O emocjach
-
„Twoje spokojne dziecko”
O złości (Basi, jak i swojej) mogłabym pisać poematy. Dlatego, gdy w moje ręce wpadła książka „Twoje spokojne dziecko. 50 ćwiczeń, które pomogą dzieciom opanować złość”, wiedziałam, że to będzie coś dla nas. I miałam dobre przeczucia, bo ten workbook to kompletny zbiór informacji, wskazówek, a przede wszystkim ćwiczeń, dzięki którym Twoje dziecko lepiej zrozumie swoją złość i nauczy się nad nią panować. To książka dla wszystkich dzieci, którym zdarza się wybuchać, gdy coś nie idzie po ich myśli. Dla tych, które rzucają planszą od chińczyka, gdy zbijesz ich pionek. Też dla tych, które kopią, biją i drapią, gdy mówisz, że koniec oglądania bajek. Przykłady mogłabym mnożyć. A tylko od…
-
„Kawa odkrywa emocje”
Prawdopodobnie to będzie najbardziej rozczulająca książka, o jakiej dziś przeczytasz. Bo to, co rzuci Ci się w oczy jako pierwsze, to bajeczne ilustracje (już sama okładka magnetyzuje). Potem zanurzysz się w świat emocji, który pokazany przez pryzmat pewnej psiej rodzinki, otula i koi (mimo że uczucia nie zawsze będą przyjemne). A na koniec pozostaniesz z refleksją, że najlepsze co możesz dać swojemu dziecku, to czas i uwagę. I oczywiście wspólne czytanie. „Kawa odkrywa emocje” to literacki debiut Anny Załęckiej, do którego urzekające ilustracje stworzyła Magda Pakiet. I moim zdaniem jest to debiut bardzo udany. Obie panie stworzyły historię psiej rodziny, która wybiera się do wesołego miasteczka. A czy w miejscu,…
-
„Pan Brumm wchodzi na boisko”
Gdy wydry pukają do Twoich drzwi i mówią, że pomyślały o Tobie, bo potrzebują rozegrać mecz próbny z jakimiś „cieniasami”, to takiej zniewagi nie można odpuścić. Trzeba wtedy zebrać przyjaciół, czyli bobra, borsuka, jeża i złotą rybkę, i ruszyć na boisko, aby udowodnić to i owo przemądrzałym wydrom. I właśnie o meczu piłkarskim pełnym zwrotów akcji jest książka „Pan Brumm wchodzi na boisko”. Drużyna Pana Brumma (przyjaznego niedźwiadka) początkowo pełna zapału, szybko jednak traci pewność siebie, gdy zauważa, że wydry to całkiem mocny zespół. Mają bowiem odpowiednie stroje i potrafią robić piłkarskie sztuczki. Na dodatek sędzią jest wujek wydr, Ryjek. I jak tu z nimi wygrać? Pierwsza połowa okazuje się…
-
„Basia i przegrywanie”
Jakbym miałam wskazać jedną serię książek, która jest z nami od zawsze, to byłaby to właśnie „Basia”. I każda kolejna część zyskuje status tej najbardziej ulubionej przez Basię. Miłość Basi do „Basi” jest więc tak wielka, jak tytułowej bohaterki do Miśka Zdziśka. Tym razem Zofia Stanecka postanowiła oswoić temat przegrywania. I jak zwykle robi to w sposób rozbrajający, lekki i bez pouczającej aury. A konsekwencja autorki do przedstawiania bohaterów z ich słabościami i niedoskonałościami zasługuje na docenienie. Dzięki niej zarówno dzieci, jak i dorośli, niejednokrotnie przejrzą się w tych historiach jak w lustrze. „Basia i przegrywanie” to książka, która na rywalizację pomaga spojrzeć z innej perspektywy. „Basia i przegrywanie” jest…
-
„Niuniuś i wiosna”
Książki o Niuniusiu mają w sobie pewien urok, któremu trudno się oprzeć. Zastanawiałam się, co jest jego źródłem. Główny bohater? Na pewno, bo jest po prostu dzieckiem pełnym swobody i ciekawości świata. Jego rodzice? Pewnie też, bo to właśnie od nich Niuniuś czerpie pewność siebie i przy nich czuje się bezpiecznie. A może Niuniusiowe przygody i sytuacje, z którymi się spotyka mają w sobie jakiś czar? Ale przecież one są takie zwyczajne i nie zaskakują. I właśnie to jest ich moc! A więc sekret tkwi w prostocie codzienności, w Niuniusiu, który może być po prostu sobą, czyli dzieckiem, i w jego rodzicach, którzy zawsze są blisko i dają mu wolność.…
-
„Chrupek”
Jestem pewna, że gdyby Chrupek istniał naprawdę, to rozkochałby w sobie każde dziecko. Dorosłych pewnie też, bo trudno oprzeć się urokowi tego białego kundelka z łatką na oku. Zwłaszcza że swoim zachowaniem przypomina niejednego przedszkolaka. Który rodzic choć raz nie walczył z dzieckiem o założenie kurtki/butów/czapki (do wyboru)? A może częściej przytrafia Ci się rola rozjemcy, mediatora lub negocjatora, gdy rodzeństwo gra sobie na nerwach? Pewnie masz teraz w głowie jeden z takich momentów. Wyrzuć go, puść tę myśl i wróć do Chrupka. Wyobraź sobie, że nawet mały biały piesek może mieć problem z paradowaniem po podwórku w kurteczce. A jeśli już zostanie mu założona, to zrobi wszystko, aby się…
-
„Kałużysko”
Tak jak Emil, bohater „Kałużyska” rozlewa się, gdy przestaje być dobrze, tak ta książka rozlała się we mnie. Pewne szczeliny wypełniła, a innym pozwoliła się otworzyć. Choć to opowieść o depresji i wydawać by się mogło, że przez to nie jest dla każdego, to jednak jej autentyczność porusza dogłębnie. A przez to właśnie staje się uniwersalna. Bo to nie tylko książka o depresji u dzieci. To również apel o uważność dorosłych. O ich bliskość, zrozumienie i czujność. To także afirmacja życia w wiosce tworzonej przez ludzi serdecznych i dobrych. To wreszcie opowieść o emocjach. Tych zepchniętych na samo dno i tych, które gorączkowo szukają ujścia. Anna Augustyniak o depresji pisze…
-
„Wzorowe Jajo”, „Niesforne Ziarenko”
Z tymi książkami jest tak, że niby są dowcipne i lekkie, a jednak tematy poruszają takie, że jak się je zaniedba od małego, to w przyszłości trzeba będzie szukać terapeuty. Bo przecież jak się ciągle robi wszystko perfekcyjnie i dba się bardziej o innych niż o siebie, to wiadomo, że do niczego dobrego to nie zaprowadzi. Albo jak chodzi się w twardym pancerzu i podstawia nogi innym, aby nikt wcześniej nie podstawił jej Tobie, to życie raczej smutne jest niż wesołe. A „Wzorowe Jajo” i „Niesforne Ziarenko” podpowiadają właśnie, co zrobić, aby przez życie iść pewnie i pogodnie. We „Wzorowym Jaju” Jajo jest troskliwe i pomocne. Ma serce (a może…
-
„Niuniuś i niemiły pan”
„Niuniuś i niemiły pan” to już czwarty tytuł z serii o perypetiach pewnego pociesznego prosiaczka. I choć to nasze pierwsze spotkanie z rodziną Niuniusia, to mam ogromną ochotę sięgnąć po poprzednie części. Dlaczego? Bo to książka nie tylko dla dzieci, ale też dla rodziców. A przede wszystkim dla każdego dorosłego, który w swoim życiu przecież nie raz spotka dziecko. Może w kinowej kasie będzie podawać maluchowi bilet na pierwszą w życiu bajkę na wielkim ekranie, może w sklepie będzie doradzać najpyszniejsze bułeczki, a w muzeum będzie obserwować pierwsze spotkanie dziecka ze sztuką. I mam nadzieję, że tę szczerą percepcję znajdę również w poprzednich częściach. Tu kupisz książkę Dziś właśnie Niuniuś…
-
„Spróbuj jeszcze raz, Adelko”
Adelka wróciła! „Spróbuj jeszcze raz, Adelko” to trzecia część przygód tej bystrej i uroczej dziewczynki. Ogromnie się z tego cieszę, bo książki o Adelce to historie o codzienności w bliskościowym nurcie. Tu szanuje się każdą emocję, problemów nie dzieli się na małe i duże, a na pewno nie zamiata się ich pod dywan. Zamiast tego się o nich rozmawia i stara się je zrozumieć. Tym razem Adelka będzie ćwiczyć wytrwałość i cierpliwość. Na szczęście są obok niej mądrzy rodzice, którzy będą wspierać dziewczynkę w trudnych dla niej momentach. Adelka jest pełna ekscytacji, gdy dostaje wymarzony rower. Tak bardzo chce już na nim jeździć. Nie może się też doczekać, kiedy nauczy…