-
Seria „Pola i Piotruś”. „Urodziny”, „Ulubiona przytulanka”
Książki zamówisz tu Gdybym miała wskazać najlepszą serię książek dla 2-3 latków to… miałabym problem. Bo już teraz wpadły mi do głowy aż 3 tytuły. A wśród nich seria o Poli i Piotrusiu. I dziś właśnie o niej słów kilka. Dlaczego wg mnie to jedne z lepszych książek dla maluchów? Po pierwsze, dotykają sytuacji, z którymi 2-3 latek spotyka się na co dzień (urodziny przyjaciół, pierwsze nocowanie poza domem). Po drugie, nie zawsze te sytuacje są proste (na urodzinach można upaść z tortem, a idąc na nocowankę – zapomnieć ukochanej przytulanki). I po trzecie, dają modelowe przykłady zachowań i reakcji z poszanowaniem dziecięcych emocji (mówią o wybaczaniu, życzliwości, pomocy, wyrozumiałości).…
-
„Mitologia. Przygody słowińskich bogów”
Mitologia. Przygody słowińskich bogów
-
„Zagadkowe muzea w Warszawie”
Tu kupisz książkę Ta książka spadła z nieba (a dokładnie z regałów Wydawnictwa Kropka) wszystkim rodzicom i opiekunom, którzy dwoją się i troją, jak ugryźć temat muzeów, aby był atrakcyjny dla dzieci. Nie ma co się oszukiwać, muzea rzadko bywają pierwszym wyborem 6-latków zapytanych o to, co chcą robić w weekend. A czemu tak się dzieje? Być może dlatego, że sami dorośli miewają różne doświadczenia z tymi instytucjami kultury. Najwyższy czas muzea odczarować. A przynajmniej te warszawskie. „Zagadkowe muzea w Warszawie” to nie klasyczny przewodnik, też nie album z ilustracjami, ani informator z suchymi danymi. To książka, która podsyca ciekawość, zaskakuje nieoczywistymi wyborami i pozostawia czytelnika z niedosytem. Dla mnie…
-
„Jesień w świecie przyrody”
Jestem książkowym (nomen omen) przykładem „jesieniary”. Jak więc mogłabym nie pokazać Ci książki, która wprost wybucha jesienią? Która jesienią aż kipi i szeleści. Widziałaś okładkę? Te złote kolory, wrzosy w tle, a na pierwszym planie jeleń, który już szykuje się do rykowiska. Trudno o bardziej wyrazistą fotografię. „Jesień w świecie przyrody” odkryje więc przed Tobą dziesiątki ciekawostek i faktów na temat jesiennych rytuałów natury. Tu kupisz książkę Co Cię czeka na początku? Proste wprowadzenie, które tłumaczy, jak korzystać z tej książki. A po co? Bo sporo smaczków jest w niej ukrytych. Kody QR, słowniczek, indeks, dzienniczek obserwatora. Ta książka będzie spacerować razem z Tobą, jestem tego pewna. Potem kilka podpowiedzi,…
-
„Zwierzoskop”
Mogłabym napisać, że „Zwierzoskop” to po prostu książka o zwierzakach. Mogłabym też porównać ją do książkowego kalejdoskopu. Gdybym napisała, że to książka z zagadkami, również bym się nie pomyliła. A gdybym napisała, że to picturebook z op-artowym zacięciem, to też nie byłabym daleka od prawdy. O „Zwierzoskopie” można naprawdę dużo powiedzieć, ale na pewno nie to, że to książka, jakich wiele. Też nie to, że to kolejny album, szablonowy i oczywisty. Otóż „Zwierzoskop” to najbardziej zaskakująca książka o zwierzakach, jaką miałam w rękach. I to pod wieloma względami. Pomysł, aby standardowe ilustracje zwierząt zastąpić grafiką, w której centrum jest oko zwierzaka, otoczone powtarzalnymi, geometrycznymi elementami, nawiązującymi do jego upierzenia, skóry…
-
„Ulica Pazurkowa”
Mam słabość do ciepłych, pozytywnych i spokojnych książek dla dzieci. Do takich, które nie krzyczą całe sobą, nie atakują dynamiką i nie osaczają. Takich, w których mogę się poczuć, jak jedna z bohaterek. A przynajmniej chciałabym taka być, wyważona i wyrozumiała. Bo dorośli z ulicy Pazurkowej są mądrzy i uważni (choć nie pozbawieni wad i przywar). Dzieci natomiast czują się tu swobodnie i bezpiecznie. Każdy dzień uczy je czegoś nowego, empatii, bycia pomocnym, troskliwości i przyjaźni. Bo „Ulica Pazurkowa” to miejsce otwarte na wszystkich. Na ludzi i zwierzęta. Zacznę od końca, bo właśnie pojawił się trzeci tom tej urzekającej serii, „Ulica Pazurkowa. Matylda i Klopsik”. Tym razem do sześciorga przyjaciół…
-
„Adelka i trudne słowo na 'e'”
Zacznę od pozornie prostego pytania – czy wiesz, jaki jest ulubiony kubek Twojego dziecka? A czy wiesz, który był nim tydzień temu? A wczoraj? Który może być ulubiony w czasie choroby? „Adelka i trudne słowo na 'e’ ” udowadnia, że ryzyko domowych kłótni wzrasta proporcjonalnie do ilości posiadanych kubków. A tak na serio to Anna Bichalska sprytnie wplotła w historię o codzienności pewnej rodziny sprawy ważne i nie zawsze łatwe. Bo czy empatię po prostu w sobie się ma, czy trzeba się jej nauczyć? A czy fajniej jest być dorosłym, czy może dzieckiem? Adelka jest chora i musi zostać w domu. Tata jest w pracy, mama też. Tylko że mama…
-
„Pożegnaj lęk”, „Pożegnaj zazdrość”, „Pożegnaj złość”, „Pożegnaj smutek” – seria Kraina Emocji
Dziś wpis o książkach (aż czterech!), w których każde dziecko odnajdzie siebie i swoje emocje. Może bliska mu będzie wiewiórka Wandzia i jej strach. Może jeż Jurek, którego zjada zazdrość o młodsze rodzeństwo. A może sowa Stefan, który nie umie pohamować złości. Albo żabka Żaneta, którą ogarnął ogromny smutek. Zapraszam Cię więc do Krainy Emocji, w której trudnych uczuć nikt nie zamiata pod dywan. Tu się o nich rozmawia, uczy się z nimi radzić, szuka się wsparcia, ale też się je daje. „Kraina emocji” nie jest jednak wyłącznie o tych emocjach, z którymi trudno sobie poradzić. To również historie o przyjaźni, zabawie, radości i wdzięczności. W opowieści o wiewiórce Wandzi…
-
„Co robimy, gdy śpimy?”
Skoro już wiesz, jak działa mózg (z części „Wycieczka po mózgu”), to wskakuj poziom wyżej, aby razem z Tymkiem, pracowitym neuronem, zgłębić tajniki snu i znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania. Dlaczego ludzie potrzebują spać? Jak powstają sny? Dlaczego czasem śnią Ci się koszmary? Jak to się dzieje, że ktoś lunatykuje? O co chodzi z tymi fazami snu? Tego wszystkiego dowiesz się z książki „Co robimy, gdy śpimy?”. „Co robimy, gdy śpimy?” zarówno formą, jak i koncepcją nie różni się od 'Wycieczki po mózgu”. I super, bo dzięki temu obie książki są spójne, również w kwestii fabuły. Tak więc Tymek zdecydował się na pracę w korze czołowej. Jednak niewiele wie na…
-
„Wycieczka po mózgu”
Zaglądanie do głowy i grzebanie w jej odmętach, może dać wiele satysfakcji. Może też przestraszyć, zasmucić, zdziwić i ucieszyć. Ale to już pozostawiam do omówienia na sesjach terapeutycznych 😉 Dziś natomiast chcę Cię zapoznać z Tymkiem, młodą komórką z rodziny neuronów, z którym wyruszysz w ekscytującą podróż po mózgu. A po co? Aby dowiedzieć się, jak działa. Spokojnie, trudne neurobiologiczne określenia zostają w podręcznikach akademickich. „Wycieczka po mózgu” to zabawna, ale też odkrywcza przygoda, która wyjaśnia to, czego na co dzień nie da się zobaczyć. Bo choćbyś stał/a pół dnia przed lustrem, to swojego mózgu i tak nie dojrzysz. Ale gdy wybitny neurobiolog rozrysuje, co trzeba, doda trochę przyswajalnego tekstu,…