• 9+,  Dla nastolatków,  O przyjaźni i relacjach

    „Świecogłosy. Zagubieni i odnalezieni w labiryncie” – recenzja książki dla dzieci.

    „Świecogłosy” Jordana Leesa to książka, która powoli otwiera drzwi do świata, który może wydaje się obcy, ale czuje się, że tak naprawdę jest trochę „swój”. To historia o magii, za której kotarą kryje się odwaga, budzi się ciekawość i rodzi przyjaźń. To też opowieść o tym, jak trudno zaufać światu, który wymyka się prawom fizyki i racjonalnym regułom. Benjamiah Creek nie wierzy w rzeczy, których nie można dotknąć, zmierzyć albo przeczytać o nich w książce (takiej prawdziwej o prawdziwych rzeczach). Jego świat to jasne definicje i poczucie, że wszystko da się wytłumaczyć, jeśli tylko ma się wystarczająco dużo czasu i właściwe źródło. Ale w „Świecogłosach” nic nie działa według instrukcji.…

  • 9+,  Dla nastolatków,  Powieść

    „Dom na skraju magii” – recenzja książki dla dzieci

    Jeśli Twoje dziecko ma wypieki na twarzy przy lekturze „Harry’ego Pottera” albo z zapartym tchem podąża za białym królikiem do Krainy Czarów, to mam coś, co trafi w dziesiątkę. A właściwie… w Dziewiątkę. „Dom na skraju magii” to książka, która serwuje przygodę, magię i humor w takich dawkach, że dziecięca wyobraźnia wskakuje na najwyższe obroty. Poznajcie Dziewiątkę – dziewczynkę bez rodziców, za to z przymusowym etatem u gangstera o imieniu Szmal. Mieszka w jego piwnicy, a życie to dla niej raczej walka o przetrwanie niż bajka z morałem. Dziewiątka kradnie, nie z wyboru, a z konieczności, aż pewnego dnia wyciąga z torebki pewnej damy coś dziwnego. To mały domek. I magiczny, bo nagle…

  • 7+,  8+,  9+,  Opowiadania

    „Skorek i czarownica”

    Wyobrażasz sobie, że w sierocińcu może być tak fajnie, że wcale nie ma się ochoty go opuszczać? Zwłaszcza jeśli owiniesz sobie wokół palca panie opiekunki i kucharkę, która specjalnie dla Ciebie upiecze zapiekankę farmerską. I jeszcze będziesz tam mieć najlepszego przyjaciela. Skorek, tytułowa bohaterka książki „Skorek i czarownica”, powiedziała nawet, że jeśli ktoś zechce ją adoptować, to na pewno „będzie niezłym dziwakiem”. I tutaj Skorek miała racja. Bo jak inaczej określić cudaczną parę, która zdecydowała się jednak zabrać Skorek z sierocińca? Kobieta miała jedno oko niebieskie, drugie brązowe. Niebieskawe pukle skrywał ogromny czerwony kapelusz, a nos miała zakrzywiony niczym u Baby Jagi. On natomiast był wysoki na 3 metry i…