wywołuje katastrofy, jednak często bywa sprowokowana właśnie przez człowieka. A ponieważ katastrofy to temat niecodzienny (nawet z definicji to wynika), to nietuzinkowo należy o nich pisać. A kto inny mógłby to zrobić lepiej niż Boguś Janiszewski? I kto inny mógłby tak zmalować trzęsienie ziemi, tsunami i pożar na jednym obrazku jak Max Skorwider? Ten duet po raz kolejny (w serii są jeszcze tytuły: „Mury”, „Rewolucje” i „Wojny”) udowadnia, że w niebanalne książki potrafi jak nikt inny! „Katastrofy” uciekają od napompowanych haseł, dramatycznych opisów czy rozpaczliwych metafor. Czuć tu natomiast szacunek…
-
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Dookoła świata. Hiszpania, Ole!”
Jeśli wybierasz się na wakacje do Hiszpani, to koniecznie czytaj dalej. Kontynuuj również, jeśli znasz już inne książki o Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn. A jeśli jeszcze nie znasz Emi i może szukasz odpowiedniego kierunku na urlop, to tym bardziej nie przerywaj czytania. Mam książkę, która oddycha wakacjami, wciąga jak najlepsza przygodówka z detektywistycznym sznytem i do tego jest po prostu życiowa. Oto kolejny tytuł z serii „Dookoła świata. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Hiszpania, Ole!”. Trochę spontanicznie, ale pełni inspiracji (dzięki hiszpańskim koleżankom z wymiany), Emi wraz z rodziną i przyjaciółmi wylądują na wakacjach w Andaluzji. I nie będzie to leżenie plackiem na plaży, ale podróż pełna przygód, a…
-
„Ziemianie”
Oczy mam wielkie ze zdziwienia i zachwytu, gdy czytam tę książkę. To w końcu raport Międzyplanetarnej Ekspedycji Badawczej, czyli przedstawicieli najinteligentniejszych form życia w kosmosie, na podstawie informacji zbieranych od 5 miliardów lat. Przyznasz, że brzmi to poważnie i rzetelnie. Dlatego, gdy czytam, że wszyscy ludzie na Ziemi ważą 3 razy mniej niż wszystkie wirusy, to jednak przecieram oczy ze zdumienia. Albo, gdy dowiaduję się, że na jednego Ziemianina przypadają ponad 3 kurczaki (łącznie jest ich 26 miliardów!), to chwytam się za głowę. I właśnie takimi smaczkami, ciekawostkami i faktami na temat mieszkańców Ziemi (nie tylko ludzi) wypełniona jest po brzegi fenomenalna książka „Ziemianie”! W „Ziemianach” fakty na temat życia…
-
„Tolo i Bolo ratują Lisią Górkę”
Nie znam zbyt wielu tytułów wśród książek dla dzieci, które w nienachalny, ale angażujący sposób poruszają temat działań społecznych i walki o to, co dla dzieci może być ważne. Dlatego, gdy przeczytałyśmy z Basią „Tolo i Bolo ratują Lisią Górkę”, to obie miałyśmy poczucie, że ta książka to coś więcej niż dobra rozrywka. Tolo i Bolo to bracia. Mieszkają z mamą (Mamisiem) i psem Szprotką w Warszawie. Pewnego dnia dowiedzą się, że Lisia Górka, ich ulubione miejsce spotkań (i pochówku trzech chomików), ma zostać zrównana z ziemią, a jej miejsce ma zająć parking z paczkomatem. Ten pomysł budzi sprzeciw chłopców, którzy wspólnie z siostrami Owocówkami, opracują plan wielkiej akcji ratowania…
-
„Jedziemy na kolonie”
„Jedziemy na kolonie” zatrzymuje czas. Nagle przeniesiesz się pamięcią do górskiego schroniska, a może do nadmorskich domków albo do pensjonatu wśród lasów. Jednak bez względu na to, gdzie Twoje wspomnienia powędrują, na pewno będą wyraźne i ciepłe. Dlaczego? Bo kolonie są czasem pełnym emocji, doświadczania i doznawania sytuacji, które wcześniej były nieznane. Bo nie było rodziców, za to był kolega, w którym się podkochiwałaś. I opiekun, który rozumiał, rozśmieszał i przymykał oczy. I pewnie też koleżanka, z którą przegadałyście całą noc. Kolonie mają swój zapach (ogniska, mokrych skarpetek), mają też smak (przypalonych ziemniaków i kanapek z pasztetem). I jestem pewna, że chcesz, aby Twoje dziecko też mogło je poznać. „Jedziemy…
-
„Alfred Wiewiór i znikające precle”
„Alfred Wiewiór i znikające precle” to historia detektywistyczna w iście wakacyjnym wydaniu. Na dodatek z humorem, błyskotliwymi bohaterami (świat ludzki i zwierzęcy się tu przenikają) i precelkową intrygą. Bowiem w tej części (trzeciej już) przygód Alfreda Wiewióra wszystko się zacznie od znikających precli! A miał to być spokojny wypad nad morze. Drzemki na plaży, zamki z piasku, pluskanie w wodzie. Jednak Ci co znają już Alfreda, wiedzą, że ta bystra wiewiórka nie usiedzi za długo w jednym miejscu. Dlatego, gdy z plażowej torby pani Steni raz po raz znikają precle, Alfred od razu czuje, jak świerzbią go łapki, aby zająć się tą nietypową zagadką. Okaże się jednak, że incydent ze…
-
„Wnętrza zwierząt”
Książka „Wnętrza zwierząt” zaskakuje na wielu płaszczyznach. Po pierwsze – sam pomysł, aby pokazać dzieciom, jak zwierzęta wyglądają od środka (spokojnie, nie ma zdjęć jelit czy innych flaków ;)) jest niebywały. Po drugie – tak kolorowych, precyzyjnych i momentami wesołych ilustracji w ogóle bym się nie spodziewała w książce o takiej tematyce (krowa z językiem na wierzchu, plujący wielbłąd, czy ogromne oczy strusia). I po trzecie – treść. Ach, ile tu jest smaczków, fascynujących faktów i ciekawostek! Dla miłośników zwierząt, którym wydaje się, że o żyrafie, pingwinie czy żółwiu wiedzą już wszystko, ta książka będzie wielką niespodzianką! „Wnętrza zwierząt” to 21 przekrojowych ilustracji, dzięki którym poznasz zwierzęta z nieznanej dotąd…
-
„Historia naturalna syren”
Jestem ciekawa, ile osób po przeczytaniu „Historii naturalnej syren” będzie sprawdzało, czy Darcy Delamare, młoda badaczka syren, żyła naprawdę. Ja oczywiście już to zrobiłam i wiem, że… Ha! Nie powiem, bo ten fakt to właśnie jeden z wielu smaczków, jakie znajdziesz w absolutnie zachwycającej książce „Historia naturalna syren”. Płócienna oprawa, srebrne tłoczenia na okładce, niecodzienny format i drobiazgowe ilustracje niczym z albumu przyrodniczego zwiastują książkę niepowtarzalną. A gdy wczytasz się już w treść, to zobaczysz, jak szybko wsiąkniesz w fantastyczny świat syren. Emily Hawkins (autorka) i Jessica Roux (ilustratorka) zbudowały bowiem opowieść tak szczegółową, dopracowaną i wszechstronną, że przypomina ona raczej autentyczny album przyrodniczy niż zbiór legend, mitów i wytworów…
-
„Bardzo małe rzeczy”
„Bardzo małe rzeczy” wbrew tytułowi poruszają bardzo duże i ważne sprawy. I choć na co dzień wydawać się mogą błahe i proste, to właśnie one o nas świadczą i decydują o tym, jak postrzegamy świat. Bo właśnie w najdrobniejszych gestach, w serdecznych uśmiechach i życzliwych słowach zamknięta jest dobroć. A jak dostrzegać ją na co dzień, nie pokaże Ci nikt inny, jak sam Kubuś Puchatek i jego przyjaciele. Ta książka to krótka historyjka o tym, jak Krzyś zgubił ważny dla niego kamyk i jak Kubuś postanawia go odszukać. To jednak tylko punkt wyjścia do snucia refleksji o przyjaźni, wsparciu, mądrości, radości i życiu w ogóle. „Bardzo małe rzeczy” uczą bowiem…
-
„Kurzol. Gdzie się podział sen?”
Kurzol to mały stworek z kurzu. Mieszka pod łóżkiem Antka, który tej nocy nie może zasnąć. A bardzo chce być wyspany, bo rano jedzie z tatą na wyczekiwaną wycieczkę (wiadomo, że lepiej się szaleje w aquaparku, gdy jest się wypoczętym, niż z oczami na zapałki). I zdarzy się tak, że Antek zajrzy pod łóżko i pozna Kurzola, a ten za pomocą magicznej (piątej) klepki przeniesie ich w miejsce szalone i pełne przedziwnych postaci. A tym miejscem będzie Antkowy organizm! Nieźle się zapowiada, co nie? Skojarzenie z animacją „Było sobie życie” jest jak najbardziej na miejscu. Jednak tym razem nie będzie to serial, a komiks połączony z elementami opowieści. I jest…