-
„Księga Ludensona”
Pytasz o wakacyjną książkę, która wciągnie Twoje dziecko bez reszty? Od której nie będzie mogło się oderwać? Którą będzie czytać z latarką pod kołdrą? (Czy dzieci jeszcze tak robią? 😉 ). Oczywiście, że mam taką. To „Księga Ludensona” Zofii Staneckiej (tak, tej Zofii od „Basi”) – książka, w której skandynawskie mity przeplatają się z wakacyjnym klimatem Jastrzębiej Góry. Coś niebywałego. Gdy rodzinne wakacje (mama z czwórką dzieci (!)) zamieniają się w szaloną przygodę z trollami, tajemniczą księgą, olbrzymami, porywaczem, wodnymi stworami i syreną, to muszą to być wakacje życia. I nie będzie tu leżenia na plaży, budowania zamków z piasku czy zajadania się aromatyczną flądrą. Będą natomiast chwile grozy, odkrywanie…
-
„Kocia Szajka i duchy w teatrze”
Tak, to już czwarty tom serii z pazurem, cyklu z kocim wąsikiem czy cieszyńskiego zbioru książek mruczących. Takie sobie wymyśliłam nazwy serii książek o Kociej Szajce. Choć po prostu Seria o Kociej Szajce jest pewnie najbardziej odpowiednia i nie ma co kombinować 😉 Nie będę oryginalna i nie będę silić się na wydumany wpis. Napiszę wprost – „Kocia Szajka i duchy w teatrze” trzymają poziom poprzednich tytułów. I za to ogromne brawa, bo wszyscy znamy przypadki książkowych serii, w których kolejne tytuły były jak kula u nogi pierwszej części. Tu na szczęście żart dalej jest cięty jak goździk w wazonie. Zagadka tajemnicza jak cieszyńskie ulice osnute mgłą. Bohaterowie sprytni niczym…
-
„Kocia szajka i napad na moście”
W „Kociej szajce i napadzie na moście” wszystko się zgadza i jest na swoim miejscu. Oczywiście poza skradzioną torbą listonosza, bo ta od czasu napadu na pewno nie znajduje się tam, gdzie powinna. Zgadzają się natomiast temperamentne postaci, zagadka o (jak się okaże) rozczulającym motywie, dialogi z pazurem, a wszystko przyprószone pierwszymi płatkami śniegu. I nie wiem, jak autorka to zrobiła, ale ta część „Kociej Szajki” jest jeszcze lepsza niż dwie poprzednie. A poprzeczka ustawiona była przecież już bardzo wysoko 🙂 Może to dzięki Bronce i jej cieszyńskiej gwarze (w tej części jest jej więcej), może to zasługa kocich spostrzeżeń na temat ludzkich zachowań (trafnych, rzecz jasna), a może to…
-
„O, choroba”
Komiks o chorobie nowotworowej dzieci, niezła przygodówka, wątki miłosne, spora dawka humoru, a jeszcze większa chemii. Oto „O, choroba”, książka zaskakująco normalna, rzeczowa, dowcipna, a przy tym przerażająca. Jednak nie pozwoli bać się zbyt długo, za chwilę postawi do pionu, a potem doda otuchy. Nie ma tu niedopowiedzeń, nikt nie pomija niewygodnych momentów. Autorzy mówią, jak jest. Bez ubarwień, bez straszenia, ale też bez lukrowania. Za to mocno osadzają historię Adeli w dzisiejszej rzeczywistości nastolatków (a także w bezkompromisowym świecie bakterii, wirusów i innych mikrobów). Znajdzie się tu miejsce na bunt, poczucie niesprawiedliwości, niezrozumienie, ale również na prawdziwą przyjaźń, miłość i walkę o zdrowie (nawet dosłownie! Sceny walczących przeciwciał robią…
-
„Kocia Szajka i ucho różowego jelenia”
Pamiętacie pierwszą część „Kociej Szajki”? Już w środę 16 czerwca pojawi się druga, w ocenie Basi jeszcze lepsza! Czy to w ogóle możliwe? 😉 Ponownie jesteśmy w Cieszynie, kwitną magnolie, jest początek wiosny. Na wzgórzu zamkowym kotki Lola i Poziomka wyginają ciała w niełatwych pozycjach jogi. Spokój i skupienie zostają jednak przerwane. Ktoś rzucił kamieniem w posąg różowego jelonka i utrącił mu kawałek ucha. Kotki błyskawicznie podejmują decyzję o rozpoczęciu działań operacyjnych. Z ramienia cieszyńskiej policji sprawę prowadzi aspirantka Walerka Koczy i tym samym, całe dochodzenie pozostaje w rękach dziewczyn, Walerki, Loli i Poziomki. Działania tej trójki są zorganizowane i metodyczne. Rozpoczynają się przesłuchania, na liście podejrzanych są miejscowa nauczycielka…