-
„Jak rodzi się bliskość” – inspiracje dla rodziców. Recenzja książki.
„Jak rodzi się bliskość” to nie poradnik z gotowymi receptami na idealne życie rodzinne. To raczej spokojna rozmowa, bez oceniania, bez nacisku. Taka, przy której można usiąść z herbatą w dłoni i poczuć się naprawdę wysłuchanym. Agnieszka Stein i Małgorzata Stańczyk piszą, jakby znały nasze myśli – te pełne czułości, ale też te, w których pytamy: „Czy ja to robię dobrze?”. Czytając tę książkę, czułam w sobie trudne do nazwania ciepełko. To samo, które czasem pojawia się po rozmowie z kimś, kto nas naprawdę widzi. Kto nie poprawia, nie ocenia, a jest. Czasem mam takie rozmowy z bliskimi koleżankami, też mamami, i dokładnie to samo poczułam tutaj. Bo choć ta książka…
-
„Dzieciństwo rodziców”
Książkę kupisz tu Dziś nieszablonowo, bo o książce dla dorosłego czytelnika. Może jednak nie do końca, bo w większości z nas nadal skrywa się dziecko. Czy zatem dorosły znaczy dojrzały? Czy cały czas przeżywamy swoje dzieciństwo? Wobec kogo jesteśmy lojalni, wobec siebie czy rodziców? I wreszcie jak być rodzicem, gdy ciągle jest się dzieckiem? „Dzieciństwo rodziców” nie jest typowym poradnikiem, nie jest nim chyba w ogóle. Traktuję tę książkę raczej jak zbiór filozoficznych rozważań na temat rodzicielstwa, dzieciństwa, dojrzewania i dorastania. Shai Orr (autor) dzieli się swoimi przemyśleniami, przykładami z pracy terapeuty, sytuacjami ze swojego życia, doświadczeniami. To niezwykle świadoma opowieść, choć ubrana w nastrój trudny do nazwania. Momentami poetycka…
-
„Ocalić skrzydła. O potrzebach i emocjach dzieci w szkole”
Ta książka jest jak kamyk w bucie, który będzie uwierał dotąd, aż się go nie pozbędziesz. Jak wyrwany włos, który gdzieś się zaplątał i teraz łaskocze pod bluzką. Trochę też jak natrętna myśl, której nie przepędzisz samymi chęciami. Musisz coś zrobić. Bo „Ocalić skrzydła” nie odkrywa niczego nowego, a jest o potrzebach tak dobrze znanych nam wszystkim, i niestety równie często zaniedbanych i zapomnianych. „Ocalić skrzydła” to świat widziany oczami dziecka. Zwłaszcza świat szkolny, świat kolegów i koleżanek, obowiązków. Zrozumiesz więc dziecięca potrzebę ruchu, gdy przez 45 minut trzeba siedzieć w niewielkiej ławce. Zobaczysz paraliżujący strach, gdy nauczyciel krzyczy. Aż skulisz się w sobie. Docenisz chęć bycia samodzielnym, odpowiedzialnym, krytycznym…