-
„Anielka i Felek odkrywają świat” – recenzja książki dla dzieci.
To dla mnie ogromny przywilej, że mogę wspierać Cię w książkowych wyborach dla Twojego dziecka. Tak samo wyjątkowe jest dla mnie wspieranie młodych pisarek i pisarzy na starcie ich drogi. A dziś właśnie nadarza się okazja, by pokazać Ci książkę, z którą dzieci odważą się odkrywać świat, i której autorka stawia pierwsze literackie kroki z pasją, wrażliwością i niezwykłą wyobraźnią. To książka „Anielka i Felek odkrywają świat”, autorstwa Magdaleny Karlikowskiej-Pąsiek (być może pamiętasz pierwszą książkę tej autorki – „Tacy sami, czyli jacy?”). „Anielka i Felek odkrywają świat” to ciepła i zabawna opowieść o niecodziennej parze przyjaciół: świnki Anielki i bociana Felka. Obserwujemy rodzącą się między nimi relację, choć początkowo nie…
-
„Medalion”
W „Medalionie” niesamowite jest to, że już kilka pierwszych zdań pozwala zrozumieć, że tę historię należy czytać niespiesznie, delikatnie i czule. A może nawet samo spojrzenie na okładkę wystarczy, aby domyślić się, że mamy do czynienia z czymś subtelnym i wrażliwym. Taka właśnie jest opowieść o Szczurku, którą słowami maluje Ewa Zawisza-Wilk, a Paweł Wąsowicz ulotnymi obrazami oddaje nastroje tego nieco melancholijnego bohatera. Oto „Medalion”. Szczurek wybiera się bowiem w podróż. Nie ma ona konkretnego planu, punktów do odhaczenia, miejsc do zwiedzenia. To podróż, w której Szczurek ma nadzieję odnaleźć PRAWDZIWĄ PRZYJAŹŃ. Gdzie jej jednak szukać? Po czym ją poznać? Jak jej nie przeoczyć? Być może wskazówkę da towarzyszący Szczurkowi…
-
„Puste miejsce po zajączku”
„Puste miejsce po zajączku” to czuła, uważna i wzruszająca opowieść o stracie. I choć dotyka tematu śmierci (ale również po prostu rozstania), robi to delikatnie i z wyczuciem, pogodnie. Nie straszy, nie przeraża, a otula i dodaje otuchy. „Cieszę się przyjaźnią, która tak nas łączy! Wierzę w to, że dla nas nigdy się nie skończy!”. To opowieść o nietypowej parze przyjaciół (żółwiu i zajączku), którzy spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Razem się bawili, wspierali się i dopingowali. Aż pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, zajączka zabrakło. Jonhn Dougherty (tekst) i Thomas Docherty (ilustracje) skupiają się od tego momentu na emocjach Hupcia. Na jego bezradności, tęsknocie, smutku i złości. Wprowadzają też postać…
-
„O dziewczynie, która tęskniła, i komandosie, który płakał”
Ta książka przesiąknięta jest tęsknotą. Gdyby można było ją wycisnąć, to kapałyby z niej łzy żalu. A jakby się już skończyły, to spomiędzy stron dojrzałabyś jednak jasne promyczki nadziei. Bo to historia o rozstaniach i przyjaźniach silniejszych niż dzielące je kilometry, o przeżywaniu śmierci, o dorastaniu i odnajdywaniu siebie. To opowieść o dzieciakach mądrych i wrażliwych. „O dziewczynie, która tęskniła, i komandosie, który płakał” to suma młodzieńczych rozterek, niepewności i poczucia niesprawiedliwości. Bo gdy ma się 10 lat i przeprowadza się na drugi koniec świata (dosłownie), to jest to jednak trochę, jakby koniec świata (tego własnego, wewnętrznego). Marta (Polka mieszkająca do niedawna w Anglii) wyjeżdża z rodzicami do Australii. W…
-
„Zdrowie” i „Przyjaźń”
Wspaniała seria przed Tobą – „Elementarz ważnych słów”! Słów, które pomogą maluchom zrozumieć dorosły świat. Bo nawet najmniejszy szkrab wie, na którego ziomka z przedszkola może liczyć w każdej sytuacji. Jednak może nie wiedzieć, że jest to właśnie lojalność. Na pewno też czuje, że jest mu dobrze, gdy z przyjaciółmi biega po placu zabaw. Ale czy ma świadomość, że to jeden ze sposobów na ładowanie baterii? W „Zdrowiu” będzie między innymi o porannej higienie, ćwiczeniach, o leczeniu i o śnie. A w „Przyjaźni” o poczuciu przynależności do grupy, szacunku, szczerości i słuchaniu. Jednak nie martw się, te książki nie są przegadane, nie moralizują i nie narzucają nic na siłę. Możesz…
-
„Skunks i Borsuk”
Przeczytałam ostatnie zdanie, zamknęłam książkę i pomyślałam „Przecież Borsuk to ja!”. On zajmuje się Ważną Pracą nad Kamieniami, ja Ważną Pracą nad Książkami. On ceni ciszę, spokój i samotność, ja ciszą odpoczywam. Tak jak Borsuk, ja również mam introwertyczną duszę. I długo docieram się z innymi ludźmi (jak Borsuk ze Skunksem). Dobra, tyle o mnie, wracamy do „Skunksa i Borsuka” 🙂 Jest Borsuk, mieszka sam w domu ciotki Luli. Wydaje się szczęśliwy, bo robi, co lubi. Pracuje z kamieniami. W skupieniu. W porządku. I w ciszy. Jest też Skunks. Wprowadza się do Borsuka (ciotka Lula mu pozwoliła). Raczej trudno u Skunksa o skupienie, gdy robi kilka rzeczy naraz. O porządku…
-
„Chłopiec z wyspy” Max Ducos
Gdy byłam dzieckiem, lubiłam sobie wyobrażać, że moje łóżko to bezludna wyspa otoczona oceanem, a ja próbuję się na tej wyspie urządzić. Zbierałam wszystko, co według mnie było niezbędne do przeżycia: figurki z jajek niespodzianek, kilka lalek Barbie, pachnący pamiętnik i oczywiście gumy Donald 😉 Tak wyposażona czułam się bezpieczna i dalej mogłam snuć swoje przygody. O tej zabawie przypomniałam sobie, czytając „Chłopca z wyspy” Maxa Ducosa. Na mojej wyspie zabrakło jednak elementu grozy, czyli stwora z morskich głębin. To oczywiście nie jedyna różnica między moją zabawą a książką Ducosa 😉 Wyobraź sobie, że pewnego dnia pod tapetą w swoim pokoju znajdujesz tajemnicze przejście na piękną wyspę. Niemal czujesz morską…