-
„W sieci” – recenzja
Czy można płynąć po morzu w starym drewniaku? Czy przyjaźń z ostrygą w ogóle wchodzi w grę? I czy da się ujść cało z pirackiego ataku szalonego kraba? Można! Wystarczy być muchą lub pająkiem. Ja jednak zdecydowanie odradzam próbowania takich przygód na własną rękę – o wiele przyjemniej jest o nich poczytać w ciepłym, suchym domu, na kanapie, która stoi stabilnie, a nie dryfuje na falach. Jeśli marzysz o pirackich abordażach, listach w butelce i mapach skarbów, to sięgnij po najnowszą (szóstą już!) część przygód muchy Bzyka i pająka Henryka zatytułowaną „W sieci”. Gwarantuję, że emocji nie zabraknie! Ten tom zaczyna się, gdy Henryk i Bzyk wracają z egzotycznego spa (czytaj:…
-
„Prosto z serca. Księga najcenniejszych prezentów” – recenzja | książka na prezent
Miałam doskonały pomysł, aby zacząć dzień z książką „Prosto z serca„. Zdecydowałam, że zdam się na los: otworzę ją na przypadkowej stronie, a myśl, którą tam znajdę, będzie mi towarzyszyć przez cały dzień. Chcesz wiedzieć, co przeczytałam? „Gdy jedziesz swoim tempem, z nikim nie musisz się ścigać.”Wiesz co? To zdanie nie tylko zostało ze mną przez okrągłe 24 godziny, ale jestem pewna, że jego echo będzie mi towarzyszyć już zawsze. Trafiłam w dziesiątkę, a właściwie to trafiła w nią autorka, Lucy Claire Dunbar – prosto w moje serce. Ta wyjątkowa książka to zbiór luźnych myśli, refleksji i sentencji o tym, co w życiu jest najcenniejsze. Autorka zebrała je w dziewięciu rozdziałach,…
-
„Dobre bajki o tym, że wszystkie emocje są ważne” – recenzja
W prostocie tkwi siła! Książka „Dobre bajki o tym, że wszystkie emocje są ważne” doskonale to udowadnia. Znajdziemy w niej bowiem pięć prostych opowiadań, które dotykają codzienności przedszkolaków i które po brzegi wypełnione są emocjami. I choć same historie nie są skomplikowane, to jednak uczucia, o których opowiadają, bywają czasami dla najmłodszych dzieci przytłaczające lub niezrozumiałe. Małgorzata Korbiel pisze więc o nich w sposób, który pozwala przyjrzeć się emocjom z bliska. W „Dobrych bajkach” emocje się przeplatają i przenikają. Smutek może pomieszać się ze złością, a radość i duma z niecierpliwością i obawą. Zaskoczenia mogą być przyjemne, a mogą być też takie, których raczej nie mamy ochoty powtarzać. Strach może…
-
„Zasypianie” (seria „Pierwsze słowa”) i „Dzień dobry, ptaszku”(seria „Pierwsze bajeczki”). „Akademia mądrego dziecka”
Co nowego słychać w 2025 roku w świecie książek dla najmłodszych? Dużo dobrego, zwłaszcza że w styczniu witają nas nowości z Akademii Mądrego Dziecka! Znasz już serie „Pierwsze słowa”? Jeśli tak, to na pewno ucieszy Cię wiadomość, że właśnie pojawiła się nowa część, „Zasypianie”. A jeśli nie, to aż Ci zazdroszczę, że przed Tobą i Twoim dzieckiem aż tyle znakomitych tytułów do odkrycia. O porach roku, zmysłach, kolorach, o tym, co w lesie i w domu, o świecie dzidziusia, czy dzikich zwierzętach. Masz w czym wybierać! „Zasypianie” to niewielka kartonowa książka z ruchomymi elementami, z którą najmłodsze dzieci poznają słowa związane ze wszystkim, co łączy się z przygotowaniami do snu.…
-
„Rozkminki Inki. Inka odkrywa angielskie słowa”, „Błystek. Przyjaciel nie z tego świata” – recenzja
Uwielbiam, gdy trafiają do mnie najlepsze książki dla dzieci! Mam przywilej nie tylko je poznawać, ale i pokazywać światu. Dziś podzielę się z Tobą dwiema książkami, które mnie zaskoczyły. To pierwsze tytuły wydawnictwa Altbuch: „Rozkminki Inki” i „Błystek. Obie udowadniają, że dobra literatura dla dzieci to czysta radość i swoboda. Zacznę od książki, która na pierwszy rzut oka może skojarzyć się ze słownikiem polsko-angielskim (zwłaszcza jeśli nazwisko autorki jest już Ci znane) albo ze zwyczajną historyjką z wplecionymi angielskimi słówkami. I czemu nie ma tu klasycznych zwrotów, jak „good morning”, tylko „laptop”, „wow” czy „spiderman”? Ha! Arleta Witt pokazuje, że dzieci w wieku przedszkolnym nie muszą uczyć się angielskiego w standardowy sposób (o…
-
„Jak ci pomóc, Robociku?”, „Mała agentka i wielki wyścig” – recenzja
Pokażę Ci dziś dwie świetne książki dla dzieci w różnym wieku od wydawnictwa Ezop. Piszę o nich z ogromną przyjemnością, bo to wydawnictwo, które cenię za konsekwentne oferowanie czytelnikom książek w dobrym stylu – dopracowanych wizualnie i poruszających istotne kwestie. Oto dwie propozycje, które szczególnie warto poznać. Tu kupisz książki Pierwsza to „Jak ci pomóc, Robociku?” Przemka Wechterowicza z ilustracjami Emilii Dziubak. To propozycja dla młodszych czytelników, w której prosta i ciepła opowieść spotyka się z zachwycającą oprawą graficzną. Bohaterem tej historii jest Robocik, który zgubił śrubkę. Jest nieszczęśliwy, więc przyjaciele starają się wesprzeć go w poszukiwaniach, a przy okazji pocieszyć na różne sposoby. Jednak czy Robocik ma teraz ochotę…
-
„Uczuciaki, czyli rozgadane emocje” – recenzja | książka dla dzieci
W tej książce znajdziesz wszystko, czego potrzebuje Twoje dziecko (a także Ty). Są tu pełne emocji przygody, zabawne i poruszające dialogi, życiowe prawdy, sytuacje bliskie młodym odbiorcom, a także mnóstwo dobrego humoru oraz mądre spojrzenie na codzienność dzieci w wieku przedszkolnym (i nie tylko). „Uczuciaki, czyli rozgadane emocje” to kolejna książka Patrycji Południkiewicz-Kędzior, która udowadnia, że emocje nie mają przed nią tajemnic. Autorka potrafi je rozbroić, dać im przestrzeń i nauczyć, jak z nimi żyć – niezależnie od wieku. Co więcej, nadaje emocjom konkretne kształty, kolory, a nawet charakterystyczne ubrania i wyrazy twarzy. W tej książce emocje nie tylko istnieją – one mówią i towarzyszą bohaterowi opowieści, pięcioletniemu Józiowi, stając się…
-
„Czy mogę się trochę bać?” – recenzja
Co wzbudza największy strach w Twoim dziecku? Moja córka najbardziej boi się pobierania krwi. A ponieważ całą rodziną profilaktycznie badamy się raz w roku, to Basia co jakiś czas zadaje pytanie: Długo jeszcze do pobierania krwi? Choć temat już dokładnie przerobiliśmy, dużo rozmów za nami i pomysłów na oswojenie lęku, to nadal dochodzi on do głosu, jak tylko widmo strzykawki z igłą pojawia się na horyzoncie. I wiesz co? To jest jak najbardziej w porządku. Bo przecież nie chodzi o to, by przestać się bać, lecz o to, by działać mimo strachu. O tym właśnie pisze Kaja Buchowska w swojej najnowszej książce zatytułowanej „Czy mogę się trochę bać?”. Bohaterem tej…
-
„Kot Leonarda da Vinci” – recenzja
Jeśli szukasz książki przygodowej, która łączy tajemnicę, historię sztuki, ekscentrycznych bohaterów, a nawet podróże w czasie, „Kot Leonarda da Vinci” będzie strzałem w dziesiątkę. Ach, i nie można zapomnieć – jest tu jeszcze kot! A do tego kilku znanych artystów. 😉 Catherine Gilbert Murdock stworzyła powieść, w której losy bohaterów z różnych epok – renesansu i współczesności – splatają się ze sobą, wzajemnie na siebie oddziałując i kształtując bieg historii. To opowieść o przyjaźni, odwadze, zachwycie nad sztuką oraz tajemnicy, która intryguje i zachęca do zaglądania tam, gdzie nikt jeszcze nie zajrzał. Przewodnikiem po tych niezwykłych przygodach jest natomiast pewien nietypowy kot. To właśnie za jego sprawą (oraz dzięki pewnej magicznej skrzyni)…
-
„Szkoła wewnętrznych mocy. Helikopter. Bajka o tym, jak nadopiekuńczość bierze górę nad dorosłymi” – recenzja
To chyba najbardziej wyczekiwana przeze mnie książka tego roku! „Szkoła wewnętrznych mocy” kazała na siebie trochę poczekać, ale z jaką siłą kończy ten literacki rok! Wzbudziła we mnie jeszcze większą ochotę na kolejne części, bo „Helikopter” – pierwszy tom serii – zachwycił mnie, wzruszył i pozostawił w niecierpliwym oczekiwaniu na kolejne części. Bajkoterapia zawsze była mi bliska, a ta książka doskonale wpisuje się w moje podejście do literatury, z którą łatwiej się idzie przez życie – dzieciom i dorosłym. „Helikopter” porusza temat rzadko obecny w książkach dla najmłodszych: nadopiekuńczość rodziców. Cieszę się, że Aleksandra Mroczkowską z uważności i czułością wzięła go na tapet i pokazała skutki przesadnej troskliwości dorosłych wobec dzieci. Główną bohaterką jest Suzi,…