-
„Trudności z jedzeniem u dzieci i nastolatków”
Dziś pokażę Cię książkę, która jest kompleksowym poradnikiem dla rodziców, czujących, że ich dzieci nie do końca jedzą tak, jak powinny (skąd w ogóle wiedzieć, jak jeść powinny?). Może chodzi o to, że kolację zjadają przed telewizorem, a może nie jedzą jej wcale, a być może wpychają w siebie wszystko, co znajdą w lodówce (a nawet poza nią). Bez względu na to, co Cię konkretnie niepokoi w kwestii jedzenia Twoich dzieci, to książka „Trudności z jedzeniem u dzieci i nastolatków” rozwieje wszelkie wątpliwości i pokaże odpowiedni kierunek działań. Agata Dutkiewicz, autorka, jest specjalistką w zakresie psychodietetyki (założyła Centrum Psychodietetyki), psycholożką, dietetyczką kliniczną, wykładowczynią akademicką. Dlatego możesz zaufać, że w tej…
-
„Kubuś i przyjaciele. Dzień w ogrodzie”
Oto historia Kubusia Puchatka w iście wiosennym wydaniu. Bo właśnie dziś Królik zbiera przyjaciół, by wspólnie zająć się pracą w ogrodzie. Trzeba będzie pielić, podlewać, siać i zbierać plony. Dla każdego znajdzie się zajęcie. Tygrysek przekopie grządkę (bo Kubusiowi szpadel wypadł z łapek), Maleństwo zasieje nasiona (bo Kubuś upuści wszystkie nasiona), a Sowa zajmie się podlewaniem (bo Kubuś, wyciągając wiadro ze studni, sam do niego wpadnie). Czy jednak faktycznie wszyscy będą mieli zajęcie? A może nie każdy nadaje się do ogrodowych prac? Kubuś Puchatek wśród pracujących w ogrodzie przyjaciół czuje się nieco zagubiony. Jest trochę niezdarny, zamyślony i rozkojarzony. Chętnie podejmuje się nowych zadań, jednak za każdym razem coś idzie…
-
„Niedźwładek”
Myślę, że to jedna z najznakomitszych książek dla dzieci o pożegnaniu, stracie bliskiego i żałobie, jakie kiedykolwiek czytałam. Tak, wiem, że okładka nie sugeruje takiej tematyki, ale czy odejście bliskiej osoby trzeba malować jedynie ciemnymi barwami? Czy nie ma już wtedy miejsca na uśmiech, żart lub optymizm? Marta Guśniowska (tekst) i Ewa Poklewska-Koziełło (ilustracje) w książce „Nidźwładek” pokazują, że o śmierci można mówić bez zadęcia. A pogodna narracja może stać się łagodnym otulaczem pękniętych serc. Gdy umiera dziadek Władek, w życiu Michałka pojawia się pustka. Dziadek był po prostu najlepszy, odcinał skórki z kanapek z ogórkiem, zabierał wnuka na spacery i do cukierni. Też od niego Michałek dostał brązowego misia,…
-
„Przygody z nauką”
Kolejne tytuły z arcyciekawej serii „Przygody z nauką” już są! Tym razem bohaterami zostali mydło i piasek. Dowiesz się więc, jak zrobić mydlaną galaretkę, jak zatopić spinacz biurowy, a także jak sprawić, aby mydło skakało. Piaskowe doświadczenia będą niemniej intrygujące. Poznasz zatem tajemnice plaży, nauczysz się odmierzać czas piaskiem, a nawet podniesiesz wiaderko łopatką. Każda książka to 10 niezwykłych doświadczeń, które objaśniają świat z naukowego punktu widzenia. Pokazują, że zarówno zrobienie babki z piasku, jak i piany z mydła, można wyjaśnić za pomocą chemicznych i fizycznych procesów. Nie ma przy tym jednak nudy ani skomplikowanych wzorów. Są za to bohaterowie (ciekawskie dzieci), które lubią sprawdzać, testować i eksperymentować. A do…
-
„Trochę dużo”
Mam słabość do książek nieoczywistych, które morałem nie biją po oczach. Doceniam, gdy twórcy zostawiają mi przestrzeń na własne domysły. Gdy jedynie lekko rzucają światło, a sama mogę zdecydować, co jeszcze chcę wyciągnąć z cienia. I cieszę się jak wiewiórka na widok szyszki, że wydawnictwo Druganoga za sprawą książki „Trochę dużo” udowadnia, że picturebooki mają się dobrze, a zwłaszcza takie, które szanują młodych odbiorców. Uwielbiam! W „Trochę dużo” obserwujemy małą wiewiórkę, która ma smaka na szyszki z pewnego drzewa. Drzewem tym wiewiórka miała się opiekować, bo jest przecież takie kruche i delikatne. Oprzeć się szyszkom jednak nie mogła i zjadła wszystkie. A po nich zjadła igiełki z gałązek. Są przecież…
-
„Kurzol. Gdzie się podział sen?”
Kurzol to mały stworek z kurzu. Mieszka pod łóżkiem Antka, który tej nocy nie może zasnąć. A bardzo chce być wyspany, bo rano jedzie z tatą na wyczekiwaną wycieczkę (wiadomo, że lepiej się szaleje w aquaparku, gdy jest się wypoczętym, niż z oczami na zapałki). I zdarzy się tak, że Antek zajrzy pod łóżko i pozna Kurzola, a ten za pomocą magicznej (piątej) klepki przeniesie ich w miejsce szalone i pełne przedziwnych postaci. A tym miejscem będzie Antkowy organizm! Nieźle się zapowiada, co nie? Skojarzenie z animacją „Było sobie życie” jest jak najbardziej na miejscu. Jednak tym razem nie będzie to serial, a komiks połączony z elementami opowieści. I jest…
-
„Płezent. Carkiem niekotrzebna rzecz”
„Płezent” to książka nieoczywista. Bo skoro historia jest o kosmitach, o dziwnym prezencie od cioci Danusi z Ziemi i o tym, co z tym prezentem Tiemianie próbują zrobić, to oczywistości trudno się doszukiwać. A gdy jeszcze jest napisana w języku Tiemian, to czytanie jej na głos na pewno nie będzie zwyczajne. I na koniec dodam jeszcze, że książka ma nie tylko walor rozrywkowy, ale jest również zaproszeniem do ćwiczenia wyobraźni, a także do odkrywania kolejnych literackich przygód. Sam_a widzisz, że „Płezent” to niezwykła książka! Pewnego razu trójka rodzeństwa z planety Tiemia otrzymuje przesyłkę z Ziemi. Nie wiedzą jednak, co z nią zrobić. Tajemniczy przedmiot nie wydaje żadnych dźwięków, nie da…
-
„Mikołajek”
Kto zna „Mikołajka”, ten wie, że to książki czupurne, zawadiace i żartobliwe. A ponieważ przygody Mikołajka i jego ekipy wydane były po raz pierwszy ponad 60 lat temu, to raczej nie są przepełnione czułością czy bliskością typową dla współczesnych opowieści. I wiesz co? To bardzo fajnie! Bo to historie, które mają być figlarne, które mają bawić i być żywiołowe. A podanie ich w komiksowej formie, lekkiej i skróconej, pozwoli na samodzielne zapoznanie się z Mikołajkiem już najmłodszym. Niech też poznają tego psotnego chłopaka i jego przyjaciół. „Mikołajek” to książki pełne humoru, radości i swobody. Wydawnictwo Znak Emotikon ubrało przygody Mikołajka w cztery komiksy z wakacjami w tle. Mikołajek jest z…
-
„Mika i wyjec”, „Mika i bulgot”, „Mika i chłodek”
Mika to kilkuletnia dziewczynka z zadziorną miną i wyobraźnią, za którą czasem tęsknią dorośli. Oczy Miki bywają wielkie ze zdumienia, mocno zaciśnięte ze strachu lub okrągłe i błyszczące całą radością, która przepełnia dziewczynkę. Mika musi być też charakterna i uparta, skoro w każdej książce ma na sobie ten sam pomarańczowy kostium tygrysa, nawet w upalne lato. Ma też obok siebie dwójkę lojalnych przyjaciół, robaka i żabę, która pewnego razu wykąpie się w pralce. Ta dziewczynka ma też wyjątkowy dar dostrzegania niezwykłości w przedmiotach, które wydają się całkiem zwyczajne. Odkurzacz to żarłoczna i wyjąca jaszczurka, pralka to bulgot, który pożarł ukochaną żabę, a lodówka daje chłodek w upalne dni i może…
-
„Jojo i joga”
Jeśli chcesz zainteresować swoje dziecko praktykowaniem jogi albo szukasz sposobu, w jaki będzie ono mogło skutecznie się wyciszyć i uspokoić, to niech Twoje myśli i ręce powędrują w stronę „Jojo i joga”. Ta książka to pogodna historyjka o pewnej niepokornej króliczce, której jogowe pozycje wydają się niebywale zabawne, a ćwiczenie oddechu trudne, zwłaszcza gdy w pupę łaskocze trawa. Przydarzy się Jojo jednak pewna sytuacja, w której króliczka wykorzysta poznane ćwiczenia i dzięki nim odnajdzie spokój, a nawet drogę do domu. „Jojo i joga” jest książką pogodną, radosną, nawet nieco żartobliwą. Taką, przy której dzieci łatwo utożsamią się z główną bohaterką, mimo że jest ona króliczką. A wszystko dlatego, że Jojo…