4+
-
„Co to jest szkoła?”
To książka stworzona do zachwytów, do ochów i achów nad harmonijnym tekstem i wybornymi ilustracjami. To marzenia, inspiracje, życiowe prawdy i mądre spostrzeżenia. A pierwsze zdanie – „Szkoła to budynek, w którym są ściany, ławki i krzesła” jest jednym z niewielu przyziemnych w tej misternej opowieści. „Co to jest szkoła?” pokaże Ci szkołę idylliczną, taką, której każdy rodzic chce dla swojego dziecka. „Co to jest szkoła?” pokazuje szkołę, o której każdy marzy Można odnieść wrażenie, że Luca Tortolini o szkole pisze z emfazą. Ale czy na pewno? Jesteśmy przyzwyczajeni do kojarzenia szkoły z przykrym obowiązkiem, czasem nudą, bywa, że ze strachem lub rywalizacją. A jak pięknie byłoby, gdyby na myśl…
-
„Góra Mądrości”
Kto lubi książki subtelne, baśniowe i z filozoficzną nutką? Ty? (Ewentualnie Twoje dziecko? 😉 ). W takim razie Tobie właśnie dedykuję dzisiejszy wpis. Zapewniam, że dzięki „Górze Mądrości” poczujesz na ciele muśnięcia motylich skrzydeł, a pod nogami deski mostu, zawieszonego gdzieś pod chmurami. „Góra Mądrości” to poetycka opowieść o pokonywaniu własnych lęków, słabości i obaw. Jak Lisek, który boi się ciemności i gdy zapada zmrok, chowa się pod drzewo, na którym mieszkają świetliki. To książka, która pozwala też podejrzeć, jak rodzi się przyjaźń. I że często jest bliżej niż się wydaje. O przyjaźni właśnie marzy Niedźwiedź i aby ją znaleźć, gotów jest ruszyć w podróż do „miejsca, gdzie dzieją się…
-
„Zniknięcie”
Czy babcia zniknęła na chwilę? Może popłynęła gdzieś statkiem? W jej pokoju wszystko wygląda tak, jak kilka dni temu, gdy tu była. Łóżko z chłodną pościelą, a pod nim babcine kapcie. Guziki w szufladzie biurka, wzorzysty dywan na podłodze i aloes na parapecie, z którego babcia robiła syrop. A jednak mama płacze. Płacze i płacze, a łzy kapią do garnka z gotującym się dżemem. Truskawkowym. Według przepisu babci. „Zniknięcie” to książka o stracie ukochanej osoby, ale nie o samej śmierci. O smutku, tęsknocie, niezrozumieniu, gniewie i ogromnej chęci, aby było jak dawniej. To opowieść o mamie, która staje się półprzezroczysta, nieobecna i zawieszona. I córce, która nie wszystko rozumie, jest…
-
„Umiem rysować zwierzęta”
Co za czadowa książka! Dla dzieci, dla dorosłych, którzy, podejmują rysownicze wyzwania i dla rodziców, którzy chcą wypić ciepłą kawę. Ćwiczy cierpliwość i skupienie, daje małe sukcesy, a przede wszystkim gwarantuje frajdę i uśmiechy. Łap więc za ołówek i kredki i dorysuj wielbłądowi dwa garby, a słoniowi długą trąbę. W „Umiem rysować zwierzęta” nie znajdziesz skomplikowanych instrukcji (zawsze będą tylko 3 kroki) czy rysunków, które szczegółowo odwzorowują upierzenie wróbla (będzie po prostu ptak). Niedźwiedź nie będzie groźny, rekin jakby delikatnie się uśmiechnie, a lis z zaciekawieniem popatrzy, jak długi ogon mu narysujesz. Wszystkie rysunki są wesołe, zachęcają do ich odwzorowania, ale również pozostawiają przestrzeń do własnych interpretacji. Dają dowolność kolorystyczną,…
-
„Między nami ząbkami”
Możliwe, że jeszcze tego nie wiesz, ale podejrzewam, że należysz do jednej z trzech poniższych grup rodziców lub opiekunów. Pierwsza ma już szukanie książki o zębach za sobą, druga właśnie przerabia temat higieny jamy ustnej lub wizyty u stomatologa, a trzecia jeszcze nie wie, że wkrótce takiej książki będzie potrzebować. I na pewno widziałaś już kilka tytułów, być może zastanawiasz się teraz nad wyborem. Ale wiesz co? Nie musisz już szukać, mam książkę, która zauroczy każdego malucha. Dlaczego? Bo są w niej okienka, a nawet scenka pop-up! „Między nami ząbkami” to dziecięcy hit! Może wolisz książki, w których są realistyczne ilustracje, może nawet zdjęcia. Może chciałabyś jeszcze więcej faktów, danych,…
-
„Biedronka szuka przyjaciela”
Wiele wniosków i refleksji mam po przeczytaniu książki „Biedronka szuka przyjaciela”. A już teraz zdradzę Ci pierwszy – jeśli w następnym życiu będę owadem, to oby tylko biedronką. Nie żukiem, bo ten nie ma czasu dla nikogo (i wiadomo, ma kupę śmierdzącej roboty). Nie mrówką, bo choć jest pracowita, to nie szanuje tych, którzy pracują ciut mniej. Nawet motylem, bo ten myśli tylko o sobie. A taka biedronka jest przecież miła, życzliwa i otwarta na przyjaźń. Choć jak się okaże, książkowej Biedronce wcale nie będzie łatwo znaleźć prawdziwego przyjaciela. Czas na wniosek numer dwa – gdzie interes dmucha, tam jest przyjaźń krucha. Oczywiście nie Biedronka jest interesowna. Ona z otwartym…
-
„Chodź na dwór!”
To książka idealna na nasze czasy. Takie, w których pandemia pozamykała dzieci w domach i omamiła pozornie wygodną wizją przyjaciół w komputerze. Takie, w których bajki i gry skutecznie wygrywają z zabawą w podchody czy bieganiem po kałużach. I choć nie mam nic do fajnych bajek czy gier, to wiem, że szala nie może przechylić się na ich stronę tak, aby zapomnieć o spacerach po lesie, o bieganiu z patykami, czy o wspinaniu się na drzewa. I właśnie „Chodź na dwór!” sprawia, że czujesz, jakby ktoś dźgał Cię kijkiem w plecy, popychając w stronę wyjścia. Może dołączysz do śpiewów przy ognisku w lesie? „Chodź na dwór!” to pomysłownik, z którym…
-
„Miastonauci”
Picturebook nieoczywisty. Fantazyjna wyszukiwanka. Surrealistyczna kartonówka. Artbook, który przenosi do miasta jak ze snu. To właśnie „Miastonauci” – zachwycająca książka obrazkowa dla dzieci (i nie tylko). Kto stworzył „Miastonautów”? Tytus Brzozowski, architekt i akwarelista, który w swoich pracach snuje wizje świata magicznego, onirycznego i nieracjonalnego. Pełnego lekkości i fantazji. Z budowlami, które jakimś cudem oparte są o niemożebnie cieniutkie kolumny. Z imbrykami unoszącymi się w powietrzu dzięki wielkim balonom. Także z lewitującymi kamienicami, wieżami strzelistymi jak igły i tramwajami, które wyjeżdżają wprost z budynków. A wszystkie te budowle żyją, są dynamiczne, niemal widzisz, jak się poruszają. Pewnie dlatego, że na ich dachach, balkonach, w oknach i na placach autor umieścił…
-
„Mały Bóbr”
Ach, ile ciepła jest w tej książce, łagodności i szacunku dla natury. Ile wiedzy o bobrzych zwyczajach, ich upodobaniach i charakterystycznych cechach. Na niecałych 30 stronach mały czytelnik dostanie tyle informacji, aby już zawsze z podziwem patrzeć na te niebywale potrzebne zwierzęta. Mały Bóbr jest zwierzakiem bardzo ciekawskim. Zastanawia się, dlaczego nie czuje zimna w wodzie? Czy to przez jego gęste futro i tłuszczyk? Po co mu takie długie i mocne zęby? A czemu ma taki płaski i mięsisty ogon? Tymi pytaniami zasypuje rodziców. Mogłabym pożyczyć od nich trochę wyrozumiałość, bo tak cierpliwie odpowiadają na każde pytanie swojego malucha 😉 Właśnie w ten sprytny sposób czytelnik zyskuje wiedzę na temat…
-
„Adelka i kot wyjątkowy”
„Mamo, przecież dla każdego człowieka jego własny kot jest wyjątkowy” – powiedziała Basia po przeczytaniu samego tytułu. I tak naprawdę tym basiowym stwierdzeniem mogłabym podsumować przesłanie niebywale ciepłej książki – „Adelka i kot wyjątkowy”. Napiszę jednak o niej trochę więcej, bo zdecydowanie warto poznać jej błyskotliwą bohaterkę. Adelka kocha koty i rysowanie, więc codziennie tworzy obrazki wyjątkowych kotów – w paski, cętki, w kratkę, całe czerwone i fioletowe. I choć w domu jest już Lucyna (kot mamy), to przeogromnie pragnie mieć własnego kota. Rodzice nie mówią nie, jednak chcą, aby Adelka trochę podrosła. W końcu opieka nad zwierzakiem to odpowiedzialność. Mija lato („Jeszcze nie teraz. Jak trochę podrośniesz”), jesień („Jeszcze…