6+
-
„Gotujemy. Aktywnościowa książka o kuchni i gotowaniu”
Lepszej książki dla dzieci o gotowaniu nie znajdziesz. Trudno będzie też znaleźć książkę, która jednoczenie uczy alfabetu i liczenia, a na dodatek zachęca do przerobienia kotleta schabowego w wieloryba (tak, wiem, jak to brzmi). A już ze świecą szukać książki z przepisami, kolorowanki i zeszytu aktywnościowego w jednym. I to takiej, która magicznie wyczaruje krasnoludki sprzątające brudną kuchnię. „Gotujemy” – oto najbardziej zwariowana i nieoczywista zachęta do wspólnego pichcenia, jedzenia i ćwiczenia wyobraźni. A co znajdziesz w środku? W środku garnka rosół, a w środku książki… też rosół. Pokolorowany, w kociołku ozdobionym dziecięcymi szlaczkami. Bulgoczący, parujący, koniecznie z okami (nawet takimi z rzęsami). Czasem wpadnie jakaś mucha, tak bywa 😉…
-
„Co to jest szkoła?”
To książka stworzona do zachwytów, do ochów i achów nad harmonijnym tekstem i wybornymi ilustracjami. To marzenia, inspiracje, życiowe prawdy i mądre spostrzeżenia. A pierwsze zdanie – „Szkoła to budynek, w którym są ściany, ławki i krzesła” jest jednym z niewielu przyziemnych w tej misternej opowieści. „Co to jest szkoła?” pokaże Ci szkołę idylliczną, taką, której każdy rodzic chce dla swojego dziecka. „Co to jest szkoła?” pokazuje szkołę, o której każdy marzy Można odnieść wrażenie, że Luca Tortolini o szkole pisze z emfazą. Ale czy na pewno? Jesteśmy przyzwyczajeni do kojarzenia szkoły z przykrym obowiązkiem, czasem nudą, bywa, że ze strachem lub rywalizacją. A jak pięknie byłoby, gdyby na myśl…
-
„Góra Mądrości”
Kto lubi książki subtelne, baśniowe i z filozoficzną nutką? Ty? (Ewentualnie Twoje dziecko? 😉 ). W takim razie Tobie właśnie dedykuję dzisiejszy wpis. Zapewniam, że dzięki „Górze Mądrości” poczujesz na ciele muśnięcia motylich skrzydeł, a pod nogami deski mostu, zawieszonego gdzieś pod chmurami. „Góra Mądrości” to poetycka opowieść o pokonywaniu własnych lęków, słabości i obaw. Jak Lisek, który boi się ciemności i gdy zapada zmrok, chowa się pod drzewo, na którym mieszkają świetliki. To książka, która pozwala też podejrzeć, jak rodzi się przyjaźń. I że często jest bliżej niż się wydaje. O przyjaźni właśnie marzy Niedźwiedź i aby ją znaleźć, gotów jest ruszyć w podróż do „miejsca, gdzie dzieją się…
-
„Zniknięcie”
Czy babcia zniknęła na chwilę? Może popłynęła gdzieś statkiem? W jej pokoju wszystko wygląda tak, jak kilka dni temu, gdy tu była. Łóżko z chłodną pościelą, a pod nim babcine kapcie. Guziki w szufladzie biurka, wzorzysty dywan na podłodze i aloes na parapecie, z którego babcia robiła syrop. A jednak mama płacze. Płacze i płacze, a łzy kapią do garnka z gotującym się dżemem. Truskawkowym. Według przepisu babci. „Zniknięcie” to książka o stracie ukochanej osoby, ale nie o samej śmierci. O smutku, tęsknocie, niezrozumieniu, gniewie i ogromnej chęci, aby było jak dawniej. To opowieść o mamie, która staje się półprzezroczysta, nieobecna i zawieszona. I córce, która nie wszystko rozumie, jest…
-
„Umiem rysować zwierzęta”
Co za czadowa książka! Dla dzieci, dla dorosłych, którzy, podejmują rysownicze wyzwania i dla rodziców, którzy chcą wypić ciepłą kawę. Ćwiczy cierpliwość i skupienie, daje małe sukcesy, a przede wszystkim gwarantuje frajdę i uśmiechy. Łap więc za ołówek i kredki i dorysuj wielbłądowi dwa garby, a słoniowi długą trąbę. W „Umiem rysować zwierzęta” nie znajdziesz skomplikowanych instrukcji (zawsze będą tylko 3 kroki) czy rysunków, które szczegółowo odwzorowują upierzenie wróbla (będzie po prostu ptak). Niedźwiedź nie będzie groźny, rekin jakby delikatnie się uśmiechnie, a lis z zaciekawieniem popatrzy, jak długi ogon mu narysujesz. Wszystkie rysunki są wesołe, zachęcają do ich odwzorowania, ale również pozostawiają przestrzeń do własnych interpretacji. Dają dowolność kolorystyczną,…
-
„Słonecznikowa 5. Kość dinozaura”
Jeśli podeszłabyś pod okna pewnego domu na Słonecznikowej 5, możliwe, że usłyszałabyś dochodzące ze środka śmiechy, dyskusje pełne emocji, okrzyki zniecierpliwienia, a na pewno szczekanie psa. A gdybyś zajrzała do środka, zobaczyłabyś uśmiechniętą rodzinkę (całkiem niemałą) i merdającego ogonem Zadziorka. To właśnie Krzyś, Lilka, Adaś i ich rodzice siedzą przy stole i jedzą jajecznicę, planując piknik na leśnej polanie. A Zadziorek uważnie się temu przysłuchuje. Jednego razu rodzinka planuje piknik, za chwilę dzieci szukają kości dinozaura w przydomowym ogródku, a innym razem organizują turniej rycerski. Sadzą koperek w ogrodzie, a przy okazji odpierają atak smoka. Szukają złodzieja, który ukradł Krzysiowi ulubioną koszulkę i cali mokrzy od deszczu uciekają na rowerach…
-
„Samochody i ich fascynujące silniki”
Jestem ostatnią osobą, jaką podejrzewałabyś o czytanie książek o silnikach samochodów. A wyrażenie „fascynujące silniki” jeszcze kilka dni temu było dla mnie oksymoronem. Co się więc stało, że jako totalny samochodowy laik, pokazuję Ci książkę o autach, a dokładniej – o ich silnikach? Po pierwsze to naukomiks, nie jakieś pitu pitu. Po drugie – jest tu humor, wiedza i akcja. I po trzecie – fenomenalny, kipiący pasją wstęp, napisany przez dr Diandrę Leslie-Pelecky (zawsze warto czytać wstępy). I jak go przeczytałam, to od reszty „Samochodów i ich fascynujących silników” nie mogłam się oderwać. „Samochody i ich fascynujące silniki” to nietypowy komiks, który zabierze Cię w podróż do przeszłości, opowie co…
-
„Kundelek”
Już nie raz pokazywałam Ci książki o porzuconych lub tułających się psiakach. Więc czemu ponownie sięgam po tytuł, który porusza podobne kwestie? Bo chcę Ci pokazać, w jak różnorodny sposób można ująć temat trudny, ale niebywale ważny. Tym razem zobaczysz świat oczami małego, kulawego pieska. Będziesz jego towarzyszem, kompanem w niedoli, kibicem i fanem. Bo „Kundelek” to historia raczej smutna, jednak daje pokrzepienie i nadzieję. A tak naprawdę to opowieść o ludziach – o gniewie, egoizmie, niedojrzałości i przemocy. Na szczęście też o dobrych sercach. Co tu dużo mówić, kundelek nie ma szczęścia do ludzi. Będzie pan, który za wszelką cenę chce się pozbyć nieurodziwego psa. Będzie właściciel, który przywiąże…
-
„Baletnice. Podróż do Japonii”
Ależ przyjemnie czytało mi się tę książkę! W wyobraźni byłam jedną z paczki Mai. Miałam na sobie baletki i wdzięcznie pląsałam po sali baletowej. Potem spojrzałam na swoje dżinsy z dziurą na kolanie i wróciłam do rzeczywistości. A tak na poważnie, to dawno nie czytałam książki o tak fajnych relacjach między młodymi ludźmi, o mądrych refleksjach i pierwszych zauroczeniach. O nastoletnich rozczarowaniach i niepewności, o pasji i wytrwałości. A smaczku dodaje atmosfera podekscytowania, bo cała szkoła baletowa jedzie na tournée do Japonii. Przed Tobą 7 tom serii „Baletnice”, „Podróż do Japonii”. Jaka historia czeka na Ciebie w tej części? Otóż cała paczka przyjaciół jedzie do Japonii, aby wystąpić w kilku…
-
„Między nami ząbkami”
Możliwe, że jeszcze tego nie wiesz, ale podejrzewam, że należysz do jednej z trzech poniższych grup rodziców lub opiekunów. Pierwsza ma już szukanie książki o zębach za sobą, druga właśnie przerabia temat higieny jamy ustnej lub wizyty u stomatologa, a trzecia jeszcze nie wie, że wkrótce takiej książki będzie potrzebować. I na pewno widziałaś już kilka tytułów, być może zastanawiasz się teraz nad wyborem. Ale wiesz co? Nie musisz już szukać, mam książkę, która zauroczy każdego malucha. Dlaczego? Bo są w niej okienka, a nawet scenka pop-up! „Między nami ząbkami” to dziecięcy hit! Może wolisz książki, w których są realistyczne ilustracje, może nawet zdjęcia. Może chciałabyś jeszcze więcej faktów, danych,…