4+
-
„Czesio i trema”
Cieszę się, że Wydawnictwo BUKA poszerzyło swoją ofertę genialnych audiobooków o równie genialne książki papierowe. Niedawno mogliśmy cieszyć oczy znakomitą książką „Mam pomysł!”, a teraz dołączył do niej nowy tytuł – „Czesio i trema”. Anna Majcherczyk i Kasia Adamek-Chase wzięły na warsztat temat niełatwy i złożony. Jednak oswoiły go, rozłożyły i sprawiły, że uczucie, które często wiąże brzuch na supeł, stało się puszyste i miękkie, choć nadal niezapowiedziane i nieproszone. Mowa oczywiście o tremie. Któż jej choć raz nie zaznał? My, dorośli, zazwyczaj wiemy, jak się z nią obchodzić. I nawet mimo tego, że jesteśmy bardziej doświadczeni (albo przeszkoleni), to i tak radzimy sobie z nią raz lepiej, raz gorzej.…
-
„Tatu i Patu w przedszkolu”
Wyobraź sobie, że od samego rana szykujesz się do spa i nie możesz się już doczekać tych wszystkich masaży, błotnych kąpieli, zabiegów i relaksu w basenie. A teraz pomyśl, że zamiast do „Spa Szczęściarzy” trafiasz do przedszkola! Ale zanim się zorientujesz, minie pół dnia. Czy to w ogóle możliwe? Oczywiście, że tak! Jeśli jesteś Tatu lub Patu to może się nawet okazać, że dzień spędzony w przedszkolu będzie ciekawszy niż atrakcje w spa! Tak właśnie się wydarzy pewnego słonecznego dnia, gdy dwoje zwariowanych braci trafi przez pomyłkę do przedszkola „Wyspa Szczęścia”. Zamiast zróżnicowanych posiłków, zajadają się owsianką. Zamiast zabiegów na ciało są zabawy grupowe. A kąpiele błotne okazują się całkiem…
-
„Nieśmiała myszka”
„Nieśmiała myszka” to już kolejna mysia bohaterka wykreowana przez Dorotę Gellner. Tym razem jednak nie będzie zakochana („Zakochana myszka”). Nie będzie też nadąsana ani zła („Myszka”). Będzie natomiast nieśmiała, trochę przestraszona i zawstydzona. Gdy myszka ma się odezwać, to jej uszy robią się czerwone. Gdy inni grają i się bawią, ona skrywa się w kącie. A gdy coś puka i stuka, to ucieka pod łóżko. A najgorsze jest to, że tak bardzo się wstydzi tego, że się boi wszystkiego. Bezpiecznie tylko czuje się schowana za tatą lub trzymając mamę za ogonek. „Nieśmiała myszka” nie mówi, jak pokonać nieśmiałość. Pokazuje natomiast, jak można wesprzeć kogoś, kto czuje się zagubiony i niepewny.…
-
„Kubuś i Przyjaciele. Jak widzę świat…”
Seria „Kubuś i Przyjaciele. Jak widzę świat…” to książki niewielkie formatem, ale za to bardzo bogate w treść i znaczenie. Wszystkie o emocjach, ale przede wszystkim o wsparciu bliskich, które uskrzydla i sprawia, że świat nabiera barw. Bo gdy się zamartwiasz i smucisz jak Kłapouchy, to świat wydaje się szary i przygnebiający. A gdy coś Ci się nie udaje, zupełnie jak Maleństwu chcącemu zerwać jabłka z drzewa, to wszystko dookoła złości i drażni. Jednak, gdy spróbujesz okazać komuś życzliwość, tak jak Królik wręczający Kubusiowi garnuszki z miodem, to poczujesz ciepło na sercu, a dobry humor nie będzie Cię opuszczał. Właśnie o zamartwianiu się (Kłapouchy się zamartwia”), o potrzebie bycia samodzielnym…
-
„Dzień z przyjaciółmi”
„Dzień z przyjaciółmi” dobrze przeczytać po dniu leniwym i błogim. Takim, w którym spotkałeś_aś bliskich i po prostu cieszyliście się z bycia razem. Z rozmów, żartów, wspólnych gier i łapania na wędkę dobrych momentów (gdy ryby nie dają się złowić). Bo właśnie taki dobry i spokojny czas, w którym czujesz, że wszystko jest tak, jak być powinno, warto jeszcze wzmocnić u dzieci opowieścią łagodną i czułą. Czas w „Dniu z przyjaciółmi” płynie bez pośpiechu, zupełnie jakby był dzieckiem, zakładającym buty przed wyjściem z domu do przedszkola 😉 A tak na serio to nastrój tej książki przywodzi mi na myśl środek wakacji, gdy nie wiesz, jaki jest dzień tygodnia. Bo po…
-
„Kubuś i przyjaciele. Dzień w ogrodzie”
Oto historia Kubusia Puchatka w iście wiosennym wydaniu. Bo właśnie dziś Królik zbiera przyjaciół, by wspólnie zająć się pracą w ogrodzie. Trzeba będzie pielić, podlewać, siać i zbierać plony. Dla każdego znajdzie się zajęcie. Tygrysek przekopie grządkę (bo Kubusiowi szpadel wypadł z łapek), Maleństwo zasieje nasiona (bo Kubuś upuści wszystkie nasiona), a Sowa zajmie się podlewaniem (bo Kubuś, wyciągając wiadro ze studni, sam do niego wpadnie). Czy jednak faktycznie wszyscy będą mieli zajęcie? A może nie każdy nadaje się do ogrodowych prac? Kubuś Puchatek wśród pracujących w ogrodzie przyjaciół czuje się nieco zagubiony. Jest trochę niezdarny, zamyślony i rozkojarzony. Chętnie podejmuje się nowych zadań, jednak za każdym razem coś idzie…
-
„Niedźwładek”
Myślę, że to jedna z najznakomitszych książek dla dzieci o pożegnaniu, stracie bliskiego i żałobie, jakie kiedykolwiek czytałam. Tak, wiem, że okładka nie sugeruje takiej tematyki, ale czy odejście bliskiej osoby trzeba malować jedynie ciemnymi barwami? Czy nie ma już wtedy miejsca na uśmiech, żart lub optymizm? Marta Guśniowska (tekst) i Ewa Poklewska-Koziełło (ilustracje) w książce „Nidźwładek” pokazują, że o śmierci można mówić bez zadęcia. A pogodna narracja może stać się łagodnym otulaczem pękniętych serc. Gdy umiera dziadek Władek, w życiu Michałka pojawia się pustka. Dziadek był po prostu najlepszy, odcinał skórki z kanapek z ogórkiem, zabierał wnuka na spacery i do cukierni. Też od niego Michałek dostał brązowego misia,…
-
„Przygody z nauką”
Kolejne tytuły z arcyciekawej serii „Przygody z nauką” już są! Tym razem bohaterami zostali mydło i piasek. Dowiesz się więc, jak zrobić mydlaną galaretkę, jak zatopić spinacz biurowy, a także jak sprawić, aby mydło skakało. Piaskowe doświadczenia będą niemniej intrygujące. Poznasz zatem tajemnice plaży, nauczysz się odmierzać czas piaskiem, a nawet podniesiesz wiaderko łopatką. Każda książka to 10 niezwykłych doświadczeń, które objaśniają świat z naukowego punktu widzenia. Pokazują, że zarówno zrobienie babki z piasku, jak i piany z mydła, można wyjaśnić za pomocą chemicznych i fizycznych procesów. Nie ma przy tym jednak nudy ani skomplikowanych wzorów. Są za to bohaterowie (ciekawskie dzieci), które lubią sprawdzać, testować i eksperymentować. A do…
-
„Trochę dużo”
Mam słabość do książek nieoczywistych, które morałem nie biją po oczach. Doceniam, gdy twórcy zostawiają mi przestrzeń na własne domysły. Gdy jedynie lekko rzucają światło, a sama mogę zdecydować, co jeszcze chcę wyciągnąć z cienia. I cieszę się jak wiewiórka na widok szyszki, że wydawnictwo Druganoga za sprawą książki „Trochę dużo” udowadnia, że picturebooki mają się dobrze, a zwłaszcza takie, które szanują młodych odbiorców. Uwielbiam! W „Trochę dużo” obserwujemy małą wiewiórkę, która ma smaka na szyszki z pewnego drzewa. Drzewem tym wiewiórka miała się opiekować, bo jest przecież takie kruche i delikatne. Oprzeć się szyszkom jednak nie mogła i zjadła wszystkie. A po nich zjadła igiełki z gałązek. Są przecież…
-
„Mika i wyjec”, „Mika i bulgot”, „Mika i chłodek”
Mika to kilkuletnia dziewczynka z zadziorną miną i wyobraźnią, za którą czasem tęsknią dorośli. Oczy Miki bywają wielkie ze zdumienia, mocno zaciśnięte ze strachu lub okrągłe i błyszczące całą radością, która przepełnia dziewczynkę. Mika musi być też charakterna i uparta, skoro w każdej książce ma na sobie ten sam pomarańczowy kostium tygrysa, nawet w upalne lato. Ma też obok siebie dwójkę lojalnych przyjaciół, robaka i żabę, która pewnego razu wykąpie się w pralce. Ta dziewczynka ma też wyjątkowy dar dostrzegania niezwykłości w przedmiotach, które wydają się całkiem zwyczajne. Odkurzacz to żarłoczna i wyjąca jaszczurka, pralka to bulgot, który pożarł ukochaną żabę, a lodówka daje chłodek w upalne dni i może…