„Tornado Jumi” K. Piróg, M. Herrera
Zacznę od momentu, w którym skończyłyśmy z Basią czytać „Tornado Jumi” i odkładamy książkę na nocną szafkę. Patrzymy na siebie porozumiewawczo. „Myślisz o tym samym, co ja?” – pytam. „Ale, że co?” – Basia próbuje ukryć ledwo dostrzegalny uśmieszek. „Czy Jumi nie przypomina ci kogoś?”. Uśmiechu nie da się już ukryć i Basia tylko kiwa