Serie
-
„Zęby, ciosy i siekacze”
Autorka książki „Zęby, ciosy i siekacze”, Marta Pokorska-Jurek, już we wstępie uprzedza, że podczas lektury może nam nieraz opaść żuchwa z wrażenia. I nie są to czcze zapewnienia, moja żuchwa opadała wielokrotnie! Na przykład wtedy, gdy przeczytałam, że róg narwala to tak naprawdę jego ząb! A żeby jeszcze tego było mało, to ten ząb ma aż 10 milionów włókien nerwowych, dzięki którym narwal jest w stanie wyczuć zapach innych zwierząt. A taki diabeł tasmański, co mieszka w Australii, to ma zęby, które stale rosną. Ścierają się i rosną. W dodatku ma najsilniejsze ugryzienie w przeliczeniu na masę ciała wśród ssaków lądowych. I jeszcze ciekawostka o ślimaku czaszołka. Ten mięczak ma…
-
„Mała Wu wyznacza granice”
To już 5 tytuł z serii o „Małej Wu”, czyli o uroczej wiewiórce, która rozbraja dzieci i dorosłych. A oprócz tego, że wywołuje w czytelniku lawinę czułych emocji, to ułatwia zrozumienie trudnych sytuacji i zachowań (swoich i innych). Tym razem Mała Wu nauczy się stawiać granice, bronić ich i czuć się z tym dobrze. „Mała Wu wyznacza granice” to moja ulubiona część, bo dotyka nie tylko kwestii asertywności, ale również marzeń. A przecież bez marzeń i celów byłoby nudno. „(…)księżyc dodaje odwagi marzeniom. Trzeba je zapamiętać. A potem…”. A potem wyruszyć na Arktykę, aby odwiedzić misia Domiego, najlepszego przyjaciela Małej Wu. Właśnie to pewnego dnia postanawia stęskniona wiewiórka. Mała Wu…
-
„Precelek idzie do fryzjera”, „Precelek i pierwszy śnieg”
Precelek powraca! Kolejne dwa tytuły z serii o kocim przyjacielu Pani Wieczorynki i Kociej Szajki już na Ciebie czekają. Tym razem Precelek odwiedzi fryzjerkę (ale nie obędzie się bez strachu i obaw), a także pierwszy raz w życiu zobaczy śnieg (a może to jednak zmielone chmury?). Przed Tobą „Precelek idzie do fryzjera” oraz „Precelek i pierwszy śnieg”. Seria o Precelku odpowiada na potrzeby najmłodszych, którzy jeszcze nie sięgnęli po „Kocią Szajkę. Dzięki przygodom Precelka przy okazji poznają bohaterów głównej serii, ale przede wszystkim oswoją się z trudnymi emocjami i sytuacjami, które mogą być jeszcze nieznane. Na przykład taka wizyta u fryzjera może okazać się stresująca. Jakaś pani albo pan z…
-
„Alfred wiewiór i skradziona dynia”
Zostańmy jeszcze na trochę przy jesieni. Zwłaszcza że możemy cieszyć się znakomitymi książkami, które jeszcze mocniej podbijają tę jesienną aurę. A jedną z nich jest czwarty tom detektywistycznych przygód Alfreda Wiewiórki i jego przyjaciół. Przed Tobą „Alfred Wiewiór i skradziona dynia”. Tym razem akcja będzie rozgrywać się na terenie ogródków działkowych. To właśnie z jednego z nich została skradziona dynia. I to nie byle jaka dynia, ale najdorodniejsza z całej hodowli pana Artura Bławatka. To sprawa dużego kalibru, więc nie może wpaść w przypadkowe ręce. Najlepiej zajmą się nią renomowani detektywi, a więc Alfred Wiewiór, Maciek Jeż i Stefan Dzik. Przed trójką bohaterów stoi niełatwe zadanie. Okazuje się bowiem, że…
-
„Tato, kiedy przyjdzie święty Mikołaj?”
Kto już usłyszał w tym roku słynne pytanie „Kiedy przyjdzie święty Mikołaj?”. Ja już! Jeśli Twoje dziecko także nie może się już doczekać świąt, to mam książkę, z którą na pewno czeka się przyjemniej i weselej. Oto wznowienie świątecznego tytułu z fińskiej serii o zwariowanej rodzinie Różyczków, czyli „Tato, kiedy przyjdzie święty Mikołaj?”. Jest wczesna jesień, kiedy dzieci pana Różyczko pytają: „Tako, kiedy przyjdzie święty Mikołaj?”. I bynajmniej nie jest to nieśmiałe zapytanie, żartobliwe czy zadane mimochodem. Olaf, Konstanty i Anna Maria, czyli dzieci pana Różyczko, pytają na poważnie. Tak poważnie, że aż marszczą im się czoła. Od tego momentu pytanie o Mikołaja będzie padać co kilka dni, a cierpliwość…
-
„Już nie chcę być wiewiórką”
Tej wiewiórki nie da się nie lubić. Choć czasem bywa samolubna („To jest moje drzewo”), zachłanna („Trochę dużo”) i zazdrosna („Już nie chcę być wiewiórką”), to w tej swojej neurotyczności wydaje się też bezbronna i zagubiona. Dlatego pewnie wzbudza tak ciepłe uczucia i potrafi rozbawić. „Już nie chcę być wiewiórką” to trzecia część serii, która przebojem wdarła się do naszej domowej biblioteczki. Tym razem ruda bohaterka czuje, że lepiej by jej było w skórze kogoś innego. Może bobra, może jelenia, a może jeża. Próbuje więc ścinać drzewa zębami zupełnie jak bobry, przemierza leśne połacie niczym rogaty jelonek i zajada dorodne jeżyny, jakby była jeżem. Jednak w żadnym z tych wcieleń…
-
„500 słów i zwrotów. Angielski słowniczek obrazkowy”
Najnowszy interaktywny słownik od Kakadu odczarowuje tradycyjne skojarzenia z angielskimi słownikami. „500 słów i zwrotów. Angielski słowniczek obrazkowy” to po prostu doskonała zabawa, przy której nauka słówek dzieje się jakby przy okazji. Ta książka zabierze dzieci na plac zabaw, aby tam poznały nazwy kolorów i kształtów, w salonie na dywanie dowiedzą się, jak nazywać po angielsku zabawki, a przy rodzinnym stole nauczą się słówek określających członków rodziny. Jest tez rozkładówka ze słówkami dotyczącymi przeciwieństw (np. daleko-blisko, twardy-miękki), są słówka związane z porami roku i zmieniającą się pogodą, czy częściami ciała. Autorzy zadbali też o to, aby wiedza w słowniku była podana w różnorodny sposób. Dzięki temu dziecko nie odczuje uciążliwej…
-
„Basia” ma już 15 lat!
Książki z serii „Basia” są z nami od lat. Pamiętam, że bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się, że moja córka ma imienniczkę w postaci zadziornej bohaterki, którą stworzyła Zofia Stanecka. Gdy przeczytałyśmy pierwszy tytuł, obie wiedziałyśmy, że podobieństw między Basiami jest jeszcze więcej. A i w pozostałych członkach książkowej rodziny Basi można przeglądać się jak w lustrze. W tym roku „Basia” obchodzi 15 urodziny! I nie oznacza to, że z każdym nowym tytułem bohaterka robi się coraz starsza. Otóż wciąż ma 5 lat i dzięki temu bawi, uwrażliwia i rozkochuje w sobie kolejne pokolenia przedszkolaków i nie tylko. A niedawno do kolekcji ponad 80 tytułów dołączyły kolejne dwa – „Basia…
-
„Hip, hip, kura!”
Tą książką Justyna Bednarek rozbiła bank! „Hip, hip, kura!” to trzecia część przygód rodziny Ogórków i ich pierzastych współlokatorek i według mnie – najlepsza! A naprawdę nie sądziłam, że to możliwe, aby przebić poprzednie dwa tytuły, bo kury w wydaniu duetu Bednarek (tekst) i Jaworowska-Duchlińska (ilustracje) od początku uwielbiam miłością gdaczącą i dziobiącą. Augusta, Żaneta, Hildegarda i Belka (to kury) w tej części okażą się jeszcze sprytniejsze, jeszcze bardziej przebiegłe i niebywale uważne. Bo, gdy dziwnym zbiegiem okoliczności w ręce małoletniej Karoliny zwanej Pypciem trafi smartfon, to te cztery czujne kurki wezmą sprawy w swoje pazurki. Może nie od razu i trochę przypadkowo, ale zadbają o to, aby rodzina Ogórków…
-
„Alex Neptun. Łowca piratów”
Bardzo czekałam na drugi tom przygód Alexa Neptuna, bo to przygodówka, z którą dobrze zniknąć pod kocem i przenieść się do Haven Bay. Już po pierwszych stronach poczujesz nadmorski klimat i szybko się zorientujesz, że przygoda, tajemnica, przyjaźń i fantastyka to słowa kluczowe najnowszej części, „Alex Neptun, Łowca piratów”. Według mnie ta część jest jeszcze bardziej dynamiczna, zagadkowa i zaskakująca. Przyjaźnie się zacieśniają, tajemnice stają się coraz bardziej niebezpieczne, a magiczne moce Alexa są coraz silniejsze. Gdy okazuje się więc, że legendarny pirat Brineblood powrócił, aby odnaleźć smocze jajo, Alex i jego przyjaciele nie wahają się i również wyruszają na poszukiwania jaja. Wiedzą bowiem, że jeśli wpadnie ono w ręce…




























