5+
-
„Kapibara Barbara” – recenzja książki dla dzieci
Kto by pomyślał, że tak wiele o życiu można nauczyć się od kapibary. Nie od mnicha, joginki, czy milionera z Doliny Krzemowej, a od pewnej kapibary mieszkającej w Pernambuco w Brazylii. A gdy jeszcze dowiedziałam się, że ma na imię dokładnie tak, jak moja córka, to już dłużej nie mogłam się wzbraniać przed tą znajomością. Przedstawiam Ci więc kapibarę Barbarę – bohaterkę najnowszej książki Elizy Piotrowskiej, o znamiennym tytule: „Kapibara Barbara”. „Kapibara Barbara” pokazuje, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Barbara żyje po swojemu. Gdy idzie na zajęcia z baletu, to uznaje, że woli się bawić, niż zwracać uwagę na kroki. Gdy jest na basenie, to nie pływa od…
-
„Teraz i na zawsze” – recenzja książki o stracie rodzica
„Teraz nie wszystko idzie tak gładko. Omlet zawsze się przypala, bajki zasypiają przed Ignasiem i nikt już nie nuci pod prysznicem. Za to wciąż jest dużo przytulania. Może nawet więcej niż kiedyś.” „Teraz i na zawsze” to czuła opowieść o żałobie. W krótkim, oszczędnym tekście i obłędnych ilustracjach zamknięte są emocje, tęsknoty oraz pragnienia Ignasia i jego taty. Mamy nie ma. Umarła. Pozostał po niej zapach jabłek i najpiękniejsze wspomnienia. „Ktoś nucił pod prysznicem, w domu unosił się zapach naparu jabłkowego. Były bajki przed zaśnięciem i dużo przytulania. Omlet nigdy się nie przypalał.” Teraz w omlecie lądują łzy taty, a Ignaś ciska piorunami. Ta dwójka stara się jakoś dopasować do nowej…
-
„Pingwinek i Szczeniak. Idealne jajko” – recenzja książki dla dzieci na wiosnę i Wielkanoc.
Jak wyglądałoby Twoje idealne jajko wielkanocne? Byłoby czekoladowe, bardziej czekoladowe, najmocniej czekoladowe? A może wolałbyś, żeby z jajka wykluła się niespodzianka? No i co bardziej Cię cieszy: znajdowanie jajek czy ich zjadanie? Zaczęłam od końca, bo właśnie takie pytania znajdziesz na ostatnich stronach książki „Pingwinek i Szczeniak. Idealne jajko” – uroczej, rymowanej historii, która opowiada nie tylko o wielkanocnych jajkach, ale przede wszystkim o przyjaźni, różnicach i wzajemnym zrozumieniu. Być może znasz już Pingwinka i Szczeniaka z poprzedniej części „Idealne święta„. A jeśli nie, to musisz wiedzieć, że to para zupełnych przeciwieństw. Pingwinek jest spokojny, opanowany i wrażliwy. Szczeniak? To istny wulkan energii – wszędzie go pełno, ma mnóstwo pomysłów i działa…
-
„Nowe wyzwania” seria „Co zrobi Frania?”- recenzja
Frania ma urodziny! Właśnie skończyła sześć lat. „Po raz pierwszy w życiu trzeba użyć dwóch dłoni, żeby pokazać swój wiek. To trochę poważne, a trochę śmieszne, bo w drugiej dłoni wystarczy podnieść kciuk, jakby się chciało powiedzieć: „Okej, spoko, jakoś leci”. Sześć lat to nie przelewki, bo właśnie na horyzoncie pojawiają się przed Franią nowe wyzwania. Dorośli zaczynają mieć wobec Frani pewne oczekiwania, a nawet wymagania. Niektóre sytuacje nagle wydają się trudniejsze niż do tej pory, zadania się piętrzą i zaczynają wywoływać we Frani nowe, trudne emocje. Rysowanie szlaczków w zerówce jest dla Frani za nudne, recytowanie wierszyka podczas szkolnego występu – mocno stresujące (i jeszcze te drapiące rajstopy, fuj!),…
-
„Kubuś i Przyjaciele. Jak widzę świat… Księga emocji” – recenzja
Łatwiej i przyjemniej rozmawia się z dziećmi o emocjach – zwłaszcza tych trudnych – gdy mamy jakiś punkt odniesienia. Dlatego uważam, że książka „Kubuś i Przyjaciele. Księga emocji” to idealne wsparcie dla rodziców podejmujących ten temat. Bohaterowie ze Stumilowego Lasu stają się tutaj pomostem między dzieckiem a czasami skomplikowanym światem uczuć. „Księga emocji” to zbiór opowiadań, które pozwalają zajrzeć do świata Kubusia i jego przyjaciół, ukazując ich uczucia w różnych sytuacjach. I tak na przykład przestraszony dziwnymi odgłosami w domu Prosiaczek, z pomocą Kubusia, postara się odnaleźć w sobie odwagę. Rozbrykany Tygrysek będzie tak podekscytowany przeprowadzką do nowego domu, że poczuje się przytłoczony nie tylko czekającymi go zadaniami, ale i emocjami. A zły…
-
„Warto czekać” – recenzja
„Warto czekać” to książka o cierpliwości i wytrwałości. Ale nie tylko. To również zbiór fascynujących opowieści, które pomagają zrozumieć świat i wyjaśniają różnorodne zjawiska w przyrodzie: fazy Księżyca, wysiadywanie jaj przez kosy, zimowy sen niedźwiedzi, rozwój ciąży u człowieka czy powstawanie rafy koralowej. A to dopiero początek – w tej książce znajdziesz jeszcze więcej przykładów ilustrujących upływ czasu. Już sam pomysł, by o czasie opowiadać poprzez cykle natury i procesy zachodzące w przyrodzie, a jednocześnie uczyć cierpliwości i wytrwałości, zrobił na mnie ogromne wrażenie! Tu kupisz książkę! „Warto czekać” to opowieści, które uczą cierpliwości i wytrwałości, pomagają znieść trud oczekiwania. „Warto czekać” to książka, przy której Twoje dziecko będzie miało okazję się…
-
„Nauka rysowania z sówką” – recenzja
A może w Walentynki zakochać się w rysowaniu? I zachęcić do rysowania także swoje dziecko? W końcu wspólne odkrywanie pasji daje jeszcze więcej frajdy, wzajemnej motywacji i uważności na siebie. Dziś pokażę Ci książkę, która udowadnia, że rysowanie nie jest tylko dla urodzonych artystów, lecz dla każdego, kto chce czerpać radość z tworzenia. „Nauka rysowania z sówką” pomoże Twojemu dziecku (i Tobie) poczuć się pewnie w rysowaniu. Bardzo cenię swobodną i radosną dziecięcą twórczość. Jednak wiem też, że brak osiągnięcia zamierzonego (wyobrażonego) efektu potrafi być dla dziecka źródłem frustracji, zniechęcenia i złości. A stąd już tylko krok do tego, by nawet nie chciało patrzeć w stronę kredek, mazaków czy farb.…
-
„Reksio w kosmosie”, „Reksio. Nowa buda”, „Reksio. Detektyw”. – recenzja
Gdyby Reksio miał swój profil na Instagramie, to jego bio brzmiałoby: „Pies, który lata w kosmos, buduje domy i prowadzi śledztwa. Najlepszy przyjaciel. Zero nudy, same przygody”. A wśród jego obserwujących na pewno byłyby świnki, koguty, kocury, a może nawet mieszkańcy odległej planety Werda (o ile mają tam dostęp do internetu). Jeśli znasz już Reksia, to wiesz, że to kundelek z setką pomysłów na minutę, zawsze chętny do zabawy, pomocny i ciekawy świata. Dlatego najnowsze tytuły z serii to historie, które zabierają czytelników w kosmos, zapraszają do wspólnej budowy nowej budy, a także do wytropienia podwórkowego intruza. Jednym zdaniem – przygody czekają tuż za rogiem, a dokładniej za okładkami tych trzech nowości.…
-
„Kapitan Nauka” na ferie!
Kapitan Nauka to gwarancja dobrych, wartościowych i mądrych gier dla Twojego dziecka. Bez względu na to, czy są ferie, wakacje, czy może środek roku szkolnego. Nie ma też znaczenia, czy akurat jesteś w domu, czy może w pociągu, w lesie lub na plaży. Te gry są idealne na każdą okazję! Tu kupisz gry od Kapitana Nauki! Dziś pokaże Ci 5 wybornych propozycji, z którymi zawsze jest dobra zabawa: „Kalambury” – to aż 105 kart z rysunkami, które należy pokazać, opisać słowami, narysować. Możesz tez wydawać dźwięki, jeśli tylko naprowadzą Twoją drużynę na prawidłowa odpowiedź. Gra dla całej rodziny! „Znajdź to! W domu” i „Znajdź to! Na dworze” – 120 kart…
-
„Reksio w lesie” – recenzja
Olśnienie! Właśnie zrozumiałam, dlaczego zawsze sprawia mi tyle radości otwieranie okienek w książkach dla dzieci. To zupełnie jak odkrywanie czekoladek w kalendarzu adwentowym! Jako dziecko nawet nie przejmowałam się numerkami – otwierałam te okienka, na które miałam ochotę, i to nawet po kilka jednego dnia! A ponieważ „Reksio w lesie” ma aż 30 takich okienek, to ja miałam 30 błysków dziecięcej radości. „Reksio w lesie” to patronat Mama Basi Czyta! Tę radość potęguje fakt, że książkę objęłam mamobasiowym patronatem. Okienka, które budzą we mnie nutkę przyjemnego sentymentu, bohater mojego dzieciństwa wyjęty z telewizora i umieszczony w książce – to brzmi jak spełnienie marzeń. Ale wiesz co? To jeszcze nie wszystko! Okazuje się bowiem,…