Edukacyjne
-
„Dobra nasza! Polska”
Gdy myślę „przewodnik”, to widzę książkę niewielkiego formatu, raczej cienką, ze śliskimi stronami (na których paznokcie wydają dźwięk, przyprawiający mnie o ciarki) i często jakby przypadkowymi zdjęciami. Krótkie opisy starówek, kościołów, najpiękniejszych plaż. Bez tła, bez wprowadzenia, bez budowania nastroju. Jakże inna jest propozycja od Dwóch Sióstr „Dobra nasza! Polska”! Czy to przewodnik? Tak, ale to również arcyciekawa książka o polskiej historii, legendach, wierzeniach, ciekawostkach, zadziwiających postaciach. Pozbawiona tak typowego dla przewodników kija w… tylnej okładce 😉 Za to kipiąca luzem, humorem. Intrygująca tajemniczymi opowieściami, zadziwiająca nietypowymi rekordami i odkrywająca miejsca nie aż tak bardzo popularne. Małgorzata Ruszkowska (tekst) i Klaudia Kozińska (ilustracje) zapraszają w podróż po Polsce według nietypowego…
-
„Praktycznie wszystko. Podpowiednik dla dzielnych dzieciaków”
Tytuł tej książki nie kłamie, bo znajdziesz w niej praktycznie wszystko, aby dobrze się bawić, czegoś nauczyć, pomóc, gdy trzeba, naprawić, a nawet zarobić. „Praktycznie wszystko” to podpowiednik (szalenie podoba mi się to słowo), w którym każde dziecko odnajdzie coś dla siebie. Czytanie zacznij koniecznie od wprowadzenia, w którym autorka Justyna Dżbik-Kluge opowie co nieco o twórcach książki, ale też o tym, co w niej znajdziesz. I zrobi to w mega ciekawy sposób. A dalej czekają na Ciebie dziesiątki pomysłów na arcyciekawe spędzenie czasu. Bo co może być ciekawszego od zrobienia bezpiecznej „bomby” z jajka niespodzianki? Albo wulkanu? A może rakiety? Dla mnie to kosmos! A jak już zrobisz z…
-
„Zagadkowe muzea w Warszawie”
Tu kupisz książkę Ta książka spadła z nieba (a dokładnie z regałów Wydawnictwa Kropka) wszystkim rodzicom i opiekunom, którzy dwoją się i troją, jak ugryźć temat muzeów, aby był atrakcyjny dla dzieci. Nie ma co się oszukiwać, muzea rzadko bywają pierwszym wyborem 6-latków zapytanych o to, co chcą robić w weekend. A czemu tak się dzieje? Być może dlatego, że sami dorośli miewają różne doświadczenia z tymi instytucjami kultury. Najwyższy czas muzea odczarować. A przynajmniej te warszawskie. „Zagadkowe muzea w Warszawie” to nie klasyczny przewodnik, też nie album z ilustracjami, ani informator z suchymi danymi. To książka, która podsyca ciekawość, zaskakuje nieoczywistymi wyborami i pozostawia czytelnika z niedosytem. Dla mnie…
-
„Jesień w świecie przyrody”
Jestem książkowym (nomen omen) przykładem „jesieniary”. Jak więc mogłabym nie pokazać Ci książki, która wprost wybucha jesienią? Która jesienią aż kipi i szeleści. Widziałaś okładkę? Te złote kolory, wrzosy w tle, a na pierwszym planie jeleń, który już szykuje się do rykowiska. Trudno o bardziej wyrazistą fotografię. „Jesień w świecie przyrody” odkryje więc przed Tobą dziesiątki ciekawostek i faktów na temat jesiennych rytuałów natury. Tu kupisz książkę Co Cię czeka na początku? Proste wprowadzenie, które tłumaczy, jak korzystać z tej książki. A po co? Bo sporo smaczków jest w niej ukrytych. Kody QR, słowniczek, indeks, dzienniczek obserwatora. Ta książka będzie spacerować razem z Tobą, jestem tego pewna. Potem kilka podpowiedzi,…
-
„Zwierzoskop”
Mogłabym napisać, że „Zwierzoskop” to po prostu książka o zwierzakach. Mogłabym też porównać ją do książkowego kalejdoskopu. Gdybym napisała, że to książka z zagadkami, również bym się nie pomyliła. A gdybym napisała, że to picturebook z op-artowym zacięciem, to też nie byłabym daleka od prawdy. O „Zwierzoskopie” można naprawdę dużo powiedzieć, ale na pewno nie to, że to książka, jakich wiele. Też nie to, że to kolejny album, szablonowy i oczywisty. Otóż „Zwierzoskop” to najbardziej zaskakująca książka o zwierzakach, jaką miałam w rękach. I to pod wieloma względami. Pomysł, aby standardowe ilustracje zwierząt zastąpić grafiką, w której centrum jest oko zwierzaka, otoczone powtarzalnymi, geometrycznymi elementami, nawiązującymi do jego upierzenia, skóry…
-
„Co robimy, gdy śpimy?”
Skoro już wiesz, jak działa mózg (z części „Wycieczka po mózgu”), to wskakuj poziom wyżej, aby razem z Tymkiem, pracowitym neuronem, zgłębić tajniki snu i znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania. Dlaczego ludzie potrzebują spać? Jak powstają sny? Dlaczego czasem śnią Ci się koszmary? Jak to się dzieje, że ktoś lunatykuje? O co chodzi z tymi fazami snu? Tego wszystkiego dowiesz się z książki „Co robimy, gdy śpimy?”. „Co robimy, gdy śpimy?” zarówno formą, jak i koncepcją nie różni się od 'Wycieczki po mózgu”. I super, bo dzięki temu obie książki są spójne, również w kwestii fabuły. Tak więc Tymek zdecydował się na pracę w korze czołowej. Jednak niewiele wie na…
-
„Wycieczka po mózgu”
Zaglądanie do głowy i grzebanie w jej odmętach, może dać wiele satysfakcji. Może też przestraszyć, zasmucić, zdziwić i ucieszyć. Ale to już pozostawiam do omówienia na sesjach terapeutycznych 😉 Dziś natomiast chcę Cię zapoznać z Tymkiem, młodą komórką z rodziny neuronów, z którym wyruszysz w ekscytującą podróż po mózgu. A po co? Aby dowiedzieć się, jak działa. Spokojnie, trudne neurobiologiczne określenia zostają w podręcznikach akademickich. „Wycieczka po mózgu” to zabawna, ale też odkrywcza przygoda, która wyjaśnia to, czego na co dzień nie da się zobaczyć. Bo choćbyś stał/a pół dnia przed lustrem, to swojego mózgu i tak nie dojrzysz. Ale gdy wybitny neurobiolog rozrysuje, co trzeba, doda trochę przyswajalnego tekstu,…
-
„Przejścia nie ma”
Bezdyskusyjnie to jedna z najbardziej zaskakujących i nieoczywistych książek, jakie ostatnio wpadły mi w ręce. „Bezdyskusyjnie” – tak powiedziałby sam generał Alcazar, bohater książki „Przejścia nie ma”. Jednak ten bohater bohaterski nie jest. Jest za to samozwańczym dyktatorem, który zadecydował w bardzo poważnej sprawie. Otóż prawa strona książki musi być zawsze pusta, aby w każdej chwili mógł zostać jej bohaterem. Postawił nawet wartownika na skraju lewej strony. Sam/a widzisz, że to nie żart. Wartownik pilnuje, aby nikt nie przekroczył granicy prawej strony. Nie wzrusza go więc krzyczący starszy pan z laską, zdziwiony kosmita, który pilnie musi zadzwonić, ani kobieta w ciąży. Nie ustępuje rowerzystom, biegaczom, tańczącej parze. Nawet duch musi…
-
„Ocalić skrzydła. O potrzebach i emocjach dzieci w szkole”
Ta książka jest jak kamyk w bucie, który będzie uwierał dotąd, aż się go nie pozbędziesz. Jak wyrwany włos, który gdzieś się zaplątał i teraz łaskocze pod bluzką. Trochę też jak natrętna myśl, której nie przepędzisz samymi chęciami. Musisz coś zrobić. Bo „Ocalić skrzydła” nie odkrywa niczego nowego, a jest o potrzebach tak dobrze znanych nam wszystkim, i niestety równie często zaniedbanych i zapomnianych. „Ocalić skrzydła” to świat widziany oczami dziecka. Zwłaszcza świat szkolny, świat kolegów i koleżanek, obowiązków. Zrozumiesz więc dziecięca potrzebę ruchu, gdy przez 45 minut trzeba siedzieć w niewielkiej ławce. Zobaczysz paraliżujący strach, gdy nauczyciel krzyczy. Aż skulisz się w sobie. Docenisz chęć bycia samodzielnym, odpowiedzialnym, krytycznym…
-
„Niedźwiedź i przestrzeń”
„Niedźwiedź i przestrzeń” pachnie lasem, otacza wszystkimi możliwymi odcieniami zieleni i wciąga w świat, który szeleści, ćwierka, skrobie i bzyczy. W świat bieszczadzkiego lasu, w którym jesteś zawsze mile widzianym gościem. O ile nie zakłócasz przestrzeni jego mieszkańców. Dawno nie czytałam książki, która ma tak charakterystyczny wdzięk. Czaruje od pierwszych stron (a w zasadzie od okładki), jest łagodna, pełna ciepła i szacunku. Zarówno do czytelników, jak i do zwierząt, o których opowiada. Zwłaszcza do niedźwiedzi brunatnych, bo to one są tu najważniejsze. Dowiesz się trochę o ich naturze, upodobaniach i specyfice. O tym, jak dbać zarówno o bezpieczeństwo niedźwiedzi, jak i o swoje. Nie myśl jednak, że to tylko książka…