9+
-
„Kulawa kaczka i ślepa kura”
Jak wiadomo, żartować z kulawej kaczki, a tym bardziej ze ślepej kury nie wypada. Ale gdy one same dowcipkują na swój temat, to już zupełnie co innego. Gdy wbijają sobie słowne szpileczki, gdy unoszą się honorem, by za chwilę nieść jedna drugą na barana, to ja po prostu biorę popcorn, zasiadam w fotelu (gdybym taki miała) i z ekscytacją czekam na więcej. „Kulawa kaczka i ślepa kura” zadbają o to, abym z wyimaginowanego fotela nie wstała za szybko. To w końcu książka drogi, relacja z podróży do miejsca, w którym spełniają się najskrytsze marzenia. A gdzie ono jest? „Nie mam pojęcia – mówi kura. – Ale jak tam dojdę, od…
-
„Na jagody”
Właśnie tak powinno się wydawać na nowo klasykę. Tekstu proszę nie zmieniać, te wszystkie „krobeczki”, „czernice”, „nożęta” i inne „adjutanty” pięknie szeleszczą i są soczyste jak dojrzałe jagody. A jeszcze jak do treści sprzed 120 lat doda się ilustracje Katarzyny Minasowicz i całość wyda w zachwycającej oprawie, to jest to już perełka, jagodowa perełka. Odkurzmy więc Konopnicką i chodźmy na jagody! Wiesz, że Maria Konopnicka jest literackim patronem 2022 roku? To świetna okazja, aby wrócić pamięcią do przygód Pimpusia Sadełko, sierotki Marysi (do „Naszej Szkapy” chyba nie chcę wracać – złe wspomnienia), czy Janka i Jagodowego Króla. I właśnie do baśni pełnej poetyckości, krasnoludków i jagód chcę Cię dziś zachęcić.…
-
„Zaklinacz tygrysów”
Napisać błyskotliwie o „Zaklinaczu tygrysów” to nie lada wyzwanie. Brakuje mi słów, a jak już sklecę jakieś zdanie, to na kilometr pachnie banałem. Wszystko dlatego, że ta książka to bez wątpienia dzieło sztuki. A jej autorem jest sam Roch Urbaniak, którego prace ogromnie cenię (mój salon zdobią trzy jego printy. Codziennie mnie czarują). Ale to, co zrobił w tej książce, to już magiczne wyżyny. Dobra, zakasam rękawy i opowiem Ci o tej książce, najlepiej jak umiem. Jest tu tygrys, Radża, choć nie od pierwszych stron będzie znać swoje imię. Wyobraź sobie, że spadł z nieba wprost do Najdalszej Krainy. Jest trochę zdezorientowany (i nadzwyczaj wielki), ale nie przeszkadza mu to…
-
„Nie daj się gnębić!”
Seria „Małe problemy wielkich ludzi” przedstawia kolejny mądry tytuł. „Nie daj się gnębić!” to poradnik, który dodaje dzieciom siły. Do tego, aby nie dać się dręczyć przez innych, a także, aby stanąć w obronie osoby nękanej. Tym razem o szkolnych problemach opowiada Lenka. Dziewczynka niedawno dołączyła do klasy, jednak w odnalezieniu się w nowej sytuacji nie pomagają jej koleżanki i koledzy ze szkoły (do czasu). Zwłaszcza jedna z nich, Julka, szczególnie uprzykrza życie „nowej”. Wyśmiewa jej wygląd, zachowanie, nastawia resztę grupy przeciwko Lence. W klasie panuje zmowa milczenia, a Lenka cierpi coraz bardziej. Staje się małomówna, dotychczasowe zajęcia nie dają jej radości, najchętniej nie wychodziłaby z łóżka. Jak to zmienić?…
-
„Zwierzęta od A do Z”
Ponad 300 gatunków zwierząt w jednym miejscu? I nie w ZOO? To gdzie? W domu, a dokładnie na półce z książkami. Ewentualnie w bibliotece 😉 W książce „Zwierzęta od A do Z” znajdziesz ich cały przekrój, od bezkręgowców, przez ryby, płazy i gady, aż do ptaków i ssaków. I owszem, przeczytasz o zwierzakach, które pewnie już znasz, o chrząszczu, kruku czy morsie. Ale czy słyszałaś/eś kiedyś o mózgowniku labiryntowatym? A o amblypydze pstrokatej? A może o puklerzniczku karłowatym? (Czemu nikt nie wpadł na to, aby te nazwy wykorzystać w wierszykach logopedycznych?). Zakładam, że jeśli nie jesteś zafiksowana/y na punkcie zoologii, to pewnie podejrzewasz, że sama wymyśliłam te nazwy 😉 Otóż…
-
„Dziewczynka z wielkimi marzeniami”
Oto książka dla tych, którzy nie raz chcieli się poddać. Którzy w siebie wątpią i wydaje im się, że nie mają już siły. Nie jest jednak dla marzycieli, którzy tylko snują upragnione wizje i nie działają. „Dziewczynka z wielkimi marzeniami” to opowieść o wielkich pragnieniach, ale też ciężkiej pracy, wytrwałości i cierpliwości. Największym marzeniem Josephine jest osiągnięcie mistrzostwa w gimnastyce artystycznej. Ma 8 lat i właśnie wzięła udział w pierwszych w swoim życiu zawodach. Zajęła ostatnie miejsce. Jak się teraz czuje? Jest załamana, straciła wiarę w siebie i chęć do dalszych treningów. Chce się poddać. Na dodatek w tym trudnym momencie nie ma przy niej mamy, która właśnie odbiera nagrodę…
-
„Strach ma wielkie oczy. Książka, która dodaje odwagi”
Książka o strachu, która nie straszy, a oswaja z lękiem. Która problemów nie zamiata pod dywan, a pozwala im wyjść na światło dziennie, aby łatwiej je zrozumieć. Bo strach jest w każdym z nas, bez względu na wiek. A czy można bać się sprawdzianu? Jasne, że tak. A burzy? Jak najbardziej! Tak samo, jak spotkania z nieznajomymi, pierwszych kolonii, udziału w zawodach. I choć strach ma wielkie oczy, to i tak sam nie zniknie. O tym wszystkim opowie Ci Franek, bohater książki „Strach ma wielkie oczy”. Franek powie, jak się czuje, gdy jest przestraszony. Pokaże również sytuacje, które ten strach wywołują. Wyjaśni, że to nie fair bagatelizować dziecięce problemy. Skoro…
-
„Księga Ludensona”
Pytasz o wakacyjną książkę, która wciągnie Twoje dziecko bez reszty? Od której nie będzie mogło się oderwać? Którą będzie czytać z latarką pod kołdrą? (Czy dzieci jeszcze tak robią? 😉 ). Oczywiście, że mam taką. To „Księga Ludensona” Zofii Staneckiej (tak, tej Zofii od „Basi”) – książka, w której skandynawskie mity przeplatają się z wakacyjnym klimatem Jastrzębiej Góry. Coś niebywałego. Gdy rodzinne wakacje (mama z czwórką dzieci (!)) zamieniają się w szaloną przygodę z trollami, tajemniczą księgą, olbrzymami, porywaczem, wodnymi stworami i syreną, to muszą to być wakacje życia. I nie będzie tu leżenia na plaży, budowania zamków z piasku czy zajadania się aromatyczną flądrą. Będą natomiast chwile grozy, odkrywanie…
-
„Przyjaźń. To, co nas łączy”
Pamiętasz książkę „Sto rzeczy, których nauczysz się w życiu”? Jeśli tak, to już wiesz, czego spodziewać się po kolejnej książce Heike Faller i Valerio Vidalo „Przyjaźń. To, co nasz łączy”. Ten sam minimalizm, tekst okrojony do kilku słów na stronie i ilustracje, tak skromne, a jednoczenie pełne mocy. Czarna strona, a na niej nasza galaktyka. Kolejna strona też czarna, ale z setkami gwiazd. Następna biała z niezliczoną ilością kolorowych kropek, a potem już tylko dwie postaci. Widzisz ich plecy, stoją blisko siebie, chyba o czymś rozmawiają. „Kiedyś, w galaktyce zwanej Drogą Mleczną, pod niezliczonymi gwiazdami, wśród tych wszystkich ludzi, spotkaliśmy się. Ty i ja”. Czy ta przyjaźń jednak przetrwa kryzysy?…
-
„O dziewczynie, która tęskniła, i komandosie, który płakał”
Ta książka przesiąknięta jest tęsknotą. Gdyby można było ją wycisnąć, to kapałyby z niej łzy żalu. A jakby się już skończyły, to spomiędzy stron dojrzałabyś jednak jasne promyczki nadziei. Bo to historia o rozstaniach i przyjaźniach silniejszych niż dzielące je kilometry, o przeżywaniu śmierci, o dorastaniu i odnajdywaniu siebie. To opowieść o dzieciakach mądrych i wrażliwych. „O dziewczynie, która tęskniła, i komandosie, który płakał” to suma młodzieńczych rozterek, niepewności i poczucia niesprawiedliwości. Bo gdy ma się 10 lat i przeprowadza się na drugi koniec świata (dosłownie), to jest to jednak trochę, jakby koniec świata (tego własnego, wewnętrznego). Marta (Polka mieszkająca do niedawna w Anglii) wyjeżdża z rodzicami do Australii. W…





























