O przyjaźni i relacjach
-
„Droga do domu” Aneta Zychma
Przed Wami książka, która skruszy najbardziej lodowate serca, zamąci w najbardziej racjonalnych głowach i spowoduje emocjonalne poruszenie u wrażliwców. To książka, która opowiada o wszystkim, co najważniejsze – o miłości, tęsknocie, nadziei, przyjaźni, obecności. Pora wyruszyć więc w drogę do domu i poznać te wszystkie uczucia, ale ostrzegam, droga nie będzie łatwa. Aneta Zychma snuje baśniową opowieść o małej gwiazdce, która postanawia spaść z nieba i stać się dziewczynką o imieniu Bajka. Samo spadanie Bajki wydaje się snem, przerażającą wizją lotu pozbawionego czasu, przestrzeni i zapierającego dech w piersiach. Bajka ląduje w mieście wyzutym z nadziei i kolorów, w którym ludzie żyją wspomnieniami, a potem umierają, trzymając na kolanach album…
-
„Sam i Dave kopią dół” Mac Barnett
Czasami od osiągnięcia celu ważniejsza okazuje się droga, która do niego prowadzi. Może się bowiem okazać, że zdobyty cel nie cieszy tak bardzo albo jest inny, niż go sobie wyobrażaliśmy. Natomiast doświadczenia z przebytej drogi pozostaną już z nami na zawsze. O dwóch chłopcach, którzy mieli frajdę z kopania dołu, ale jednak nie dokopali się do skarbu, przeczytacie w „Sam i Dave kopią dół”. „Sam i Dave kopią dół” to jedna z tych wielowarstwowych książek, które można interpretować na wiele sposobów. Historia sama w sobie wydaje się nieskomplikowana. Otóż w pewien poniedziałek dwóch przyjaciół postanawia wykopać dół, w celu znalezienia czegoś spektakularnego. Czego dokładnie? Sami nie wiedzą. Kopią i kopią,…
-
„Opowiastka o staruszku i psie” Barbro Lindgren, Eva Eriksson
To niebywała umiejętność, aby w tak filigranowej książeczce zmieścić najbardziej rozczulającą historię, jaką można sobie wyobrazić. To również niespotykane, aby książka z taką siłą otwierała serca i pobudzała do refleksji, a przy tym była prosta i wywoływała uśmiech na twarzy. Taką książką jest właśnie „Opowiastka o staruszku i psie”. Barbro Lindgren w nastrojowy sposób snuje historię pewnego staruszka, który, mimo że był miły i uprzejmy, przez wszystkich postrzegany był jako niezdarny i zbyt niepozorny. Nie miał przyjaciół i czuł się bardzo samotny. Nadejście wiosny tchnęło w staruszku nadzieję na znalezienie przyjaciela, dlatego porozwieszał na drzewach ogłoszenia: „SAMOTNY STARUSZEK SZUKA PRZYJACIELA”. Po kilku dniach do staruszka siedzącego przed domem, dołączył pies…
-
„Wanda szuka miłości” P. Wechterowicz E. Dziubak
Dżdżownice mają pięć serc! Nic więc dziwnego, że szukają miłości… a na pewno szuka jej jedna z nich – Wanda 🙂 Wskakuj zatem na grzbiet młodego szopika i razem sprawdźmy, w kim zakocha się Wanda! Skoro jest się bohaterką książki, i to nie byle jakiej, to zrozumiałe, że chce się czegoś więcej. Do takiego wniosku dochodzi rezolutna Wanda. Postanawia więc wyruszyć w podróż w poszukiwaniu wielkiej miłości. Spotka żuka gnojarza, który okaże się jednak zbyt nieśmiały, trutnia, ale ten szuka raczej kucharki niż wybranki serca, aż wpadnie na młodego szopa. Szop jest przekonany, że błyskotliwa dżdżownica będzie idealną partnerką dla jego taty. Dość osobliwa byłaby to para, dżdżownica i szop……
-
„Tarmosia” Tomasz Samojlik
Wyobraź sobie, że bierzesz udział w 'Milionerach” i pada pytanie – podaj tytuł książki o leśnych zwierzakach, która łączy w sobie dobry humor, elementy przyrodnicze i uczy otwartości na innych. Nie znasz odpowiedzi? Jako koło ratunkowe podpowiadam, to „Tarmosia” Tomasza Samojlika 🙂 Czytając „Tarmosię” przeniesiesz się do świata Puszczy Białowieskiej, poczujesz zapach wilgotnej ściółki, spróchniałego drewna i… borsuczych latryn 😉 Będziesz towarzyszyć charakternej rodzinie borsuków w ich codziennym życiu, problemach, obawach i radościach. Poznasz Tarmosię – małą, ale niezmiernie dzielną borsuczkę o dobrym sercu. Zaznajomisz się z jej stanowczą mamą Majrą, konserwatywnym tatą Melo, beztroskim dziadkiem Skjoldurem i parą nowonarodzonych Słodziaków. Będziesz też mieć okazję poznać innych mieszkańców lasu –…
-
„Dziadek Tomek” Štěpán Zavřel
Dzieci i starsi ludzie mają kilka wspólnych cech – są beztroscy, każdą chwilę chcą wycisnąć jak cytrynę i nie przejmują się błahymi sprawami. Dzieci – bo po prostu są dziećmi i nie zdążyły skazić się stereotypowym myśleniem dorosłych, a seniorzy – bo wiedzą, że szkoda czasu na przejmowanie się tym, co od nich niezależne i, że trzeba podążać za marzeniami. Relacja między wnukami a dziadkami opisywana była wielokrotnie, ale to właśnie „Dziadek Tomek” uświadamia, jak bardzo te dwa światy się przenikają. Mafra Gagliardi i Štěpán Zavřel opowiadają o tym w sposób szalony, magiczny i dowcipny. Dziadek Tomek jest ulubieńcem wszystkich dzieci z okolicy. Bo kto nie chciałby mieć dziadka, który…
-
„Leśna sprawa” Tomasz Kędra
Historie zwaśnionych rodów, skonfliktowanych sąsiadów czy poróżnionych plemion to tematy wdzięczne do poruszenia. I to z dwóch powodów, po pierwsze – zazwyczaj nikt nie pamięta, co jest kością niezgody, a po drugie – często to dzieci zwaśnionych stron okazują się katalizatorem zmian na lepsze i dążenia do zgody. W przypadku „Leśnej sprawy” jest jeszcze trzecia opcja – nic tak nie jednoczy, jak wspólny wróg 😉 Zapraszam Cię zatem na wspólną wędrówkę po Szpiczastym Lesie, gdzie mieszkają rody Bobrów i Borsuków, oczywiście skłócone! A o co poszło? Tego nikt już nie pamięta, jednak „(…) w co drugą pełnię księżyca – z przerwą na ferie zimowe – oba rody stawały do kolejnej…
-
„Piraci dobrej roboty i strofy o innych stworach” J. Mueller
Jakże cudownym odkryciem są dla mnie „Piraci dobrej roboty”! Odczarowali moją niechęć do poezji w ogóle, a zwłaszcza tej pisanej do młodszego czytelnika. Spaczona szkolnym „co autor miał na myśli” i dumaniem nad metaforami, których za nic nie rozumiałam, odrzuciłam kiedyś poezję całkowicie. Teraz skruszona zapraszam Basię do arcyciekawego świata zabawy słowem, który nie przeraża i onieśmiela, a sprawia frajdę! Również Ciebie zapraszam na łajbę „Piratów dobrej roboty”. Ahoj! Ponieważ na poezji znam się, jak na samochodach (czyli wcale), moja recenzja będzie się opierać głównie na wrażeniach 🙂 „Piraci dobrej roboty” to zbiór dziesięciu wierszy dla dzieci i dorosłych. Część z nich Joanna Mueller współtworzyła ze swoimi dziećmi, a dokładnie…
-
„Strażniczka Słońca” Maja Lunde
Po „Śnieżnej Siostrze” moje oczekiwania wobec „Strażniczki Słońca” sięgały niemal szczytu Mount Everest. Maja Lunde zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko, a „Strażniczka Słońca” była najbardziej wyczekiwaną przeze mnie premierą tego roku. Czy „Strażniczka Słońca” urzekła mnie i Basię tak bardzo jak „Śnieżna Siostra”? Zapraszam na recenzję 🙂 Lilia mieszka wraz z dziadkiem w mieście przepełnionym melancholią i apatią, przesiąkniętym codziennie siąpiącym deszczem. Ludzie wydają się pochmurni, osępiali, ich twarze są zszarzałe i zobojętniałe. Wszyscy mieszkańcy z nostalgią wspominają czasy, gdy na niebie królowało słońce. Jednak pewnego dnia po prostu zniknęło. Od tego czasu rzeczywistość jest ponura, przykra i szara. Dziadek Lilii jest najważniejszą osobą w mieście, bo co kilka dni dostarcza…
-
„Baba Jadzia z parteru” Dominika Gałka
Gdy byłam mała, mieszkaliśmy z rodzicami w bloku na czwartym piętrze. Ponieważ nie było windy, uwielbiałam zbiegać po kilka schodków na raz, zeskakiwać z nich albo zjeżdżać z poręczy. Echo niosło się po całej klatce, jakby zbiegało stado słoni. Reagowała jednak tylko sąsiadka z parteru. Siwe włosy zawsze miała ciasno związane w kok, a wiosną pieliła niewielki ogródek. Starałam się zawsze chybcikiem mijać drzwi jej mieszkania, aby uniknąć kolejnego wykładu na temat chodzenia po schodach zgodnie z zasadami BHP 😉 Wtedy sąsiadka wydawała mi się upierdliwą, męczącą staruszką, którą rzadko ktoś odwiedzał. Dzięki książce Dominiki Gałki „Baba Jadzia z parteru” wróciłam do niej pamięcią, tym razem z większą empatią i…