8+
-
„Adelka i kot wyjątkowy”
„Mamo, przecież dla każdego człowieka jego własny kot jest wyjątkowy” – powiedziała Basia po przeczytaniu samego tytułu. I tak naprawdę tym basiowym stwierdzeniem mogłabym podsumować przesłanie niebywale ciepłej książki – „Adelka i kot wyjątkowy”. Napiszę jednak o niej trochę więcej, bo zdecydowanie warto poznać jej błyskotliwą bohaterkę. Adelka kocha koty i rysowanie, więc codziennie tworzy obrazki wyjątkowych kotów – w paski, cętki, w kratkę, całe czerwone i fioletowe. I choć w domu jest już Lucyna (kot mamy), to przeogromnie pragnie mieć własnego kota. Rodzice nie mówią nie, jednak chcą, aby Adelka trochę podrosła. W końcu opieka nad zwierzakiem to odpowiedzialność. Mija lato („Jeszcze nie teraz. Jak trochę podrośniesz”), jesień („Jeszcze…
-
„Jad. Toksyczne substancje w świecie zwierząt”
Ostatnio obserwuję bardzo ciekawy trend wśród książek dla dzieci o zwierzętach. Otóż nie są to tylko albumy ze spisem zwierzaków i ich standardowymi cechami. Są to natomiast książki, które pokazują zwierzęta od niecodziennej strony, opowiadają o nich fascynujące historie i skupiają się na ich nadzwyczajnych wyróżnikach. Możesz więc trafić na książki, które za punkt honoru obiorą sobie opowieści o supermocach zwierząt, o ich pupach i nosalach, a także o tym, w jaki sposób zwierzaki lubią drzemać. A teraz mam kolejny hit, „Jad. Toksyczne substancje w świecie zwierząt”. I to będzie coś wstrząsającego 🙂 Bo gdy czytasz, że mała (1,5 cm długości), śliczna żabka w złotym kolorze, może swoim jadem zabić…
-
„Stało się coś złego”
Jak ja się cieszę, że Wydawnictwo Czarna Owca stworzyło imprint ToTamto. Kolejna książka i również niezwykle potrzebna, mądra i świadoma. Dla dzieci i ich rodziców, opiekunów, nauczycieli. Uspokaja, racjonalizuje i dba o emocje. Bo gdy na świecie dzieje się coś złego, zalew informacji szturmuje nie tylko głowy dorosłych, ale i niedorosłych. I trzeba wiedzieć, jak w tej powodzi nie zatonąć, gdzie szukać koła ratunkowego i co zrobić, gdy już wypłyniesz na powierzchnię. „Stało się coś złego” nie jest suchym poradnikiem, który daje złotą wskazówkę w każdej sytuacji. Nie znajdziesz tu czegoś w stylu „10 pomysłów jak informować dzieci o kataklizmach”, czy „5 sugestii rozmów o wybuchu wojny”. To elastyczny przewodnik,…
-
„Młody matematyk”, „Młody naukowiec”, „Młody inżynier”
Słyszałaś kiedyś o STEM? To nurt w edukacji, który łączy w sobie cztery dziedziny: naukę (Science), technologię (Technology), inżynierię (Engineering) i matematykę (Math). Pomaga je rozwijać, wykorzystując zagadnienia z fizyki, chemii, matematyki, biologii i informatyki. W ten nurt doskonale wpisują się trzy fenomenalne książki (notatniki) z wydawnictwa Wilga: „Młody inżynier”, „Młody naukowiec” i „Młody matematyk”. „Młody matematyk” W najnowszej części serii będziesz rozwiązywać, liczyć, badać, rysować, odkrywać i wyobrażać sobie. Dowiesz się, czym jest układanka pentomino, złamiesz kilka kodów i poznasz liczby doskonałe. Narysujesz symetrycznego żółwia, znajdziesz najkrótszą trasę na mapie, a nawet staniesz się matemagikiem. I to wszystko będzie absolutnie fascynujące. „Młody matematyk” to książka dla dzieci, które podążają…
-
„Alfred Wiewiór i tajemnicza walizka”
Zupełnie się nie dziwię, że mała wiewiórka po przeczytaniu przygód Sherlocka Holmesa, sama zapragnęła zostać detektywem. Zaraz, zaraz. Czy ja właśnie powiedziałam, że wiewiórka umie czytać? Otóż to! Alfred Wiewiór potrafi czytać, mówić, ma przyjaciół, a nawet własne biuro detektywistyczne. Wiadomo, początki własnej firmy nigdy nie są łatwe. Musisz poznać ludzi, rozreklamować swoje usługi, czekać na klientów. Alfred Wiewiór też długo czekał na pierwszego klienta, ale się doczekał. Był nim Andrzej Pawlik, który zleca Alfredowi odzyskanie walizki odziedziczonej w spadku. Walizkę miał przywłaszczyć sobie kuzyn Pawlika, Seweryn Jaskólski. Sprawa trochę tajemnicza, bo nie wiadomo, co znajduje się w walizce. Ponieważ jednak Alfred Wiewiór jest detektywem niestrudzonym, to walizka zostaje odnaleziona…
-
„Wyspa Cieni”
Pamiętasz swój ostatni sen? A koszmar? Zastanów się, czy można o nim powiedzieć, że był to sen trzeszczący? Może szeleszczący, skrzypiący albo wężowaty? Nic Ci się nie śniło? Ups, to chyba nie dobrze… Na „Wyspie Cieni” każde zwierzę śni jakiś sen. A jeśli sen jest pusty, głuchy i bezdenny to znaczy, że śniące zwierzę jest już tylko duchem. Wymarło. Jednak złe sny mocno uprzykrzają życie zwierząt na wyspie. Opos co noc słyszy dziki krzyk, emu w swoich snach musi uciekać przed czymś czarnym, a kolczatkę we śnie miażdży ogromne kopyto. Jak temu zaradzić? Doktor Wallaby i jego dingo Syriusz wyruszają w Gąszcz Snów, aby upolować senne upiory. Mają na to…
-
„Co wstrząsa Ziemią?”
W Basi przypadku to była miłość od pierwszego wejrzenia. „Mamo, a jest tam o tsunami? Jest? No pokaż!”. Możesz sobie wyobrazić, że wykrzykując te słowa, wyrywała mi książkę z ręki i podskakiwała, jakby co najmniej było trzęsienie Ziemi 😉 Żarty żartami, ale ta książka jest o sprawach poważnych i nie rzadko katastrofalnych. „Co wstrząsa Ziemią?” jest o wulkanach, cyklonach, tsunami, lawinach, czyli o tym wszystkim, co za każdym razem nam udowadnia, jak mali jesteśmy w kontekście historii Ziemi. Może i jesteśmy mali czy nieistotni, ale za część zmian i katastrof klimatycznych jesteśmy po prostu odpowiedzialni. To trzeba wziąć na klatę i po prostu zmienić. „Co wstrząsa Ziemią?” mocno to uświadamia.…
-
„Skorek i czarownica”
Wyobrażasz sobie, że w sierocińcu może być tak fajnie, że wcale nie ma się ochoty go opuszczać? Zwłaszcza jeśli owiniesz sobie wokół palca panie opiekunki i kucharkę, która specjalnie dla Ciebie upiecze zapiekankę farmerską. I jeszcze będziesz tam mieć najlepszego przyjaciela. Skorek, tytułowa bohaterka książki „Skorek i czarownica”, powiedziała nawet, że jeśli ktoś zechce ją adoptować, to na pewno „będzie niezłym dziwakiem”. I tutaj Skorek miała racja. Bo jak inaczej określić cudaczną parę, która zdecydowała się jednak zabrać Skorek z sierocińca? Kobieta miała jedno oko niebieskie, drugie brązowe. Niebieskawe pukle skrywał ogromny czerwony kapelusz, a nos miała zakrzywiony niczym u Baby Jagi. On natomiast był wysoki na 3 metry i…
-
„Wielka misja małej sondy”
Tę książkę czyta się z wypiekami na twarzy i z pomponami w dłoniach, kibicując Horyzontce (czyli sondzie New Horizons) w jej niebywałej misji. Jak to możliwe, że niewielka sonda (rozmiarem przypominająca fortepian) poleciała aż na skraj Układu Słonecznego? Jakim cudem udało jej się dotrzeć do Plutona i wysłać na Ziemię miłosną pocztówkę? „Wielka misja małej sondy” fascynuje, porywa i zadziwia niczym hollywoodzkie filmy o kosmosie. To właśnie sonda New Horizons jest bohaterką kolejnego tytułu z serii „Akademia Mądrego Dziecka”. I choć wiesz, że to kosmiczna sonda, nie człowiek, to i tak trzymasz za nią kciuki. Zdumiewasz się, gdy czytasz, jak odważnie przeleciała obok Jowisza. Wzruszasz, gdy na Plutonie odkrywa ogromny…
-
„Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado”
Zacznę od podsumowania, bo dłużej nie wytrzymam 😉 To jedna z najpiękniejszych książek o psio-ludzkiej miłości. Pełna humoru, wzruszeń, zabaw i psot. O uczuciu tak silnym, że wywraca życie do góry nogami. Jednak chwilowe tornado zamienia się w standard, którego już nigdy nie chce się zmienić. Poznaj Lottę, inaczej Principiessę albo Śmierdziulinkę. Pogryzione meble, wyjedzone z kosza śmieci, siuśki na podłodze. To sprawka Lotty. Uniesione brewki, elegancko skrzyżowane łapki i zgrabny łebek wystający spod kołdry – to też o Lotcie. Uszy trzepoczące na wietrze, kąpiele w stawie, bójki z osiedlowym kotem – tak, to cała Lotta. Dumna i pełna wdzięku oczaruje nie tylko podwórkowe psy, ale przede wszystkim rozkocha w…