Mama Basi Czyta

Blog o wartościowych książkach dla dzieci. Recenzje, opisy, zdjęcia książek, które warto czytać dzieciom.

„Suno. Historia niezwykłej przyjaźni” L. Wechterowicz

Wiedziałeś, że 98% dzieci w wieku przedszkolnym potrafi myśleć w sposób twórczy na poziomie geniuszu, a po zakończeniu szkoły taki poziom utrzymuje się jedynie u 2% dzieci? To dlatego małe dzieci potrafią zaskakiwać swoimi pomysłami, pytaniami, nieszablonowym myśleniem. Dziecięca wyobraźnia jest czymś wyjątkowym i cudownym. Trzeba ją wspierać i wzmacniać, aby budować w dziecku naturalne

„Horror! Czyli skąd się biorą dzieci” G. Kasdepke

Jeśli zdarzyło Ci się stać w kolejce do kasy i usłyszeć od swojego dziecka pytanie – mamo, a skąd się biorą dzieci? – to na pewno wiesz, że w tym momencie powietrze zastyga w bezruchu, milkną wszelkie sprzeczki przy ladzie, a pani z działu mięsnego wyłącza krajalnice. Wszystko po to, aby każdy mógł dokładnie usłyszeć

„Mój cień jest różowy” Scott Stuart

„Mamo, a chłopcy mogą kolorować kolorowanki z księżniczkami?” – zapytała niedawno Basia. „Oczywiście, że mogą. Czemu mieliby tego nie robić, jeśli chcą?”. „Bo to chyba dziewczyńskie kolorowanki, oni mają samochody” – wyjaśniła mi córka. Przypomniałam jej, że ona również często koloruje samochody, dinozaury i smoki i nikt jej nie mówi, że to zabawy dla chłopaków.

„Najmocniej na świecie!” T. Cooke, H. Oxenbury

Niedawno zmieniliśmy Basi fotelik samochodowy. „Basiu, mamy dla ciebie super niespodziankę. Zobacz, nowy fotelik, w twoim ulubionym niebieskim kolorze!”. Na co Basia powiedziała – „To ma być niespodzianka?! Niespodzianka to albo jakaś zabawka, albo coś słodkiego, albo, że ktoś przyjdzie do nas w odwiedziny”. Wychodzi więc na to, że powinniśmy częściej zapraszać gości 😉 O

„W sercu lasu. Wędrówka po lasach świata” C. Dorion

Muszę przyznać, że dopiero od roku regularnie odwiedzamy lasy. Żeby być precyzyjną, to dokładnie od wybuchu pandemii 😉 Wiosną i latem regularnie jeździliśmy po lesie rowerami, jesienią i zimą wybieraliśmy się na spacery. Pokochałam las za ciszę, zapach i za to, że łatwo być tam uważnym. Dzisiaj zapraszam Cię do poznania sekretów wielu lasów naszej

„Skąd pochodzi nasze jedzenie” Julia Durr

Pamiętam bardzo dobrze, jak jedna ze szkolnych koleżanek próbowała przekonać całą klasę, że słoninę robią słonie. Na szczęście nie odniosła zamierzonego skutku. Została jednak uświadomiona przez jednego z kolegów, jak dokładnie pozyskuje się słoninę. Myślę, że ona również pamięta to do dziś 😉 Jeśli nie chcesz, aby Twoje dziecko żyło w przekonaniu, że mleko pochodzi

„Ciszka. Opowieść o uważności” Magdalena Subocz

Czy wiesz, że w skandynawskich przedszkolach normą jest ćwiczenie uważności u dzieci? W Polsce w niektórych szkołach i przedszkolach również odbywają się takie warsztaty, jednak są to głównie prywatne placówki. To ważne, aby każde dziecko miało możliwość ćwiczenia uważności. Dzięki temu dzieci odczuwają mniejszy poziom stresu, potrafią szybciej się skupić i wyciszyć, lepiej rozumieją samych

„Tornado Jumi” K. Piróg, M. Herrera

Zacznę od momentu, w którym skończyłyśmy z Basią czytać „Tornado Jumi” i odkładamy książkę na nocną szafkę. Patrzymy na siebie porozumiewawczo. „Myślisz o tym samym, co ja?” – pytam. „Ale, że co?” – Basia próbuje ukryć ledwo dostrzegalny uśmieszek. „Czy Jumi nie przypomina ci kogoś?”. Uśmiechu nie da się już ukryć i Basia tylko kiwa

„Postaw się na moim miejscu” S. Isern, M. Rigaudie

Pamiętanie o empatii jest szalenie trudne, zwłaszcza gdy oglądasz bajkę, a właśnie skończył Ci się ulubiony soczek malinowy i mama ma natychmiast dostarczyć dolewkę. Mama w tym czasie jest ogarnięta twórczą weną i bólem głowy. Próbuje napisać ostatnie zdania na bloga i dolewkę dostarczy, ale za 5 minut. W Twojej głowie mogą pojawić się rożne

„Książka o bąkach. Leksykon pierdów”

Uwaga, wpis dotyczy zjawiska budzącego u niektórych zgorszenie i obrzydzenie. Czytasz na własną odpowiedzialność. 🙂 Etap fascynacji bąkami i kupami Basia ma już chyba za sobą. Uświadomiła mi to ostatnia sytuacja. „Książka o bąkach” przyjechała do mnie, gdy Basia była w przedszkolu. Podekscytowana i pełna entuzjazmu czekałam, aż wróci do domu. Wydawało mi się, że