Mama Basi Czyta

Blog o wartościowych książkach dla dzieci. Recenzje, opisy, zdjęcia książek, które warto czytać dzieciom.

„Możesz na mnie liczyć”

Niektórzy ludzie, patrząc na chmury, widzą białe baranki przemierzające bezkres błękitnego nieba, inni rzeczowo stwierdzą, że to po prostu cirrusy, wysokie chmury zbudowane z kryształów lodu. A jeszcze inni zaczną wykonywać w głowie zaawansowane obliczenia, dotyczące kąta nachylenia jednej chmury do drugiej. Być może dostrzegą nawet chmury w kształcie walca albo stożka. Ich pasją będzie

„Nauka. To lubię”, „Kosmos”, „Człowiek”

„Chodźcie, zrobiłam rosół i pokażę Wam, jak powstały galaktyki”, „Basiu, wiesz, że Kajtek widzi Cię całą na szaro, poza Twoją fioletową sukienką?”, „Są myszy, które świecą w ciemności!”. Jeśli sądzisz, że wiedzę przyswaja się cicho i nudno, siedząc za biurkiem przy świetle migającej żarówki, to się mylisz! Przy książkach dr. Rożka nie można nie wydać

„Kudłata”

Najważniejsze w życiu są miłość, przyjaźń i zdrowie. Kudłata doświadczała tych uczuć, ale również bardzo szybko je traciła, a tęsknota za nimi wypełniała całe jej serce. Serce Kudłatej jest pełne blizn, niektóre rany jeszcze nie zdążyły się zagoić i dają o sobie znać bólem ostrym i gwałtownym. To właśnie ten ból, nie do końca fizyczny,

„Wielka podróż dziadka Eustachego”

Ile dzieje się w tej książce i czego tu nie ma! Jest krzepki dziadek Eustachy i pluszowy miś, którego upatrzyła sobie pewna wrona. Jest wiewiórka, która mieszka w górskiej chatce, zwinny koziorożec i niedźwiedź, który chętnie zaadoptowałby misia (tego samego, na którego poluje wrona). Nawet jest pszczoła pracująca w kapsułowym hotelu i mechaniczny, skoczny pająk.

„Słonie w balonie”

Słonie znalazły talon. Nie byle jaki, bo nie na paczkę żelków czy drugi soczek za 1 gr, a najprawdziwszy talon na jeszcze prawdziwszy balon! Balon jest jeden, a słonie są cztery. Czy to jakiś problem? Bynajmniej! To w końcu nadzwyczajne słonie, kolorowe, lubiące grę w berka czy stawanie na trąbie. Są całkiem zwinne, w sklepie

„I jak tu zasnać?”

Jeż, lis, osioł, pelikan, krokodyl i uchatka – wszyscy w jednym łóżku, niby śpią, ale nie do końca. Uchatka wymyka się do ubikacji, zaraz po niej krokodyl idzie umyć zęby, pelikanowi chce się pić, więc również wychodzi z łóżka. Każdy zwierzak znajdzie dobrą wymówkę, aby nie spać i wymsknąć się z łóżka. Może jednak są

„Jestem eko. Ja też mogę uratować świat!”

Przed Wami książka, która daje porządnego kopa, mobilizuje i wytacza argumenty, niczym najbardziej zajadły prawnik podczas rozprawy życia. Swoim własnym adwokatem staje się w tej książce Ziemia, to ona wystawia rachunek człowiekowi, ale zdecydowanie dąży do porozumienia i ugody. Jeśli szukasz książki, która daje praktyczne wskazówki w kwestii ekologii, i która rozbudzi w dziecku ducha

„Czerwony kłopot”

Nie zapytam, czy publiczne wystąpienia wzbudzają w Was lub w Waszych dzieciach tremę, ale zapytam, jak się ona objawia? Spocone dłonie, płytki oddech, chaos w głowie? A może odczuwacie uderzenie gorąca i czerwień zalewającą szyję i twarz? O sytuacjach, w których moja twarz wyglądała, jakby płonęła od środka, mogłabym napisać książkę. Dlatego „Czerwony kłopot” Joanny

Przygody z nauką: Balon, Cukier

Nie znam dziecka, które nie lubi przeprowadzać eksperymentów i doświadczeń. Nie znam nawet zbyt wielu dorosłych, którzy odmówiliby zrobienia mieszanki wybuchowej z coli i mentosów 😉 Dlatego cudownie, że są książki, które podpowiadają pomysły na ciekawe doświadczenia, bawią, ale przede wszystkim uczą. Idealne do rodzinnego spędzenia czasu. Żałuję, że gdy ja chodziłam do szkoły, nie

„Jesteśmy rodziną”

Lew Tołstoj w „Annie Kareninie” napisał: „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, ale każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. Życzyłabym sobie, aby każda rodzina na świecie była szczęśliwa, bez względu na to, kto ją tworzy. W rodzinie można się kłócić, można się gniewać, można być daleko od siebie, ale nigdy nie może