Wiek
-
„Samochody i ich fascynujące silniki”
Jestem ostatnią osobą, jaką podejrzewałabyś o czytanie książek o silnikach samochodów. A wyrażenie „fascynujące silniki” jeszcze kilka dni temu było dla mnie oksymoronem. Co się więc stało, że jako totalny samochodowy laik, pokazuję Ci książkę o autach, a dokładniej – o ich silnikach? Po pierwsze to naukomiks, nie jakieś pitu pitu. Po drugie – jest tu humor, wiedza i akcja. I po trzecie – fenomenalny, kipiący pasją wstęp, napisany przez dr Diandrę Leslie-Pelecky (zawsze warto czytać wstępy). I jak go przeczytałam, to od reszty „Samochodów i ich fascynujących silników” nie mogłam się oderwać. „Samochody i ich fascynujące silniki” to nietypowy komiks, który zabierze Cię w podróż do przeszłości, opowie co…
-
„Kundelek”
Już nie raz pokazywałam Ci książki o porzuconych lub tułających się psiakach. Więc czemu ponownie sięgam po tytuł, który porusza podobne kwestie? Bo chcę Ci pokazać, w jak różnorodny sposób można ująć temat trudny, ale niebywale ważny. Tym razem zobaczysz świat oczami małego, kulawego pieska. Będziesz jego towarzyszem, kompanem w niedoli, kibicem i fanem. Bo „Kundelek” to historia raczej smutna, jednak daje pokrzepienie i nadzieję. A tak naprawdę to opowieść o ludziach – o gniewie, egoizmie, niedojrzałości i przemocy. Na szczęście też o dobrych sercach. Co tu dużo mówić, kundelek nie ma szczęścia do ludzi. Będzie pan, który za wszelką cenę chce się pozbyć nieurodziwego psa. Będzie właściciel, który przywiąże…
-
„Baletnice. Podróż do Japonii”
Ależ przyjemnie czytało mi się tę książkę! W wyobraźni byłam jedną z paczki Mai. Miałam na sobie baletki i wdzięcznie pląsałam po sali baletowej. Potem spojrzałam na swoje dżinsy z dziurą na kolanie i wróciłam do rzeczywistości. A tak na poważnie, to dawno nie czytałam książki o tak fajnych relacjach między młodymi ludźmi, o mądrych refleksjach i pierwszych zauroczeniach. O nastoletnich rozczarowaniach i niepewności, o pasji i wytrwałości. A smaczku dodaje atmosfera podekscytowania, bo cała szkoła baletowa jedzie na tournée do Japonii. Przed Tobą 7 tom serii „Baletnice”, „Podróż do Japonii”. Jaka historia czeka na Ciebie w tej części? Otóż cała paczka przyjaciół jedzie do Japonii, aby wystąpić w kilku…
-
„Pola i Piotruś. Hulajnoga”, „Pola i Piotruś. Plama”
Jak myślisz, czy dwulatek nauczy się mówić – przepraszam – gdy po prostu mu o tym powiesz? A może skuteczniejsze okaże się, gdy sama pokażesz mu, jak to się robi? A gdyby tak dziecko mogło obserwować swoich rówieśników, którzy swobodnie mówią – przepraszam – gdy trzeba? Jednak może być trochę niezręcznie biegać po placu zabaw z dzieckiem pod pachą, wyczekując, aż jakiś Antoś przeprosi Zosię, że wyrwał jej łopatkę. I wtedy powiedzieć do swojego dziecka – o, zobacz, tak właśnie mówi się „przepraszam”. Na szczęście są „Pola i Piotruś”, dwie książki, które pomagają łagodnie modelować właściwe zachowania. „Pola i Piotruś. Hulajnoga” „Pola i Piotruś. Hulajnoga” to ciepła i pozytywna historyjka…
-
„Między nami ząbkami”
Możliwe, że jeszcze tego nie wiesz, ale podejrzewam, że należysz do jednej z trzech poniższych grup rodziców lub opiekunów. Pierwsza ma już szukanie książki o zębach za sobą, druga właśnie przerabia temat higieny jamy ustnej lub wizyty u stomatologa, a trzecia jeszcze nie wie, że wkrótce takiej książki będzie potrzebować. I na pewno widziałaś już kilka tytułów, być może zastanawiasz się teraz nad wyborem. Ale wiesz co? Nie musisz już szukać, mam książkę, która zauroczy każdego malucha. Dlaczego? Bo są w niej okienka, a nawet scenka pop-up! „Między nami ząbkami” to dziecięcy hit! Może wolisz książki, w których są realistyczne ilustracje, może nawet zdjęcia. Może chciałabyś jeszcze więcej faktów, danych,…
-
„Amory, zaloty i podboje” i „Gęby, dzioby i nochale”
Pamiętasz książkę o zwierzęcych pupach? Czujesz niedosyt, bo tak fajnie się ją czytało? A wiesz, że w tym samym klimacie są książki o rozmnażaniu zwierząt i roślin? A także o przedziwnych gębach, paszczach i pyszczkach! Zrobiłam Ci dzień tą wiadomością? Na pierwszy ogień idą „Amory, zaloty i podboje”. Czego dowiesz się z tej książki? Tego, że takiej zielonej modliszce, co przypomina nieco kosmitkę, bardzo smakuje głowa swojego partnera. Lubi ją schrupać zaraz po tym, jak pan modliszka zostawi w jej odwłoku plemniki. Wiem, makabra. To teraz coś weselszego. Który rodzic nie marzy, aby raz na jakiś czas podrzucić malucha cioci lub babci. Na jedną noc… albo na miesiąc 😉 Kukułka…
-
„Biedronka szuka przyjaciela”
Wiele wniosków i refleksji mam po przeczytaniu książki „Biedronka szuka przyjaciela”. A już teraz zdradzę Ci pierwszy – jeśli w następnym życiu będę owadem, to oby tylko biedronką. Nie żukiem, bo ten nie ma czasu dla nikogo (i wiadomo, ma kupę śmierdzącej roboty). Nie mrówką, bo choć jest pracowita, to nie szanuje tych, którzy pracują ciut mniej. Nawet motylem, bo ten myśli tylko o sobie. A taka biedronka jest przecież miła, życzliwa i otwarta na przyjaźń. Choć jak się okaże, książkowej Biedronce wcale nie będzie łatwo znaleźć prawdziwego przyjaciela. Czas na wniosek numer dwa – gdzie interes dmucha, tam jest przyjaźń krucha. Oczywiście nie Biedronka jest interesowna. Ona z otwartym…
-
„Kocia Szajka i duchy w teatrze”
Tak, to już czwarty tom serii z pazurem, cyklu z kocim wąsikiem czy cieszyńskiego zbioru książek mruczących. Takie sobie wymyśliłam nazwy serii książek o Kociej Szajce. Choć po prostu Seria o Kociej Szajce jest pewnie najbardziej odpowiednia i nie ma co kombinować 😉 Nie będę oryginalna i nie będę silić się na wydumany wpis. Napiszę wprost – „Kocia Szajka i duchy w teatrze” trzymają poziom poprzednich tytułów. I za to ogromne brawa, bo wszyscy znamy przypadki książkowych serii, w których kolejne tytuły były jak kula u nogi pierwszej części. Tu na szczęście żart dalej jest cięty jak goździk w wazonie. Zagadka tajemnicza jak cieszyńskie ulice osnute mgłą. Bohaterowie sprytni niczym…
-
„Chodź na dwór!”
To książka idealna na nasze czasy. Takie, w których pandemia pozamykała dzieci w domach i omamiła pozornie wygodną wizją przyjaciół w komputerze. Takie, w których bajki i gry skutecznie wygrywają z zabawą w podchody czy bieganiem po kałużach. I choć nie mam nic do fajnych bajek czy gier, to wiem, że szala nie może przechylić się na ich stronę tak, aby zapomnieć o spacerach po lesie, o bieganiu z patykami, czy o wspinaniu się na drzewa. I właśnie „Chodź na dwór!” sprawia, że czujesz, jakby ktoś dźgał Cię kijkiem w plecy, popychając w stronę wyjścia. Może dołączysz do śpiewów przy ognisku w lesie? „Chodź na dwór!” to pomysłownik, z którym…
-
„Kocham ciebie też”
„Kocham ciebie też” to ostatnia część cyklu „Bulbes i Hania Papierek”. I choć poprzednich części jeszcze nie czytałam, to już wiem, że każdą można traktować osobno. Bo „Kocham ciebie też” to opowieść, w której tła poprzednich historii możesz się domyślić. Zwłaszcza że najnowsza część krąży mocno wokół jednego tematu – miłości. A jak jest o miłości, to będzie też o tęsknocie, zazdrości, przyjaźni, dumie i radości. Ta książka po prostu kipi emocjami, ważnymi sprawami i rozterkami. I to jest w niej piękne. Piękne, bo całość jest przyjemnie przyziemna. Nie przeczytasz tu więc górnolotnych opisów miłości romantycznej. Dowiesz się natomiast, że miłość to troska o drugą osobę, to zrobienie herbaty i…