4+
-
„Świat chce, byś był sobą”
Czytasz tę książkę i czujesz, że zaczynasz się delikatnie unosić. To dlatego, że „Świat chce, byś był sobą” dodaje skrzydeł, a nawet wiatru w balon, którym możesz polecieć, gdzie zapragniesz. Ta urzekająca książka to pochwała różnorodności i niepowtarzalności każdego człowieka. A to przecież dzięki temu świat jest tak ciekawy, kolorowy i fascynujący. Dajmy dzieciom zadanie – zbudujcie swój balon, którym uniesiecie się do chmur! Być może ktoś na starcie się zniechęci i pójdzie na drzemkę, ktoś inny zacznie od matematycznych wyliczeń i szkiców, ktoś skupi się na dekoracjach, a jeszcze inni będą pracować zespołowo. I to właśnie jest piękne! Każde dziecko inaczej postrzega świat, ma swój temperament, inne ambicje, postawy…
-
„Małe historie o wielkich marzeniach”
Historie w tej książce wcale nie są małe. Są wręcz potężne, mają moc inspirowania, pchają do działania i motywują. Są przy tym niezwykle delikatne, poetyckie i wrażliwe. „Małe historie o wielkich marzeniach” – trzy niepozorne opowiadania, całkiem krótkie, a historia ich bohaterów dopiero się zaczyna 🙂 Mały liść marzy o wzbiciu się w powietrze niczym ptak, mucha o wielkich oczach szuka swojego miejsca na świecie, a ślimak czuje, że wzywa go wielka góra, co może być na jej szczycie? Troje bohaterów w skali mikro, ale o olbrzymich marzeniach. Czy niemożliwych? Ponad ich siły? Czy tak onieśmielających, że się poddadzą? Nic z tego. W tych małych ciałkach drzemie ogromna pasja, apetyt…
-
Strajk, Eduarda Mila
W „Strajku” zwierzęta milczą, to wyraz sprzeciwu, to ich bunt. I choć może brakować słów na opisanie tej książki, bo szczęka opada, to jednak nie można jej przemilczeć. Kilka krótkich zdań, ograniczona paleta barw, ale mocnych i ostrych oraz tło, bez którego pierwszy plan nie miałby sensu – to „Strajk”, dosadny picturebook. W nim zwierzęta protestują, ptaki przestają śpiewać, konie odmawiają udziału w wyścigach, kury nie chcą już gdakać, a krowy nie dają mleka. I ten zacięty wyraz ich twarzy (pyszczków? ryjków? łebków?), broda lekko uniesiona w geście oburzenia, zaciśnięte powieki. Nastała cisza, coraz bardziej dojmująca i wymowna. Zwierzęta całego świata demonstrują swój sprzeciw wobec ludzkich działań, które niszczą Ziemię,…
-
„Moja wielka rodzina”
Oto książka o przeszłości, ale to nie powieść historyczna. To również książka o przyszłości, ale bez wątków fantastycznych. To w końcu opowieść o teraźniejszości, która bez swojej przeszłości nie byłaby taka, jaka jest. „Moja wielka rodzina” to zachęta do tego, aby bliżej przyjrzeć się historii swoich przodków i być może stworzyć własne drzewo genealogiczne. Gerda Rait krótkimi ciekawostkami oraz trafnymi spostrzeżeniami i pytaniami, wzbudza w czytelniku chęć poznania przeszłości własnej rodziny. Przecież to dzięki nim mamy takie tradycje, a nie inne. To po naszych przodkach mamy duże stopy czy kręcone włosy. Ich upór, wiedza i dążenia pozwoliły na odkrywanie nauki, tworzenie sztuki czy rozwój duchowy. Uświadomienie sobie gigantycznej roli przeszłości,…
-
„Zaczarowane przygody Tosi i Franka”
Nieograniczona wyobraźnia dzieci to ich moc, umiejętność, którą trzeba pielęgnować i podsycać jak najdłużej. To ona przecież pozwala doświadczać, marzyć, uczyć się i daje radość. Pokonuje lęki, oswaja i przenosi w czasie. Sprawia, że dinozaury mówią, a na rożku chudego księżyca można wygodnie usiąść. Buduje też nowe historie, w których dziewczynka z zapałkami ma dwójkę dzieci i sześć psów, a książę do dziś szuka właścicielki różowego kaloszka. Przed Wami „Zaczarowane przygody Tosi i Franka”. Do świata fantazji i magii zapraszają Tosia i Franek, rodzeństwo z milionem pomysłów. Razem z nimi zatańczycie z księciem na balu, zamknięci w ogromnej bańce będziecie skakać do słońca, zbudujecie dom z obłoków i poznacie praludzi…
-
„Myszolandia”
Gdyby istniał kraj o nazwie Myszolandia, to z pewnością rządziłyby nim… koty! Czarne, ogromne, spasione koty. I to właśnie myszy by na nie głosowały. A jak nie na czarne, to na białe, może one w końcu zrobią coś dobrego dla małych myszek. Owszem, zrobią coś dobrego, ale dla kotów. Chociażby zdecydują, że mysie dziury powinny być na tyle duże, aby zmieściły się w nich dwie kocie łapy. Co począć? Przecież żadna mysz nie chce skończyć jako koci przysmak… A gdyby tak Myszolandią rządziły same myszy? Nie, to zbyt szalony pomysł, lepiej zamknąć w więzieniu obywatela, który namawia do takich rebelii. Obywatela zapewne da się wsadzić za kratki, ale jego idei…
-
„Mała Asia w wielkiej puszczy”
Seria „Pomóż mi przetrwać” to książki, które uwrażliwiają dzieci na otaczający je świat zwierząt, uświadamiają jego kruchość i zachęcają do troszczenia się o niego. Ewa Nowak w prosty sposób uzmysławia, jak wiele zagrożeń czyha na przeróżne gatunki, a także jak bardzo są one niezwykłe i unikalne. „Mała Asia w wielkiej puszczy” jest historią żubrzego cielaczka, jego pierwszych dni w stadzie, a także momentu, w którym ociera się o śmierć. Na szczęście wszystko kończy się dobrze, jednak ta nieprzyjemna przygoda przybliża czytelnikom realne niebezpieczeństwa, z którymi mierzą się dzikie zwierzęta. Ewa Nowak pisze w sposób zrozumiały dla małego czytelnika, a jednocześnie zaznajamia z nazewnictwem specyficznym dla danego gatunku. Prezentuje również człowieka…
-
„Dad by my side” Soosh
Chwyci za serce, rozczuli i rozmiękczy największych twardzieli. Zauroczy też i wyciśnie niejedną łzę wzruszenia. „Dad by my side” to pochwała na cześć jedynej w swoim rodzaju relacji rodzica z dzieckiem, a dosłownie ojca z córką. To krótkie kadry ze wspólnego życia, momenty z codzienności, które budują wewnętrzny świat dziecka. Ujęte w niepowtarzalną, magiczną kreskę Soosh, poruszą każdego. Takiego ojca dla swojego dziecka pragnie każda matka. To tata, przy którym można sięgać gwiazd, który przegoni potwory spod łóżka i będzie obok w najtrudniejszych momentach. To ktoś, kto zawsze ma czas, aby wysłuchać, to ktoś za kim od razu się tęskni, gdy nie ma go obok. A gdy tęsknota doskwiera za…
-
„Niech żyje tata Alberta!”
Bardzo dobrze rozumiem Alberta i jego lekką irytację, gdy tata po raz kolejny mówi, że nie potrzebuje żadnego prezentu na urodziny. Nic tak nie szarga nerwów, jak sytuacja, gdy bliska osoba ma wszystko, czego potrzebuje, a ty głowisz się nad wymyślnym prezentem dla niej. Znacie to? Czy Albert odpuści niespodziankę dla taty? Bynajmniej! Tata ostatecznie stwierdzi, że życzyłby sobie „grzeczne dziecko”. Niby niemożliwe do spełnienia, bo co to w ogóle znaczy „grzeczny”? Ale Albert znajdzie sposób i na to. Rozbrajający sposób. Z pomocą babci, cioci, Miki i Wiktora przygotuje prezent, który tatę zaskoczy, a przede wszystkim rozbawi. Książki Gunilli Bergström to seria historii cudownie prostych, zwyczajnych i codziennych. Urzekają dziecięcymi…
-
„Top Car”
Będzie o konsumpcjonizmie, ale nie wprost. Raczej przewrotnie, z puszczeniem oczka, zabawnie dla dzieci i dorosłych. Ze wzbudzającym sympatię Marcelem, jego kotem i licznymi pomysłami, jak w szybki sposób zarobić duże pieniądze. A po co? Oczywiście na najpiękniejszy i najszybszy model samochodu Venus, o którym Marcel śni nocami. Aby zdobyć pieniądze, Marcel mógłby zagrać na wyścigach konnych, mógłby wybrać się do kasyna, mógłby nawet posunąć się do przestępstwa i napaść na bank (z bananem w ręku). Ale to nie w jego stylu. Rozsądniejsze wydaje się składanie zabawkowych samochodów. To niesłychane, ale Marcel złożył tyle zabawek, że uzbierał na wymarzone auto. Nawet je kupił! Tylko co dalej? Zwłaszcza gdy jadąc upragnioną…