O emocjach
-
„Piraci dobrej roboty i strofy o innych stworach” J. Mueller
Jakże cudownym odkryciem są dla mnie „Piraci dobrej roboty”! Odczarowali moją niechęć do poezji w ogóle, a zwłaszcza tej pisanej do młodszego czytelnika. Spaczona szkolnym „co autor miał na myśli” i dumaniem nad metaforami, których za nic nie rozumiałam, odrzuciłam kiedyś poezję całkowicie. Teraz skruszona zapraszam Basię do arcyciekawego świata zabawy słowem, który nie przeraża i onieśmiela, a sprawia frajdę! Również Ciebie zapraszam na łajbę „Piratów dobrej roboty”. Ahoj! Ponieważ na poezji znam się, jak na samochodach (czyli wcale), moja recenzja będzie się opierać głównie na wrażeniach 🙂 „Piraci dobrej roboty” to zbiór dziesięciu wierszy dla dzieci i dorosłych. Część z nich Joanna Mueller współtworzyła ze swoimi dziećmi, a dokładnie…
-
„Strażniczka Słońca” Maja Lunde
Po „Śnieżnej Siostrze” moje oczekiwania wobec „Strażniczki Słońca” sięgały niemal szczytu Mount Everest. Maja Lunde zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko, a „Strażniczka Słońca” była najbardziej wyczekiwaną przeze mnie premierą tego roku. Czy „Strażniczka Słońca” urzekła mnie i Basię tak bardzo jak „Śnieżna Siostra”? Zapraszam na recenzję 🙂 Lilia mieszka wraz z dziadkiem w mieście przepełnionym melancholią i apatią, przesiąkniętym codziennie siąpiącym deszczem. Ludzie wydają się pochmurni, osępiali, ich twarze są zszarzałe i zobojętniałe. Wszyscy mieszkańcy z nostalgią wspominają czasy, gdy na niebie królowało słońce. Jednak pewnego dnia po prostu zniknęło. Od tego czasu rzeczywistość jest ponura, przykra i szara. Dziadek Lilii jest najważniejszą osobą w mieście, bo co kilka dni dostarcza…
-
„Różowa walizka” Susie Morgenstern
Czy kiedykolwiek pomyślałbyś, aby z okazji narodzin sprezentować niemowlakowi różową walizkę? Na dodatek chłopcu? Nigdy bym na to nie wpadła, ale czuję się zainspirowana do szukania niebanalnych prezentów 😉 Jeśli potrzebujesz książki, która łamie stereotypy, uczy pewności siebie i pokazuje, że w życiu warto mieć swoje zdanie, to mam dla Ciebie idealną pozycję – „Różowa walizka” Susie Morgenstern. Z okazji narodzin Benio dostaje od najbliższych różne prezenty – misie, ubranka, konia na biegunach i wielką huśtawkę 😉 Chłopiec jest dzieckiem długo wyczekiwanym, kochanym, zanim jeszcze pojawił się na świecie, dlatego każdy pragnie wręczyć mu prezent wyjątkowy. Wszystkie podarunki wypadają jednak blado w porównaniu z prezentem od babci – wściekle różową…
-
„Baba Jadzia z parteru” Dominika Gałka
Gdy byłam mała, mieszkaliśmy z rodzicami w bloku na czwartym piętrze. Ponieważ nie było windy, uwielbiałam zbiegać po kilka schodków na raz, zeskakiwać z nich albo zjeżdżać z poręczy. Echo niosło się po całej klatce, jakby zbiegało stado słoni. Reagowała jednak tylko sąsiadka z parteru. Siwe włosy zawsze miała ciasno związane w kok, a wiosną pieliła niewielki ogródek. Starałam się zawsze chybcikiem mijać drzwi jej mieszkania, aby uniknąć kolejnego wykładu na temat chodzenia po schodach zgodnie z zasadami BHP 😉 Wtedy sąsiadka wydawała mi się upierdliwą, męczącą staruszką, którą rzadko ktoś odwiedzał. Dzięki książce Dominiki Gałki „Baba Jadzia z parteru” wróciłam do niej pamięcią, tym razem z większą empatią i…
-
„Żelazny Olbrzym” Ted Hughes
Wyobraź sobie, że pewnego letniego dnia, gdy akurat grillujesz kiełbaski w swoim ogródku, staje przed Tobą ogromny stalowy gigant, którego oczy świecą jak reflektory. Co robisz? a) uciekasz do domu i chowasz się pod stół, b) zastanawiasz się, czy szczypce do grilla będą odpowiednią bronią, przecież trzeba się jakoś pozbyć tego potwora, c) pytasz przybysza, co go sprowadza i częstujesz kiełbaską. Jestem ciekawa Twojej odpowiedzi 🙂 Bohaterowie książki „Żelazny Olbrzym” spotkali giganta w nieco innych okolicznościach i ostatecznie zdecydowali się go pozbyć. Nie zadając sobie nawet trudu, by poznać lekko pokracznego przybysza. Co będzie dalej? Zapraszam Cię do opowieści o pewnym chłopcu o dobrym sercu, olbrzymie, który zajadał się stalowymi…
-
„Brune” Håkon Øvreås
Chciałeś kiedyś zostać superbohaterem? Wyobrażałeś sobie lśniącą, czerwoną pelerynę, powiewającą na wietrze? Może nawet udawałeś Supermana, lecącego z wyciągniętą przed siebie pięścią? Tak? To super, bo ja nie 😉 Za to Basia ma już za sobą bieganie po domu z prześcieradłem na plecach, ratując naszego psa z wszelakich opałów. Wszystkim dzieciom oraz dorosłym, którzy w głębi duszy chcieliby zostać superbohaterami lub po prostu odważyć się na więcej, polecam książkę Håkona Øvreåsa „Brune”. Rune, bohatera książki, poznajemy w momencie, gdy umiera jego dziadek. Rodzice chłopca pochłonięci są przygotowaniem pogrzebu, w domu wyczuwalny jest nastrój przygnębienia i żałoby. Rune jednak nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, czym jest śmierć, wydaje…
-
„Wielka księga superskarbów. To, co naprawdę się liczy” S. Isern
Co jest dla Ciebie największym skarbem? Rodzina? Zdrowie? Miłość? Może podróże? Nie musiałeś pewnie długo się zastanawiać, to wartości, które raz poznane zakorzeniają się w sercu na zawsze, a ich nagły brak jest niezmiernie dotkliwy. Zapytałam Basię, co jest jej największym skarbem. Domyślałam się odpowiedzi, ale mogły to być równie dobrze żelki 😉 Basia powiedziała – „Ty, tata i Kajtek. I jeszcze babcia, dziadek, Amelka i w sumie to wszyscy, których znam” 🙂 Superskarby są niematerialne, czasem zwyczajne, ale zawsze dające poczucie szczęścia. Jeśli zdarza Ci się o nich zapominać, to książka Sussany Isern „Wielka księga superskarbów. To, co naprawdę się liczy” na pewno Ci przypomni. Na każdej stronie „Wielkiej…
-
„Gębolud” R. Jędrzejewska – Wróbel
Czy znasz książkę, która jest o spełnianiu marzeń i o potrzebie bliskości, która również uczy, że warto być sobą, pokazuje, że przyjemniej przebywa się w czystym domu, a na dodatek zachęca dzieci do kąpieli? Zapomniałabym, jeszcze wzbudza zamiłowanie do ogrodnictwa i pokazuje, ile radości wnosi dziecko do dorosłego życia (zwłaszcza do życia mężczyzny) ;)? A to wszystko na zaledwie 40 stronach. Nie? Ja znam i podzielę się nią z Tobą. Ta książka to „Gębolud” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel. Zobacz, ile jest w niej dobra! 🙂 Od pewnego czasu złego czarownika o imieniu Gębolud prześladuje sen, w którym jest „dobrym, miłym panem, który lubi dzieci i zwierzęta. Brrr…”. A może ten sen to…
-
„O Kaziku i misiu Słoniku” K. Pruszkowska
Znalazłeś kiedyś ukochaną zabawkę z dzieciństwa? Taką, która przeniosła Cię na chwilę do czasów, gdy byłeś dzieckiem? Pamiętam, jak urodziła się Basia i mama podarowała mi moje dawne pluszaki. Wśród nich był niebieski słonik, sfatygowany, ale taki kochany! Przez moment poczułam się jak mała Madzia. Teraz jednak słonik leży zamknięty w skrzyni na zabawki, Basia woli czarne koty 😉 Dziś zabieram Cię w sentymentalną podróż do dzieciństwa, w której poczujesz, czym jest przyjaźń, ale też i strata. Przed Tobą książka Katarzyny Pruszkowskiej „O Kaziku i misiu Słoniku”. Kazik kończy 6 lat i w dniu swoich urodzin wcale nie jest szczęśliwy. Mama kupiła tort w kształcie samochodu, a przecież Kazik nie…
-
„Jagodowy dziadek” K. Wasilkowska
W dzieciństwie zazdrościłam koleżankom, które na wakacje jeździły na wieś. Przywoziły stamtąd niesamowite historie, które pachniały beztroską, lasem i bieganiem na boso po łące. Dla mnie, mieszkającej na blokowisku, brzmiało to zgoła egzotycznie. O tych opowieściach przypomniałam sobie, czytając książkę Katarzyny Wasilkowskiej „Jagodowy dziadek”. I tęsknota powróciła. Łucja spędza lato w domu ukochanego dziadka. Dom jest stary, drewniany i znajduje się pośrodku lasu. Łucja uwielbia wsłuchiwać się w jego skrzypienie i wąchać zapach, który jest tak przyjemny dla nosa. Panują tu cisza, spokój i błogie lenistwo. Dziewczynka przez całe lato towarzyszy dziadkowi w jego obowiązkach, odwiedzają razem panią Zarembową, jeżdżą rikszą do sklepu, a przede wszystkim chodzą do lasu po…





























