Edukacyjne
-
„Bagażnik, czyli rzecz o pakowaniu”
Pakowanie – jak ja tego nie znoszę. Basia lubi bardziej. Tylko że w jej rozumieniu rzeczami niezbędnymi na wyjazd są: plastikowy nocnik dla lalek, ubranka dla tychże w ilości większej niż dla siebie samej i farby plakatowe 48 kolorów (pędzel nie jest już potrzebny). Dlatego „Bagażnik, czyli rzecz o pakowaniu” to dla nas zbawienie! Antek, bocian (bo kto inny podróżuje więcej niż te ptaki?), to bardzo spoko gość. Jeździ (lata?) nad morze, na wieś, pod namiot i na górskie wyprawy (choć te rzadziej, bo co 10 minut chce robić przerwy na śniadanie). Dlatego sztukę pakowania opanował do perfekcji i teraz dzieli się przydatnymi wskazówkami. Bociek podpowiada, w co najlepiej się…
-
„Zdrowie” i „Przyjaźń”
Wspaniała seria przed Tobą – „Elementarz ważnych słów”! Słów, które pomogą maluchom zrozumieć dorosły świat. Bo nawet najmniejszy szkrab wie, na którego ziomka z przedszkola może liczyć w każdej sytuacji. Jednak może nie wiedzieć, że jest to właśnie lojalność. Na pewno też czuje, że jest mu dobrze, gdy z przyjaciółmi biega po placu zabaw. Ale czy ma świadomość, że to jeden ze sposobów na ładowanie baterii? W „Zdrowiu” będzie między innymi o porannej higienie, ćwiczeniach, o leczeniu i o śnie. A w „Przyjaźni” o poczuciu przynależności do grupy, szacunku, szczerości i słuchaniu. Jednak nie martw się, te książki nie są przegadane, nie moralizują i nie narzucają nic na siłę. Możesz…
-
„Pierwsza pomoc przy drobnych wypadkach”
Gdy w dzieciństwie zdarłam kolano, mój krzyk słyszało pół osiedla. Nie patrzyłam na ranę, tylko zaczepiałam ludzi, aby spojrzeli i powiedzieli, czy jest krew. Jak krew była, to lamentowałam jeszcze głośniej. A gdy krwi nie było, to nie pamiętam, co dalej. Pewnie darłam się dotąd, aż mama się poddawała i wychodziła na podwórko 😉 Gdybym wtedy znała „Pierwsza pomoc przy drobnych wypadkach”, to musiałabym się dłużej nagłowić nad wstępem tej recenzji. Czyli nie ma tego złego… 😉 O bolesnych tematach (dosłownie bolesnych) dobrze pisać z humorem i dystansem. Jednak nie można stracić na rzeczowości i rzetelności. Makoto Yomada (tekst) i Gen-ichiro Yagyu (ilustracje) wiedzą o tym najlepiej. Dlatego ich książka…
-
„Moja pierwsza książka o liczbach”
Nauka powinna być niewymuszona i swobodna. Powinna dawać frajdę i satysfakcję. Zwłaszcza od najmłodszych lat, a wtedy już zawsze będzie kojarzyć się z zabawą. Takie podejście znajdziesz w książkach Erica Carle. A dziś pokażę Ci, jak przyjemne mogą być pierwsze spotkania z matematyką. Przed Tobą „Moja pierwsza książka o liczbach”. Książka opiera się na prostym koncepcie logicznej układanki. Każda strona podzielona jest na dwie części, które nie pasują do siebie. W górnej części jest cyfra wraz z symbolicznym zapisem w postaci czarnych kwadratów. Dolna strona to kolorowe owoce, których liczbę należy dopasować do cyfry wskazanej na górze. I wtedy zaczyna się zabawa 🙂 A czym przede wszystkim ta książka przyciąga…
-
„Gratka dla małego niejadka”
Gdy sama marchewka mówi, że lubi kąpiele przed każdym występem (w sałatce jarzynowej, w rosole czy na surowo), to ja jej wierzę. Wierzę jej bardziej niż wszystkim mądrym mamom, tatom i ludziom w białych fartuchach powtarzającym – „Umyj warzywa, zanim je zjesz”. A gdy kilka stron dalej widzę tę marchewkę, jak leży zrelaksowana w talerzu zupy (niczym w saunie), to od razu mam ochotę taką zupę ugotować. „Gratka dla małego niejadka” to nietypowa książka kucharska. Spoglądają z niej zaczepnie ogórki kręcące wąsa, cebula ocierająca łzy czy dorsz w meloniku. To przepisy z żartem, ale na poważnie można zrobić z nich zupę waniliową, naleśniki ze smacznym śpiochem lub sałatkę ze świderkami.…
-
„Ciało człowieka. Przewodnik dla dzieci, które chcą poznać swoje ciało”
Jeśli Twoje dziecko jest ciekawe wszystkiego, co dotyczy jego ciała, to mam książkę, która stanie się jego ulubioną! Może w niej pisać, kolorować i rozwiązywać zadania. Razem z nią przeprowadzi eksperymenty, będzie testować i sprawdzać (również na własnej skórze!). Będą ciekawostki, które zdumiewają, ilustracje, które wiele wyjaśniają i grafiki, które w mig się zapamiętuje. Przed Tobą „Ciało człowieka. Przewodnik dla dzieci, które chcą poznać swoje ciało”, książka i ćwiczenia w jednym. Gdy umysł dziecka jest otwarty i chłonny, to rób wszystko, aby pozostał taki jak najdłużej. Nudne fakty, skomplikowane formułki czy klucze odpowiedzi będą go powoli zamykać. Dlatego zachęcaj dziecko do zabaw, prób i doświadczeń. Pomoże Ci w tym „Ciało…
-
„Bardzo głodna gąsienica”
Pytasz mnie o jedną ulubioną książkę Basi, gdy była maluchem? Bez wahania odpowiadam – „Bardzo głodna gąsienica”. Dlaczego? Bo to jedna z tych książek, które mają wiele warstw. Gąsienica jest całkiem sympatyczna, choć niebywale żarłoczna. Nie wystarczy jej jedno jabłko w poniedziałek, we wtorek muszą być już dwie gruszki. W środę trzy śliwki. Co będzie w czwartek? Strach pomyśleć o sobocie. A może wcale nie strach, a ogromna ciekawość 🙂 A gdy jeszcze można razem z gąsienicą przegryzać się przez te wszystkie owoce, wciskać w nie paluszki, a może przeplatać wstążkę? Albo jak Basia, zaglądać przez wydrążone dziurki? Gąsienica w końcu stanie się tłusta i ogromna. Zawinie się w kokon,…
-
„Dinozaury i inne prehistoryczne zwierzęta”
Ta książka to nie lada gratka dla dinomaniaków! Wydanie zachwyca, rzetelne ilustracje i ryciny przyciągają wzrok, a wyselekcjonowane informacje pogłębiają wiedzę w sposób bardzo przystępny. „Dinozaury i inne prehistoryczne zwierzęta” to rarytas wśród książek o tych pierwszych na świecie gadach. W sam raz na gwiazdkowy prezent 🙂 Dinozaury to takie dziwne, przerażające i jednoczenie intrygujące stworzenia, które przeciętny dorosły poznaje lepiej, dopiero gdy ma dzieci 😉 I całe szczęście, że właśnie dla dzieci są wydawane tak zjawiskowe książki. Bo dla ich rodziców czy opiekunów, to również będzie niebywała przyjemność i spora dawka wiedzy. „Dinozaury i inne prehistoryczne zwierzęta” to album, w którym bohaterowie są tyleż osobliwi, co arcyciekawi. Z kolejnych…
-
„Wielka księga kwiatów”, „Wielka księga życia na Ziemi”
Oto jedne z najbardziej urzekających książek o pięknie życia na naszej planecie. Bez względu na to, czy skupiają się tylko wokół kwiatów (morskich zwierząt, ssaków, robali, ptaków – o tym są pozostałe części serii), czy będą dotykać całości życia na Ziemi, z pewnością Was oczarują. Seria „Wielka księga…” to pochwała wszystkiego, co żywe na Ziemi. To hołd oddany naturze, jej różnorodności i doskonałości. I to w możliwie najpiękniejszej formie. Z „Wielkiej księgi kwiatów” kolory wybuchają i wręcz oszałamiają. Zapach róż, storczyków czy wiśni japońskiej jest niemal wyczuwalny, a na palcach dłoni można prawie poczuć ostre igły kaktusa. Będziesz mieć ochotę przebiec bosymi stopami po łące porośniętej chabrami i makami. Być…
-
„Pupy, ogonki i kuperki”
„Pupy, ogonki i kuperki” dosłownie powaliły mnie na łopatki. Padłam i turlałam się trochę ze śmiechu, trochę z niedowierzania, a najbardziej z zachwytu nad tą niesztampową książką, która zwierzaki prezentuje od pupy strony! To solidna dawka wiedzy, która jakby ją podać na łyżeczce (a raczej na chochli), nie spowoduje u dziecka wykrzywienia buzi czy marudzenia. Można się po niej natomiast oblizać ze smakiem i liczyć na więcej. Właśnie takie książki powinny być czytane w szkole na lekcjach przyrody 🙂 Dobra, ale o co w ogóle chodzi w tej książce? Rzecz jest prosta, 30 fascynujących opowiastek o przeróżnych stworzeniach i ich zadkach. I kto by pomyślał, że czytanie o odwłoku żuka…