7+
-
„Mała Wu, miś Domi i wiosna”
Być może pomyślisz, że to typowa książka o wiośnie, budzącej się do życia naturze i entuzjazmie z tym związanym. W połowie to prawda. „Na polach pojawiły się łatki zielonej trawy, a pierwsze bazie śmiało obsiadły wierzby”. Ale pod tą kiełkującą zielenią Renata Pażusińska skrywa opowieść o rozstaniu i zmianach. I robi to w sposób niebywale przyjemny. „Mała Wu, miś Domi i wiosna” to historia, która wspiera w momentach, w których dziecko doświadcza końca pewnego etapu, straty lub zmiany. Pamiętasz Małą Wu, nieśmiałą wiewiórkę z poprzednich części? A polarnego misia, która zamieszkał w polskim lesie? Jeśli tak, to świetnie, bo „Mała Wu, miś Domi i wiosna” to kolejna część ich perypetii.…
-
„Pan Brumm jedzie pociągiem”, „Pan Brumm jeździ konno”
Mam dobrą wiadomość dla wszystkich miłośników przygód Pana Brumma – pokażę Wam kolejne dwa tytuły z serii! Znów jest dowcipnie, przygodowo, a katastrofy wiszą na włosku. W końcu to Pan Brumm, najbardziej nieprzewidywalny niedźwiadek z książek dla dzieci. „Pan Brumm jedzie pociągiem” to historia, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Oto Pan Brumm wsiadł do starej lokomotywy, która nieoczekiwanie po prostu ruszyła przed siebie. I dobrze się złożyło, bo niedźwiedź zawsze marzył o prowadzeniu pociągu. Szkoda tylko, że nie działają hamulce, a rozpędzona lokomotywa zbliża się do uszkodzonego mostu. Czy Pan Brumm wyjdzie z tej przygody bez szwanku? Ależ to jest dynamiczna historia! Błyskotliwa i komiczna. Miałam wrażenie, że…
-
„My”
Mogłabym napisać, że to jedna z najbardziej wzruszających książek, jakie ostatnio czytałam. Mogłabym Ci zdradzić, że łzami pochlapałam kilka stron. I mogłabym też powiedzieć, jak wielka jest moja wdzięczność za to, ile różnorodności w niej jest. W końcu mogłabym po prostu zachwycać się czułym tekstem i rozbrajającymi ilustracjami. Ale wiesz co? Pewnie wystarczy, jak sam/a spojrzysz na zdjęcia tej książki. „My” nie wymaga bowiem długich recenzji, przekombinowanych komentarzy czy opinii silących się na oryginalność. Ta książka mówi sama za siebie. Dlatego napiszę Ci tylko o smaczkach, w których przepadłam. Bo tego, że to książka o sile rodzinnej, bezwarunkowej miłości, na pewno już się domyślasz. Nie będę się więc zagłębiać w…
-
„Akademia Małego Przyrodnika”
Książki wydawnictwa Jedność umościły się pewnie i wygodnie na sklepowych i bibliotecznych półkach z pozycjami przyrodniczymi. I wszystko wskazuje na to, że nie zamierzają się stamtąd ruszać. Chyba że do Twojego domu! Przed Tobą kolorowa jak natura seria „Akademia Małego Przyrodnika”, a w niej książki dla tych, których ciekawią ptaki, drzewa, owady i cała reszta zwierząt. Seria liczy cztery tytuły – „Dlaczego flamingi są różowe? Wiem wszystko o ptakach”, „Czemu sosna ma igły? Wiem wszystko o drzewach”, „Ile kropek ma biedronka? Wiem wszystko o owadach”, „Po co zebrom paski? Wiem wszystko o zwierzętach”. Każda z tych książek to ogrom ciekawostek i faktów przystępnie wyjaśnionych i atrakcyjnie zobrazowanych. I tak w…
-
„Rozpoznaję owady”
W serii „Młodzi Przyrodnicy” pojawił się niedawno nowy tytuł, który idealnie pasuje do obecnej pory roku. Ta część bierze pod lupę owady, a wiosna i lato to idealny moment, aby obserwować motyle, pszczoły, ważki czy biedronki. „Rozpoznaję owady” to książka, którą musisz zabrać ze sobą na spacer! „Rozpoznaję owady” ma przede wszystkim zachęcić młodych czytelników do przyglądania się przyrodzie, do bycia czujnym i wrażliwym obserwatorem natury. I myślę, że ta książka doskonale się z tego wywiązuje. Poręczny format, realistyczne ilustracje, przystępny tekst i wskazówki dotyczące obserwacji owadów to jej mocne strony. Znajdziesz w niej opisy wielu gatunków, które można spotkać w Polsce. (Wiedziałeś/aś, że w naszym kraju żyje ich około…
-
„POPR-ańcy. Chata pod Wierchami”
Zdradzę Ci, co sprawia, że podróże autem z Basią nie mijają nam pod hasłem – „Daleko jeszcze? Nudzi mi się!”. A przecież wakacje tuż-tuż, więc Ciebie pewnie też czeka rodzinna podróż samochodem, samolotem czy pociągiem. Otóż sekret tkwi w dobrym audiobooku. Ale takim naprawdę dobrym, który będzie atrakcyjnym słuchowiskiem zarówno dla dziecka, jak i dla Ciebie. I na szczęście niedawno na taki właśnie trafiłam. Dlatego w tym roku w trasie towarzyszyć nam będzie zgraja charakternych zwierzaków spod samiutkich Tatr, czyli „POPR-ańcy. Chata pod Wierchami”. Jednym z tych niezwykłych, choć poturbowanych zwierzaków, jest Gambit. To owczarek niemiecki bardzo dumny ze swojego pochodzenia oraz z pracy, jaką do niedawna wykonywał. Jest przecież…
-
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Dookoła świata. Hiszpania, Ole!”
Jeśli wybierasz się na wakacje do Hiszpani, to koniecznie czytaj dalej. Kontynuuj również, jeśli znasz już inne książki o Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn. A jeśli jeszcze nie znasz Emi i może szukasz odpowiedniego kierunku na urlop, to tym bardziej nie przerywaj czytania. Mam książkę, która oddycha wakacjami, wciąga jak najlepsza przygodówka z detektywistycznym sznytem i do tego jest po prostu życiowa. Oto kolejny tytuł z serii „Dookoła świata. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Hiszpania, Ole!”. Trochę spontanicznie, ale pełni inspiracji (dzięki hiszpańskim koleżankom z wymiany), Emi wraz z rodziną i przyjaciółmi wylądują na wakacjach w Andaluzji. I nie będzie to leżenie plackiem na plaży, ale podróż pełna przygód, a…
-
„Ziemianie”
Oczy mam wielkie ze zdziwienia i zachwytu, gdy czytam tę książkę. To w końcu raport Międzyplanetarnej Ekspedycji Badawczej, czyli przedstawicieli najinteligentniejszych form życia w kosmosie, na podstawie informacji zbieranych od 5 miliardów lat. Przyznasz, że brzmi to poważnie i rzetelnie. Dlatego, gdy czytam, że wszyscy ludzie na Ziemi ważą 3 razy mniej niż wszystkie wirusy, to jednak przecieram oczy ze zdumienia. Albo, gdy dowiaduję się, że na jednego Ziemianina przypadają ponad 3 kurczaki (łącznie jest ich 26 miliardów!), to chwytam się za głowę. I właśnie takimi smaczkami, ciekawostkami i faktami na temat mieszkańców Ziemi (nie tylko ludzi) wypełniona jest po brzegi fenomenalna książka „Ziemianie”! W „Ziemianach” fakty na temat życia…
-
„Tolo i Bolo ratują Lisią Górkę”
Nie znam zbyt wielu tytułów wśród książek dla dzieci, które w nienachalny, ale angażujący sposób poruszają temat działań społecznych i walki o to, co dla dzieci może być ważne. Dlatego, gdy przeczytałyśmy z Basią „Tolo i Bolo ratują Lisią Górkę”, to obie miałyśmy poczucie, że ta książka to coś więcej niż dobra rozrywka. Tolo i Bolo to bracia. Mieszkają z mamą (Mamisiem) i psem Szprotką w Warszawie. Pewnego dnia dowiedzą się, że Lisia Górka, ich ulubione miejsce spotkań (i pochówku trzech chomików), ma zostać zrównana z ziemią, a jej miejsce ma zająć parking z paczkomatem. Ten pomysł budzi sprzeciw chłopców, którzy wspólnie z siostrami Owocówkami, opracują plan wielkiej akcji ratowania…
-
„Jedziemy na kolonie”
„Jedziemy na kolonie” zatrzymuje czas. Nagle przeniesiesz się pamięcią do górskiego schroniska, a może do nadmorskich domków albo do pensjonatu wśród lasów. Jednak bez względu na to, gdzie Twoje wspomnienia powędrują, na pewno będą wyraźne i ciepłe. Dlaczego? Bo kolonie są czasem pełnym emocji, doświadczania i doznawania sytuacji, które wcześniej były nieznane. Bo nie było rodziców, za to był kolega, w którym się podkochiwałaś. I opiekun, który rozumiał, rozśmieszał i przymykał oczy. I pewnie też koleżanka, z którą przegadałyście całą noc. Kolonie mają swój zapach (ogniska, mokrych skarpetek), mają też smak (przypalonych ziemniaków i kanapek z pasztetem). I jestem pewna, że chcesz, aby Twoje dziecko też mogło je poznać. „Jedziemy…