6+
-
„Tatu i Patu w przedszkolu”
Wyobraź sobie, że od samego rana szykujesz się do spa i nie możesz się już doczekać tych wszystkich masaży, błotnych kąpieli, zabiegów i relaksu w basenie. A teraz pomyśl, że zamiast do „Spa Szczęściarzy” trafiasz do przedszkola! Ale zanim się zorientujesz, minie pół dnia. Czy to w ogóle możliwe? Oczywiście, że tak! Jeśli jesteś Tatu lub Patu to może się nawet okazać, że dzień spędzony w przedszkolu będzie ciekawszy niż atrakcje w spa! Tak właśnie się wydarzy pewnego słonecznego dnia, gdy dwoje zwariowanych braci trafi przez pomyłkę do przedszkola „Wyspa Szczęścia”. Zamiast zróżnicowanych posiłków, zajadają się owsianką. Zamiast zabiegów na ciało są zabawy grupowe. A kąpiele błotne okazują się całkiem…
-
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Dookoła świata. Hiszpania, Ole!”
Jeśli wybierasz się na wakacje do Hiszpani, to koniecznie czytaj dalej. Kontynuuj również, jeśli znasz już inne książki o Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn. A jeśli jeszcze nie znasz Emi i może szukasz odpowiedniego kierunku na urlop, to tym bardziej nie przerywaj czytania. Mam książkę, która oddycha wakacjami, wciąga jak najlepsza przygodówka z detektywistycznym sznytem i do tego jest po prostu życiowa. Oto kolejny tytuł z serii „Dookoła świata. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Hiszpania, Ole!”. Trochę spontanicznie, ale pełni inspiracji (dzięki hiszpańskim koleżankom z wymiany), Emi wraz z rodziną i przyjaciółmi wylądują na wakacjach w Andaluzji. I nie będzie to leżenie plackiem na plaży, ale podróż pełna przygód, a…
-
„Tolo i Bolo ratują Lisią Górkę”
Nie znam zbyt wielu tytułów wśród książek dla dzieci, które w nienachalny, ale angażujący sposób poruszają temat działań społecznych i walki o to, co dla dzieci może być ważne. Dlatego, gdy przeczytałyśmy z Basią „Tolo i Bolo ratują Lisią Górkę”, to obie miałyśmy poczucie, że ta książka to coś więcej niż dobra rozrywka. Tolo i Bolo to bracia. Mieszkają z mamą (Mamisiem) i psem Szprotką w Warszawie. Pewnego dnia dowiedzą się, że Lisia Górka, ich ulubione miejsce spotkań (i pochówku trzech chomików), ma zostać zrównana z ziemią, a jej miejsce ma zająć parking z paczkomatem. Ten pomysł budzi sprzeciw chłopców, którzy wspólnie z siostrami Owocówkami, opracują plan wielkiej akcji ratowania…
-
„Jedziemy na kolonie”
„Jedziemy na kolonie” zatrzymuje czas. Nagle przeniesiesz się pamięcią do górskiego schroniska, a może do nadmorskich domków albo do pensjonatu wśród lasów. Jednak bez względu na to, gdzie Twoje wspomnienia powędrują, na pewno będą wyraźne i ciepłe. Dlaczego? Bo kolonie są czasem pełnym emocji, doświadczania i doznawania sytuacji, które wcześniej były nieznane. Bo nie było rodziców, za to był kolega, w którym się podkochiwałaś. I opiekun, który rozumiał, rozśmieszał i przymykał oczy. I pewnie też koleżanka, z którą przegadałyście całą noc. Kolonie mają swój zapach (ogniska, mokrych skarpetek), mają też smak (przypalonych ziemniaków i kanapek z pasztetem). I jestem pewna, że chcesz, aby Twoje dziecko też mogło je poznać. „Jedziemy…
-
„Alfred Wiewiór i znikające precle”
„Alfred Wiewiór i znikające precle” to historia detektywistyczna w iście wakacyjnym wydaniu. Na dodatek z humorem, błyskotliwymi bohaterami (świat ludzki i zwierzęcy się tu przenikają) i precelkową intrygą. Bowiem w tej części (trzeciej już) przygód Alfreda Wiewióra wszystko się zacznie od znikających precli! A miał to być spokojny wypad nad morze. Drzemki na plaży, zamki z piasku, pluskanie w wodzie. Jednak Ci co znają już Alfreda, wiedzą, że ta bystra wiewiórka nie usiedzi za długo w jednym miejscu. Dlatego, gdy z plażowej torby pani Steni raz po raz znikają precle, Alfred od razu czuje, jak świerzbią go łapki, aby zająć się tą nietypową zagadką. Okaże się jednak, że incydent ze…
-
„Wnętrza zwierząt”
Książka „Wnętrza zwierząt” zaskakuje na wielu płaszczyznach. Po pierwsze – sam pomysł, aby pokazać dzieciom, jak zwierzęta wyglądają od środka (spokojnie, nie ma zdjęć jelit czy innych flaków ;)) jest niebywały. Po drugie – tak kolorowych, precyzyjnych i momentami wesołych ilustracji w ogóle bym się nie spodziewała w książce o takiej tematyce (krowa z językiem na wierzchu, plujący wielbłąd, czy ogromne oczy strusia). I po trzecie – treść. Ach, ile tu jest smaczków, fascynujących faktów i ciekawostek! Dla miłośników zwierząt, którym wydaje się, że o żyrafie, pingwinie czy żółwiu wiedzą już wszystko, ta książka będzie wielką niespodzianką! „Wnętrza zwierząt” to 21 przekrojowych ilustracji, dzięki którym poznasz zwierzęta z nieznanej dotąd…
-
„Historia naturalna syren”
Jestem ciekawa, ile osób po przeczytaniu „Historii naturalnej syren” będzie sprawdzało, czy Darcy Delamare, młoda badaczka syren, żyła naprawdę. Ja oczywiście już to zrobiłam i wiem, że… Ha! Nie powiem, bo ten fakt to właśnie jeden z wielu smaczków, jakie znajdziesz w absolutnie zachwycającej książce „Historia naturalna syren”. Płócienna oprawa, srebrne tłoczenia na okładce, niecodzienny format i drobiazgowe ilustracje niczym z albumu przyrodniczego zwiastują książkę niepowtarzalną. A gdy wczytasz się już w treść, to zobaczysz, jak szybko wsiąkniesz w fantastyczny świat syren. Emily Hawkins (autorka) i Jessica Roux (ilustratorka) zbudowały bowiem opowieść tak szczegółową, dopracowaną i wszechstronną, że przypomina ona raczej autentyczny album przyrodniczy niż zbiór legend, mitów i wytworów…
-
„Bardzo małe rzeczy”
„Bardzo małe rzeczy” wbrew tytułowi poruszają bardzo duże i ważne sprawy. I choć na co dzień wydawać się mogą błahe i proste, to właśnie one o nas świadczą i decydują o tym, jak postrzegamy świat. Bo właśnie w najdrobniejszych gestach, w serdecznych uśmiechach i życzliwych słowach zamknięta jest dobroć. A jak dostrzegać ją na co dzień, nie pokaże Ci nikt inny, jak sam Kubuś Puchatek i jego przyjaciele. Ta książka to krótka historyjka o tym, jak Krzyś zgubił ważny dla niego kamyk i jak Kubuś postanawia go odszukać. To jednak tylko punkt wyjścia do snucia refleksji o przyjaźni, wsparciu, mądrości, radości i życiu w ogóle. „Bardzo małe rzeczy” uczą bowiem…
-
„Dzień z przyjaciółmi”
„Dzień z przyjaciółmi” dobrze przeczytać po dniu leniwym i błogim. Takim, w którym spotkałeś_aś bliskich i po prostu cieszyliście się z bycia razem. Z rozmów, żartów, wspólnych gier i łapania na wędkę dobrych momentów (gdy ryby nie dają się złowić). Bo właśnie taki dobry i spokojny czas, w którym czujesz, że wszystko jest tak, jak być powinno, warto jeszcze wzmocnić u dzieci opowieścią łagodną i czułą. Czas w „Dniu z przyjaciółmi” płynie bez pośpiechu, zupełnie jakby był dzieckiem, zakładającym buty przed wyjściem z domu do przedszkola 😉 A tak na serio to nastrój tej książki przywodzi mi na myśl środek wakacji, gdy nie wiesz, jaki jest dzień tygodnia. Bo po…
-
„Kubuś i przyjaciele. Dzień w ogrodzie”
Oto historia Kubusia Puchatka w iście wiosennym wydaniu. Bo właśnie dziś Królik zbiera przyjaciół, by wspólnie zająć się pracą w ogrodzie. Trzeba będzie pielić, podlewać, siać i zbierać plony. Dla każdego znajdzie się zajęcie. Tygrysek przekopie grządkę (bo Kubusiowi szpadel wypadł z łapek), Maleństwo zasieje nasiona (bo Kubuś upuści wszystkie nasiona), a Sowa zajmie się podlewaniem (bo Kubuś, wyciągając wiadro ze studni, sam do niego wpadnie). Czy jednak faktycznie wszyscy będą mieli zajęcie? A może nie każdy nadaje się do ogrodowych prac? Kubuś Puchatek wśród pracujących w ogrodzie przyjaciół czuje się nieco zagubiony. Jest trochę niezdarny, zamyślony i rozkojarzony. Chętnie podejmuje się nowych zadań, jednak za każdym razem coś idzie…