-
„Muzyczne opowieści. Dziadek do orzechów”
Ta książka to prawdziwa uczta dla zmysłów! Dotknij okładki i poczuj jej fakturę, przyjrzyj się złotym zdobieniom i niezliczonym detalom, które przykuwają wzrok. Zajrzyj do środka, zachwyć się klasycznymi, subtelnymi ilustracjami i przeczytaj tekst, który jest uproszczoną wersją ponadczasowego opowiadania – „Dziadek do orzechów”. A najlepsze przed Tobą, naciśnij symbol nutki i wyobraź sobie, że siedzisz w operze i zasłuchujesz się w muzyce Czajkowskiego skomponowanej do tego wybitnego baletu. „Muzyczne opowieści. Dziadek do orzechów” udowadniają, że książki są magiczne i przenoszą w czasie i przestrzeni! W tej zjawiskowej oprawie dostajesz pobudzającą wyobraźnię historię o Klarze, którą w wigilijny wieczór spotkają nieprawdopodobne wydarzenia. Będzie świadkiem bitwy ołowianych żołnierzyków z Królem Myszy,…
-
„Magiczne drzewo. Zaginiona para”
Gdy książka wciąga na tyle, że nie masz ochoty jej odkładać, a bohaterowie są Ci bliscy niczym przyjaciele, to najlepiej, jeśli taka historia ma swoją kontynuację w kolejnych tytułach. Książkowe serie są bowiem tym, co młodzi czytelnicy lubią najbardziej. Dlaczego? Bo gwarantują im kolejne emocje i udział w przygodach bohaterów, których już dobrze znają. Jedną z takich serii jest „Magiczne drzewo”, a niedawno premierę miał już 13 tom, „Zaginiona para”. Andrzej Maleszka przyzwyczaił nas do tego, że w „Magicznym drzewie” wiele się dzieje. Są pościgi, podróże w czasie, fantastyczne postaci, znikające przedmioty i tajemnice. W najnowszej części nie będzie działo się mniej! A wszystko zacznie się od tego, że szkoła,…
-
„Kiedy urosnę”
Cudownie soczysta, owocowo pachnąca, totalnie pochłaniająca i w mig poprawiająca humor! Tak właśnie odbieram książkę „Kiedy urosnę” Marii Dek. I choć po jej lekturze, rwie mi się na usta – „Nie dorastaj!”, skierowane do każdego dziecka w zasięgu mojego głosu, to wiem, że tak się nie da. Jednak, gdy już przeobrazisz się w tego poważnego i statecznego dorosłego, to pamiętaj, że Twoją największą mocą cały czas jest wyobraźnia (i umiejętność liczenia ;)). Warto więc czasem udać się na bezludną wyspę i poznać niesamowite stworzenia, zasadzić w ogrodzie warzywa o kształtach, które nawet trudno nazwać, czy zrobić z gumy balona tak gigantycznego, aby zmieściły się w nim słonie. Choćby to wszystko…
-
„Zbój”
Jeśli usłyszysz kiedyś o lamie, która wędrowała po górskich lasach, to nie myśl, że to bajka dla dzieci. Ta historia wydarzyła się naprawdę! I to nie w Andach, a w polskich Karkonoszach. Joanna Jagiełło na bazie tej nieprawdopodobnej historii stworzyła opowieść nie o jednej lamie, a o dwóch. I dodała do niej jeszcze innych zwierzęcych bohaterów, a do tego kilka istotnych przemyśleń i wartości o tym, czym dla każdego z nas jest szczęście. „I dla każdego było ono trochę czymś innym, ale jednocześnie trochę tym samym”. Oto „Zbój”, najnowszy tytuł z serii „Zwierzaki” od wydawnictwa Agora ze znakomitymi ilustracjami Marcina Minora. Dwie lamy opuszczają zagrodę, bo jedną z nich ciągnie…
-
„Podświetl i odkryj”
Jest grudzień i prawdopodobnie szukasz wyjątkowych pomysłów na książkowe prezenty dla bliskich Ci dzieci. I tak się akurat składa, że dziś pokażę Cię dwie książki, które zrobią ogromne wrażenie zarówno na dzieciach, jak i na dorosłych. „Ludzkie ciało” i „Dinozaury” to tytuły z niesamowitej serii „Podświetl i odkryj”, która sprytnie łączy edukację i rozrywkę. Książka „Ludzkie ciało” rzuca światło na to, co skrywa się pod naszą skórą. I robi to niemal dosłownie, bo za pomocą latarki, którą podświetlisz kolorowe strony, zobaczysz ludzkie kości, mięśnie, żyły i narządy. To bardzo kreatywny pomysł na zaangażowanie młodych czytelników i rozbudzenie w nich ciekawości na temat funkcjonowania ludzkiego ciała. Zwłaszcza że ta książka to…
-
„Uciekinierzy”
„Uciekinierzy” wzbudzili we mnie tak wiele emocji, że musiały one trochę poleżakować, abym mogła ubrać myśli w słowa. Jednak to chyba wzruszenie i poczucie ulotności były tymi najbardziej intensywnymi. Dla zachowania równowagi znalazłam też w „Uciekinierach” sarkazm, trochę ironii, ale wiedziałam, że to tylko wierzchnia warstwa. Pod nią skrywają się nostalgia i melancholia. Na zgorzkniałej skorupie bohaterów (dziadka i ojca) pojawiają się pęknięcia, najpierw ledwo widoczne, ale już za chwile na tyle wyraźne, aby ukazać, co się pod nimi skrywa. Miłość, która silniejsza jest nawet od śmierci, tęsknota za widokami, które oczy oglądały już setki razy i potrzeba przeżycia ostatnich dni bez lęku, na własnych zasadach. Ulf Stark przez pryzmat…
-
„O rybaku, jego żonie i złotej rybce”, „Krzesiwo”
Być może, gdy zobaczysz te książki, to odczujesz nostalgię, może wrócą wspomnienia z dzieciństwa, pojawi się lekkie ciepło na sercu. A to dlatego, że książki, które dziś Ci pokażę, Vojtěch Kubašta stworzył ponad 50 lat temu. Na dodatek to klasyczne legendy w wersji pop-up, a więc z ruchomymi elementami i przestrzennymi rozkładówkami. Dwa najnowsze tytuły z Kolekcji Retro od wydawnictwa Entliczek, to „O rybaku, jego żonie i złotej rybce” oraz „Krzesiwo”. Vojtěch Kubašta ma na swoim koncie ponad 200 książek, z czego blisko 60 anonimowo stworzył na zlecenie Walta Disneya. Jego pop-upy to przykłady nowatorskiego podejścia do projektowania książek dla dzieci. Inspirują nawet współczesnych twórców. Polscy czytelnicy mogą wybierać spośród…
-
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Wioska Świętego Mikołaja”
Przed Tobą przygody Emi i jej klubu w absolutnie zachwycającej śnieżnej scenerii. Tym razem Tajny Klub Superdziewczyn wybierze się aż do Laponii. A tam czekają atrakcje, o których dziewczyny (i chłopaki) nawet nie śniły. Oto „Wioska Świętego Mikołaja”, najnowsza część z cyklu „Dookoła świata”. Podziwianie zorzy polarnej, zachwycające zimowe krajobrazy, doświadczanie nocy polarnej, zjeżdżanie na sankach z Mikołajem czy przejażdżka psim zaprzęgiem to tylko kilka z aktywności, których doświadczą Emi i jej ekipa. A jak w ogóle dojdzie do tego, że znajdą się w Rovaniemi w Laponii? Otóż będą towarzyszyć profesorowi Kagankowi i jego nieco tajemniczej koleżance, Aurelii Borealis w naukowej konferencji. I mimo wcześniejszych zapewnień, że ten wyjazd to…
-
„Opowieści z Białej Doliny” i „Lato w Białej Dolinie”
Tęsknie do Białej Doliny. Do tej z książek Przemka Corso i Marceliny (liczę na kolejny tom!), ale też do tej swojej własnej. Do miejsca, w którym wszystko jest dokładnie takie, jakie być powinno. W którym każdy jest sobą i nie musi się nawet nad tym zastanawiać. W którym nikt się nie dziwi, jeśli wolisz spędzać czas ze swoimi psami, niż z ludźmi (jak Leśniczy Gałązka). Nikt też nie zabrania dzieciom być dziećmi (trzeba tylko pamiętać o bezpieczeństwie), a lisom zajadać się pietruszkami. A nawet jeśli komuś wpadnie do głowy pomysł, aby zmieniać innych, to ostatecznie dochodzi do wniosku, że najlepiej, gdy jednak każdy jest sobą. „Opowieści z Białej Doliny” i…
-
„Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie”
„Pierwsza gwiazdka w Cichej Dolinie” to czuła i ciepła opowieść świąteczna podzielona na 24 rozdziały, z którymi grudniowe odliczanie do Świąt będzie pełne radości. Możesz czytać po jednym każdego dnia grudnia (choć rozdziały są bardzo krótkie i aż żal odkładać lekturę po zaledwie 3 stronach) lub połknąć całość na raz (tak jak my to zrobiłyśmy z Basią). Zresztą czytaj, jak Ci wygodnie, bo przecież ma to być czysta przyjemność! A lektura „Pierwszej gwiazdki w Cichej Dolinie” to zdecydowanie przyjemna aktywność. Poznajemy bowiem Stefka, ciekawego świata młodego królika, oraz jego przyjaciół i rodzinę. Jest właśnie zima, dolina przysypana jest śniegiem, a Stefek czuje, że wydarzy się coś niezwykłego, a nawet podniosłego.…