Miesiąc: sierpień 2023

„Wszysko gra!”

Książki interaktywne to super sprawa, bo zwracają uwagę tych, dla których tradycyjne książki do tej pory nie były interesujące. A prawdopodobnie po nich oporny czytelnik chętniej zajrzy również do tych zwyczajnych książek, w których kryją się przecież niezwyczajne historie. Jednak to nie jedyna zaleta książek z magicznym, „gadającym” piórem. To również okazja do świetnej zabawy,

„Szkolnik Superdziewczyny”

Początek roku szkolnego to magiczny moment, kiedy wszystkim jeszcze się chce. Rodzicom planować zajęcia dodatkowe i szykować wyprawkę, a dzieciom schludnie prowadzić zeszyty, mieć porządek w plecaku i poukładane rzeczy na biurku. Dlatego myślę, że to najlepszy moment, aby zaszczepić w dziewczynkach organizatorski zmysł i pokazać im „Szkolnik Superdziewczyny. Zorganizuj się z Emi”. Tak, książka

„Poznaj Bluey”, „Poznaj Bingo”

W pierwszym odruchu chciałam napisać, jak to się stało, że na moim profilu po raz pierwszy goszczą książki, stworzone na podstawie kreskówki. Przecież takich miało tu nie być, to żadna literatura, nic wartościowego – tak sobie założyłam. A potem dostałam książki o Bluey i Bingo, dwóch bohaterkach z dziecięcej bajki, którą po prostu uwielbiam! I

„Gaja z Gajówki. Chatka w sercu lasu”

Zabrałyśmy tę książkę na mazurskie wakacje. Tak się złożyło, że mieszkałyśmy w drewnianej chatce w środku lasu. Tak jak Gaja. I tak jak ona, Basia też ma 7 lat. W jednym z rozdziałów głównej bohaterce rusza się ząb. Nie uwierzysz, ale czytałyśmy ten rozdział chwilę po tym, jak Basi wypadł kolejny mleczak. I nie są

„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn”

„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn” obchodzi 10 urodziny! Ta rewelacyjna seria zrzesza tysiące młodych czytelniczek i czytelników, a ja się temu zupełnie nie dziwię. Bo książki Agnieszki Mielech są autentyczną odpowiedzią na czytelnicze potrzeby 7-12-latek. Nierzadko też towarzyszą w pierwszych próbach samodzielnego czytania. A ponieważ jest to wciągająca seria, to szansa na to, że dziecko

„24 godziny w epoce kamienia” i „24 godziny na Antarktydzie”

Wyobraź sobie, że w jednej chwili możesz znaleźć się w jaskini sprzed 20 000 lat, mając na sobie ubranie ze skóry nosorożca, albo w namiocie na Antarktydzie, w którym próbujesz przetrwać szalejącą na zewnątrz śnieżną burzę. Które miejsce wybierasz? Poczekaj, nie odpowiadaj jeszcze. Najpierw przeczytaj dwie najnowsze książki od wydawnictwa Wilga, które pomogą Ci podjąć

„Jak dobrze, że jesteś”

Co jakiś czas ktoś pyta o książkę dla świeżych rodziców. Taką, która będzie pamiątką, która zostanie w rodzinnym domu na zawsze i będzie przywoływać czułe wspomnienia rodzicom i dzieciom. Jestem przygotowana na takie pytania i zawsze mam zestaw kilku tytułów, które działają jak cebula. Łzy wyciskają (głównie u rodziców), to mam na myśli. (Obiecuję popracować

„Moja mama, mój tata”

Zawsze powtarzam, że to sztuka stworzyć książkę obrazkową dla dzieci, która trafi do małego Stasia, co ma 4 lata, jak i do Stanisława w wieku 34 lat. To wyzwanie, aby książka była prosta, ale nie infantylna. Kolorowa i zabawna, ale też ze smakiem. Taka, którą przyjemnie czyta się wspólnie, która otwiera małe i duże głowy

„Zanim pojawiły się dinozaury”

Jeśli tak, jak ja wyobrażasz sobie, że Wielki Wybuch przypominał spektakularną eksplozję, z której powstał wszechświat, a na pytanie – mamo, skąd się wzięła woda na Ziemi? – odpowiesz, jednak musisz mieć szybki dostęp do internetu, to książka „Zanim pojawiły się dinozaury” jest stworzona dla Ciebie. Ta książka uświadomiła mi, jak niewiele wiem, o dziejach

„To jest Maks”

Zaczęło się od okładki, którą zobaczyłam na profilu Justyny Sokołowskiej, ilustratorki książki „To jest Maks”. Błękitne tło, a na nim chłopiec z plecakiem w kształcie muszli ślimaka. Chłopiec gdzieś idzie (może biegnie) i trzyma w dłoniach karton, z którego wystają jedynie ciekawskie czułki. Zapewne ślimaka. Czy chłopiec idzie do szkoły, aby pokazać swoje domowe zwierzątko?