O emocjach
-
„Najlepsi przyjaciele”
Bywają w życiu chwile, które są stworzone tylko dla nas. To właśnie ten moment, w którym powietrze się zatrzymuje, a układ gwiazd ma Ci sprzyjać. Patrzysz więc z trwogą na tę piłkę, która właśnie wylądowała pod Twoimi nogami. Na tę diabelsko okrągłą piłkę, którą inne chłopaki czczą, jakby była ze złota, a nie z ekoskóry. A oczy wszystkich (lokalnego zbieracza puszek, tatuażysty, sąsiadów okupujących ławkę od samego rana) skupiają się na Tobie. Ustawiasz się więc jak Lewandowski, gdy trafił jedynego gola w meczu z Belgią, choć łączny wynik trafionych bramek to siedem. Uderzasz idealnie, a wtedy piłka, ta piekielnie złośliwa piłka, odbija się od piaskownicy i trafia prosto w Twoją…
-
„Dziewczynka z wielkimi marzeniami”
Oto książka dla tych, którzy nie raz chcieli się poddać. Którzy w siebie wątpią i wydaje im się, że nie mają już siły. Nie jest jednak dla marzycieli, którzy tylko snują upragnione wizje i nie działają. „Dziewczynka z wielkimi marzeniami” to opowieść o wielkich pragnieniach, ale też ciężkiej pracy, wytrwałości i cierpliwości. Największym marzeniem Josephine jest osiągnięcie mistrzostwa w gimnastyce artystycznej. Ma 8 lat i właśnie wzięła udział w pierwszych w swoim życiu zawodach. Zajęła ostatnie miejsce. Jak się teraz czuje? Jest załamana, straciła wiarę w siebie i chęć do dalszych treningów. Chce się poddać. Na dodatek w tym trudnym momencie nie ma przy niej mamy, która właśnie odbiera nagrodę…
-
„Strach ma wielkie oczy. Książka, która dodaje odwagi”
Książka o strachu, która nie straszy, a oswaja z lękiem. Która problemów nie zamiata pod dywan, a pozwala im wyjść na światło dziennie, aby łatwiej je zrozumieć. Bo strach jest w każdym z nas, bez względu na wiek. A czy można bać się sprawdzianu? Jasne, że tak. A burzy? Jak najbardziej! Tak samo, jak spotkania z nieznajomymi, pierwszych kolonii, udziału w zawodach. I choć strach ma wielkie oczy, to i tak sam nie zniknie. O tym wszystkim opowie Ci Franek, bohater książki „Strach ma wielkie oczy”. Franek powie, jak się czuje, gdy jest przestraszony. Pokaże również sytuacje, które ten strach wywołują. Wyjaśni, że to nie fair bagatelizować dziecięce problemy. Skoro…
-
„Albert mówi nie”
Jakże urocza i znajoma wielu rodzicom jest ta wojna klopsikowa, którą prowadzi tata z Albertem. I nie chodzi o to, kto zje więcej klopsików, a o to, aby Albert w ogóle zjadł. Chociaż kilka. Przynajmniej jednego. Zostaw ziemniaczki, zjedz chociaż mięsko. A co na to Albert? Otóż Albert mówi nie! I ja mu się nie dziwię. Bo kto by chciał przerywać fajną zabawę, tylko dlatego, że tata jest głodny i mówi, że teraz trzeba jeść? Przecież je się wtedy, gdy ma się na to ochotę. Jak tata jest głodny, to niech zje sam. Tata Alberta będzie próbował różnych sztuczek, gróźb, zakazów, nawet wybuchnie. Albert natomiast będzie niewzruszony. I jak to…
-
„O dziewczynie, która tęskniła, i komandosie, który płakał”
Ta książka przesiąknięta jest tęsknotą. Gdyby można było ją wycisnąć, to kapałyby z niej łzy żalu. A jakby się już skończyły, to spomiędzy stron dojrzałabyś jednak jasne promyczki nadziei. Bo to historia o rozstaniach i przyjaźniach silniejszych niż dzielące je kilometry, o przeżywaniu śmierci, o dorastaniu i odnajdywaniu siebie. To opowieść o dzieciakach mądrych i wrażliwych. „O dziewczynie, która tęskniła, i komandosie, który płakał” to suma młodzieńczych rozterek, niepewności i poczucia niesprawiedliwości. Bo gdy ma się 10 lat i przeprowadza się na drugi koniec świata (dosłownie), to jest to jednak trochę, jakby koniec świata (tego własnego, wewnętrznego). Marta (Polka mieszkająca do niedawna w Anglii) wyjeżdża z rodzicami do Australii. W…
-
„Buziaczki”
Pamiętasz całusy od cioć, wujków czy babć, gdy byłaś mała? A może jedynie nadstawiali policzek (oby tylko nie usta zwinięte w mokry dzióbek) w oczekiwaniu na słodkiego buziaka od Ciebie? A całowanie obcych? To już w ogóle hardkor! I właśnie o tych niechcianych całusach, o asertywności i szanowaniu dziecięcej przestrzeni jest urocza książka „Buziaczki”. Mały Buziaczek lubi całusy, zwłaszcza od mamy i taty, ale tylko wtedy, gdy ma na nie ochotę. Ale co zrobić, gdy jakaś koleżanka mamy, której zupełnie nie zna, chce go przytulić i pocałować? Buziaczek czuje, że tego nie chce. A gdy przedszkolne koleżanki gonią Buziaczka, bo koniecznie chcą go pocałować, to dla niego, jest już tego…
-
„Gdzie jest mama?”
A gdyby pewnego dnia mama zniknęła? Czy wszystko wywróciłoby się do góry nogami? W życiu Halinki tak właśnie się stało. I to dosłownie. Budzi się rano, a krzesła jakby przyklejone do sufitu, kwiaty smętnie zwisają z doniczek, ziemia już dawno się z nich wysypała. Mamy ani śladu, za to jest tata. Ale jakiś smętny i mówi, że mama zniknęła, bo chce pobyć sama. Tak się zaczyna „Gdzie jest mama?”, opowieść niezwykła. Dlaczego? Bo to trochę bajka, trochę baśń. Tajemnicza, momentami nawet niepokojąca (czy Halinka na pewno odnajdzie mamę? Co się z nią stało?). Gdy Halinka szuka mamy, czujesz, że idziesz obok niej. Widzisz więc plac zabaw, który stracił kolory i…
-
„To jest moje drzewo”
O ważnych sprawach, ale bez nadęcia, z żartem, lekko i bardzo obrazowo. To właśnie cechy dobrej książki. Takiej, która opowie, co trzeba (ale na luzie), a na koniec zostawi pole do własnych rozważań, rozmów, refleksji. Taka właśnie jest książka „To jest moje drzewo”. A o czym jest ta książka? O małej wiewiórce (z imponującą kitą), o jej drzewie, o jej szyszkach, o jej murze, o jej płocie i o jej rozważaniach. Nie bez przyczyny tyle „jej” jest w poprzednim zdaniu, bo ta bystra wiewiórka okaże się też wiewiórką samolubną i zachłanną (do czasu). Po co dzielić się drzewem, skoro za chwilę w poszukiwaniu cienia zbiorą się tu okoliczne zwierzaki. Wtedy…
-
„Dom Knuta”
Rozbrajająca, dowcipna i wesoła. I jeszcze przy tym mądra. To o książce „Dom Knuta”, szwedzkiego duetu nietuzinkowych kobiet, Barbro Lindgren (tekst) i Emma Adbåge (ilustracje). Ale to nie wszystko, co można o niej powiedzieć. Można też wspomnieć, że to książka oszczędna w słowa, ale bogata w komiczne ilustracje. Całkiem krótka, ale nie na tyle, aby nie zmieścić w niej historii o denerwującej mamie, wyprowadzce do innego domu, przybyciu kilkunastu zwierząt (które szukają dachu nad głową), a w końcu o powrocie do domu rodzinnego. I to by było poniekąd streszczenie „Domu Knuta” 😉 Tylko takie trochę nijakie. Bo musisz wiedzieć, że „Dom Knuta” ma w sobie niepodrabialny czar szwedzkich książek. Ma…
-
„Czas na jogę. Zula i sprytna mucha”
Bardzo sprytna książka przed Tobą. Nerwusów zrelaksuje, śpiochów rozbudzi, a niedowiarków zmotywuje. A to wszystko za pomocą jogi, oddechu i pewnej natrętnej muchy. Zula jest tygrysicą. Lubi spać, drzemać, chrapać i śnić. Muszka jest po prostu muchą. Bywa więc czasem natarczywa, denerwująca i zawzięta, ale za to niebywale sprytna. A gdy dowiaduje się, że Zula śni o fikaniu koziołków, skakaniu i staniu na głowie, robi wszystko, aby urzeczywistnić tygrysie marzenia. I ma na to całkiem dobry sposób – oddech, skupienie i ruch. Już wkrótce okaże się, że nawet sroga tygrysica potrafi zamienić się w psa, i to z głową w dół. A całkowity spokój osiąga, gdy na macie zamienia się…