Mama Basi Czyta

Blog o wartościowych książkach dla dzieci. Recenzje, opisy, zdjęcia książek, które warto czytać dzieciom.

„Zdrowie” i „Przyjaźń”

Wspaniała seria przed Tobą – „Elementarz ważnych słów”! Słów, które pomogą maluchom zrozumieć dorosły świat. Bo nawet najmniejszy szkrab wie, na którego ziomka z przedszkola może liczyć w każdej sytuacji. Jednak może nie wiedzieć, że jest to właśnie lojalność. Na pewno też czuje, że jest mu dobrze, gdy z przyjaciółmi biega po placu zabaw. Ale

„Szklana Góra”

O byciu odważnym można słuchać opowiadań, można oglądać filmy i czytać książki, można śnić. Ale można też odważnym po prostu być. Tylko jak być odważnym, gdy strach dusi, przygniata i ciągnie w dół? O tym właśnie jest kolejna książka z serii „Baśni nie dość znanych” – „Szklana Góra”. W Hani jest dużo lęku i obaw.

„Czy chcesz być moim przyjacielem?”

Myszka szuka przyjaciela. Zagaduje długi zielony ogon. Potem popiskuje w stronę pary szarych płetw. Dalej plącze się pod cienkim i energicznym ogonkiem. Nawet właściciel rudej kity ignoruje małe stworzonko. Może w końcu ogon zakończony brązowym pędzelkiem nie przegoni myszki? Czy szukanie przyjaciela od ogona strony okaże się dobrym pomysłem? „Czy chcesz być moim przyjacielem?” jest

„Skunks i Borsuk”

Przeczytałam ostatnie zdanie, zamknęłam książkę i pomyślałam „Przecież Borsuk to ja!”. On zajmuje się Ważną Pracą nad Kamieniami, ja Ważną Pracą nad Książkami. On ceni ciszę, spokój i samotność, ja ciszą odpoczywam. Tak jak Borsuk, ja również mam introwertyczną duszę. I długo docieram się z innymi ludźmi (jak Borsuk ze Skunksem). Dobra, tyle o mnie,

„Pierwsza pomoc przy drobnych wypadkach”

Gdy w dzieciństwie zdarłam kolano, mój krzyk słyszało pół osiedla. Nie patrzyłam na ranę, tylko zaczepiałam ludzi, aby spojrzeli i powiedzieli, czy jest krew. Jak krew była, to lamentowałam jeszcze głośniej. A gdy krwi nie było, to nie pamiętam, co dalej. Pewnie darłam się dotąd, aż mama się poddawała i wychodziła na podwórko 😉 Gdybym

„Czułość. Poradnik pozytywnego egoizmu”

Kojarzysz obrazki w ramkach z napisem „W razie potrzeby zbij szybkę”? W środku są zazwyczaj słodycze, 100 zł i prezerwatywa. To wyobraź sobie, że dostajesz taki obrazek, ale za szybką jest książka. I nie byle jaka, bo to „Czułość. Poradnik pozytywnego egoizmu”. W sumie to obrazek może być bez szybki, bo zapewniam, że po tę

„Moja pierwsza książka o liczbach”

Nauka powinna być niewymuszona i swobodna. Powinna dawać frajdę i satysfakcję. Zwłaszcza od najmłodszych lat, a wtedy już zawsze będzie kojarzyć się z zabawą. Takie podejście znajdziesz w książkach Erica Carle. A dziś pokażę Ci, jak przyjemne mogą być pierwsze spotkania z matematyką. Przed Tobą „Moja pierwsza książka o liczbach”. Książka opiera się na prostym

„Bajki nasenne”

Wyobraź sobie, że czytasz krótką bajkę o rybie. Widzisz kolorowe ławice, podwodny raj. Nastrój całkiem przyjemny, choć podskórnie czujesz, że będzie jakiś morał, przecież jedna z ryb nie pasuje do towarzystwa. W myślach przewidujesz, że na pewno znajdzie przyjaciół, wszyscy ją polubią i nie będzie już odstawać od reszty. Zostało 5 zdań do końca opowiadania,

„Gratka dla małego niejadka”

Gdy sama marchewka mówi, że lubi kąpiele przed każdym występem (w sałatce jarzynowej, w rosole czy na surowo), to ja jej wierzę. Wierzę jej bardziej niż wszystkim mądrym mamom, tatom i ludziom w białych fartuchach powtarzającym – „Umyj warzywa, zanim je zjesz”. A gdy kilka stron dalej widzę tę marchewkę, jak leży zrelaksowana w talerzu

„Próbowanie”

Żałuję, że nie umiem pisać recenzji w magiczny, poetycki i podniosły sposób. Zazwyczaj wychodzi mi tekst grubo ciosany (potem staram się go oszlifować, ale z różnym efektem), czasem z przekąsem, innym razem zabawny. Rzadko kiedy wzniosły. A „Próbowanie” to jednak książka liryczna i nostalgiczna. To przypowieść. Spróbuję zatem, jak umiem. Sam tytuł książki Kobiego Yomady