4+
-
„Dźwięk”
Przed Tobą najbardziej dźwięczna książka dla dzieci. Taka, w której usłyszysz hulający wiatr, a śnieg zaskrzypi Ci do ucha. W której jesienne liście poddają się żółtym kaloszom i zdeptane wydają ostatnie tchnienie. Gdzie dźwięk gotującej się wody w czajniku, utuli Cię do snu. A jaki dźwięk dociera teraz do Twoich uszu? Jaką melodię słyszysz? Dźwięki słyszysz, to oczywiste. Jednak możesz je też poczuć (aż skóra cierpnie), zobaczyć (gdy zamkniesz oczy) i otulić się nimi. Bo odgłos deszczu za oknem, razem ze skrzypieniem podłogi i miarowym stukaniem bujanego fotela, to taka melodia, którą można się opatulić w zimowy wieczór. A jaki dźwięk ma dla Ciebie wiosna? A gdy pomyślisz o lecie,…
-
„Reksio. Czytanki z obrazkami”
Twoje dziecko rwie się do czytania, chociaż jeszcze nie zna liter? A może zależy Ci, aby wspólne czytanie było naprawdę aktywne? Która książka wesprze malucha w pierwszych podrygach samodzielności? A u rodzica wywoła sentyment? „Reksio. Czytanki z obrazkami”, oczywiście! Oto książka wprost stworzona dla małych, ciekawskich rączek, a może nawet ząbków, które lubią podgryźć trochę makulatury (kartonowe strony). Dla niecierpliwców, którzy jeszcze nie znają liter, ale tak bardzo chcą już czytać (obrazki zamiast słów). Też dla tych, co szybko się nudzą podczas czytania (angażuje uwagę). I dla każdego fana Reksia (choć pewnie większość z nich od dawna już czyta samodzielnie 😉 ). Reksio niepostrzeżenie poszerzy zakres słownictwa Twojego dziecka. W…
-
„Nudzę się”
Nuda to strasznie wkurzający stan. Niby chcesz tę nudę przepędzić, ale nie wiesz jak. Możesz zrobić gwiazdę, podskakiwać, grać w gry, udawać, że jesteś baletnicą albo wróżkową królową. Możesz wirować, huśtać się lub śpiewać. Jednak gdy tak śmiertelnie się nudzisz, na nic zdadzą się te wszystkie pomysły. Zwłaszcza gdy podpowiada Ci je rodzic. Kiedyś powiedziałam Basi „to się rozbierz i popilnuj ubrania”. Rozebrała się. I dalej się nudziła. Czyli to wcale nie jest jakieś super ciekawe zajęcie ;). A czy próbowałaś kiedyś przekonać do czegoś ziemniaka? Na przykład do tego, że dzieci są fajne? Nie? To spróbuj. Sama się przekonasz, jak można się napocić. Zupełnie jak dziewczynka z książki „Nudzę…
-
„Sól”, „Ziemniak”
Już są! Kolejne tytuły z serii „Przygody z nauką”. Tym razem w rolach głównych słona jak słone paluszki Sól oraz nieoczywisty jak placki ziemniaczane z cukrem, Ziemniak. Czy wiesz, jak podnieść kostkę lodu bez dotykania? A jak wyhodować kryształki soli? Może umiesz zamienić sól w klej? Nie? To zaraz wszystkiego doświadczysz. Sięgnij tylko po książkę „Sól”. Możesz też nauczyć się pewnej sztuczki i przebić surowego ziemniaka papierową słomką. Pierwszy pomysł na magiczne show już masz! Przygotuj też domowe chrupiące chipsy. Nie wiesz jak? „Ziemniak” Ci podpowie. Za co uwielbiamy serię „Przygody z nauką?”. Za naprawdę proste doświadczenia (większość wykonasz bez specjalnych przygotowań), za humor, dobrą zabawę i naukę, którą zdobywa…
-
„Peep inside the jungle”
Tego jeszcze u mnie nie było, książka po angielsku! Na dodatek z okienkami, wycięciami i sztywnymi stronami. Czego maluchy mogą chcieć więcej? Powiesz, że kolorowych, bajkowych ilustracji. Proszę bardzo, w „Peep inside the jungle” jest moc kolorów. Może humoru, dobrej zabawy? Ta książka zdecydowanie to gwarantuje. To może prostych słówek? Dzieci uwielbiają naśladować też odgłosy. Zaskoczę Cię, jeśli powiem, że to wszystko znajdziesz w tej książce? 😉 „Peep inside the jungle” to książka, z którą Twoje dziecko nie będzie się nudzić i w naturalny sposób oswoi się z językiem angielskim. Słuchanie czytającego rodzica i śledzenie ilustracji to najlepszy sposób na zaprzyjaźnienie się z obcym językiem. A gdy jeszcze można książką…
-
„1000 krów”
Wyobraź sobie, że wiedziesz szczęśliwe życie w domku otoczonym zielonymi pastwiskami, jest cicho i spokojnie. Za towarzyszki masz trzy sympatyczne krowy, które za czułą opiekę odwdzięczają się mlekiem. Mleka starcza więc dla Ciebie i na wymianę na chleb, kiełbasę i dynię. Jest po prostu błogo. Czego chcieć więcej? I to jest właśnie pytanie, na które znajdziesz odpowiedź w „1000 krów”. Pozostań jeszcze w roli gospodarza. Pewnego dnia do Twojego obejścia przyjeżdża Pan Pod Krawatem. Kosztuje mleka od Twoich krów i zachwycony smakiem mówi, że powinieneś mieć więcej tych mlekodajnych stworzeń. Więcej krów to więcej mleka, z którego będzie więcej pieniędzy. I tak tydzień później gospodarstwo powiększasz o kolejne trzy krowy.…
-
„Nic nie przestraszy misia”
To jedna z tych książek, które kojarzą się z mięciutkim kocykiem, przytulasami, leniwym wieczorem i totalnym luzem. Czytasz ją bez pośpiechu, melodyjnie i płynnie (rewelacyjny przekład Marcina Brykczyńskiego). Cieszysz oko łagodnymi, miękkimi ilustracjami w ciepłych barwach. I choć jeden z misiów czegoś się boi, wiesz, że wszystko skończy się dobrze i wesoło. A czego wystraszył się Malec? Okropnego ryku. To na pewno potwór z lasu. Nie pozostaje nic innego, jak całą rodzinką wybrać się w głąb ciemnego boru i odnaleźć źródło dziwnego dźwięku. Wszystko po to, aby udowodnić synkowi, że nic nie przestraszy misia. Ani przebiegający jeleń, ani drzewa rzucające straszne cienie, nawet przelatująca nisko wrona. Nagle przeskakująca żaba też…
-
„Kociolandia”
„Kociolandia” uchyla drzwi do wrażliwych dziecięcych myśli. Zaprasza do świata, który bywa samotny, czasem nieszczęśliwy, a innym razem jest pełen radości i miłości. Pozwala zrozumieć wyobraźnię dziecka, jej moc i to, jak łagodzi szarą codzienność. To także pewna forma bajkoterapii, która pomaga oswoić dzieci z trudnymi dla nich sprawami i znaleźć pozytywne rozwiązania. Jaki problem ma Natalka, główna bohaterka „Kociolandii”? Otóż mama Natalki bardzo dużo pracuje, często nie ma jej w domu i bywa rozkojarzona. Jak sobie z tym poradzić? Przenieść się do Kociolandii! Do miejsca, w którym mamy pracują tylko w weekendy, koty rozmawiają z ludźmi, a samochody mają wysuwane skrzydła, aby przefrunąć nad korkami. Są tam też Bountownie…
-
„Co to za kuleczka?”
Znów mam radochę! Bo oto książka, która niełatwy temat ujmuje w sposób zgrabny, wdzięczny i lekki. A do tego jest po prostu śliczna i nieprzekombinowana. Jak polubić siebie samego? Znajdź swoją kuleczkę, a będzie łatwiej 🙂 Kuleczką może być przyjaciel, pasja, zwierzak albo miejsce, w którym dobrze się czujesz. Dla lisa Tutku spotkanie z czerwoną kuleczką (dosłownie) było tym właśnie, które pomogło mu pozbyć się ciężaru samokrytyki. Przedtem ogon był tak puszysty, że Tutek kilka razy sam się go wystraszył. Futro tak mięciuteńkie i lekkie, że Tutka porywał wiatr. Nigdy nie nauczył się pływać, bo mokre włosy ciągnęły go w dół. I jak tu lubić samego siebie? Czerwona kuleczka wszystko…
-
„Opowiedz mnie”
To jest po prostu sztos! Książka, którą się nie tyle czyta, ile opowiada. Ogląda, dotyka, śledzi paluszkiem ukryte w niej labirynty. I nie trzeba przy niej sztywno siedzieć. Można skakać, leżeć z nogami w górze, chodzić po pokoju albo po prostu się wiercić. Bo przy „Opowiedz mnie” trudno usiedzieć w miejscu, a przecież nasze mózgi najlepiej pracują w ruchu 🙂 „Opowiedz mnie” przeniesie Cię do innego świata. Pełnego wymyślonych stworów, księżniczek czy zwierząt. Poprowadzi przez dżungle, lasy pełne duchów i nieznajome morza. Zabierze Cię w kosmos, lot balonem czy do zamku z piasku. Zapozna z rodziną ufoludków, krasnali albo piratów. Ale co ja gadam?! Przecież Ty sam się tam zabierzesz.…