-
„To jest Maks”
Zaczęło się od okładki, którą zobaczyłam na profilu Justyny Sokołowskiej, ilustratorki książki „To jest Maks”. Błękitne tło, a na nim chłopiec z plecakiem w kształcie muszli ślimaka. Chłopiec gdzieś idzie (może biegnie) i trzyma w dłoniach karton, z którego wystają jedynie ciekawskie czułki. Zapewne ślimaka. Czy chłopiec idzie do szkoły, aby pokazać swoje domowe zwierzątko? Może dopiero dostał ślimaka i niesie go do domu? A może spakowany jest do przeprowadzki? Tak, to moment przeprowadzki. Jednak nie jest to zwyczajna zmiana mieszkania. Chłopiec ucieka z Charkowa. Właśnie wybuchła wojna. Po zachwycie nad „Amadeuszem Foczką (ale z głową bobra)” czekałam na kolejne książki dla dzieci zilustrowane przez Justynę Sokołowską. Dlatego, gdy dowiedziałam…
-
„Zwierzątko dla Pellego”
Pamiętasz książkę „Dlaczego kąpiesz się w spodniach, wujku?” autorstwa Astrid Lindgren? Albo jej późniejszą wersję pod zmienionym tytułem „Dzieci z wyspy Saltkråkan”? Musiałbyś_abyś pewnie wrócić pamięcią do czasów dzieciństwa, bo to książka, którą ma już niemal 60 lat. A może czytałeś_aś ją już ze swoim dzieckiem? Jeśli tak, to opowieść o Pellem i jego wielkiej miłości do zwierząt nie będzie Ci obca. Bo to historia wyjęta wprost z tej właśnie książki. A zatem dziś wpis o najnowszym wydaniu tego opowiadania, „Zwierzątko dla Pellego”. To historia, która pachnie wakacyjną beztroską, dziecięcą butą i przygodami, które przytrafiają się tylko wtedy, gdy obok nie ma dorosłych. To opowieść o lecie na szwedzkich wyspach…
-
„Pustka”
„Pustka” zrobiła na mnie wrażenie tym, że temat straty przedstawia wprost, a przy tym umiejętnie ubiera go w poetyckość i plastyczność. Nie ma tu przypadkowych słów czy obrazów. Szalki wagi odmierzającej znaczenie poszczególnych stron wiszą równo, bo każda z nich ma w sobie tak samo mocny ładunek. W zaledwie kilkunastu zdaniach wymienionych przez bohaterki (dziewczynkę i spersonifikowaną pustkę po jej kocie) kryje się ból, tęsknota i żal, ale również nadzieja, spokój i sentyment. Dostrzeżesz to również w ilustracjach. Ta książka wzrusza, ale nic nie wymusza na czytelniku. „Pustka” może wydawać się dosadna. Już pierwsze wypowiedzi są mocne, szczere, niezmiękczone. „Kim jesteś? Jestem pustką po Twoim kocie”. Bez ubarwiania, sztucznego uśmiechu,…
-
„Otwarci na świat”, kartonówki dla najmłodszych
To wcale nie takie proste wybrać dobrą kartonówkę. Niektóre są zbyt pstrokate, inne gubią rytm, a w innych samemu łatwo się zgubić. Dlatego dziś pokażę Ci serię, która zapowiada się bardzo obiecująco (liczę na kolejne tytuły) i która zwraca uwagę dobrze przemyślaną i zaprojektowaną strukturą oraz treścią. Najnowsza seria „Otwarci na świat” to trzy tytuły dla najmłodszych dzieci wydane przez wydawnictwo Świetlik. Estetyczne, solidne i atrakcyjne. Wśród nich znajdziesz książki o zwierzętach, kolorach oraz warzywach i owocach. Każda ma poręczny format, zaokrąglone rogi i grube, kartonowe strony. Jest szansa, że przetrwają intensywne macanie, drapanie czy podgryzanie przez małego czytelnika. To na co zawsze zwracam uwagę przy tego typu książkach to…
-
„Hania i Emil odkrywają Polskę”
Jestem przekonana, że z tym przewodnikiem nawet najbardziej zatwardziały kanapowiec ruszy się z domu! Bo choć jest tu przedstawionych tylko kilka kierunków, to sposób, w jaki zrobiła to Aleksandra Pelc ze swoimi dziećmi, Emilem i Hanią, wciąga i inspiruje. Oprócz standardowych opisów miejscówek wartych zobaczenia książka „Hania i Emil odkrywają Polskę” daje o wiele więcej. Są tu więc pomysły na aktywności w wybranych miejscach, sporo wiedzy nawiązującej do historii, przyrody czy postaci związanych z daną atrakcją, a także zaproszenie do bycia uważnym obserwatorem miejsc, w których się znajdziesz. A to wszystko nie jest pozbawione dziecięcej perspektywy, a nawet komentarza. Ponieważ dzieci autorki aktywnie uczestniczyły w procesie powstawania książki, to ich…
-
„Bomba i Ptyś”
Totalnie odjechane komiksy! Szalone i dynamiczne. O przyjaźni, różnorodności, emocjach i zwariowanych przygodach. W kreskówkowej stylistyce i z pokręconymi bohaterami. Oto najnowsza seria komiksów z wydawnictwa Wilga, „Bomba i Ptyś”. Bomba jest wulkanem energii i ma 100 pomysłów na minutę. Potrafi zmieniać wielkość i kształt, a swoim entuzjazmem zaraża wszystkich dookoła. Ptyś natomiast najbardziej lubi spędzać czas w bibliotece, pomagać przyjaciołom i uczyć się nowych rzeczy. Mimo różnych charakterów ta dwójka przyjaciół bardzo dobrze się dogaduje i wspiera, gdy trzeba. Mieszkają w Fąflopolis, w którym jest aż 5867 sklepów z kapeluszami, a mieszkańcy tego miasta to fąfle. Do wyboru masz dwa tytuły. Pierwszy to „Bomba i Ptyś oraz rozgniewani piraci”.…
-
„Słonecznikowa 5. Leśne skrzaty”
To już piąty tom przygód rodziny ze Słonecznikowej 5, tym razem w wakacyjnym wydaniu. Kto już zdążył poznać trójkę rodzeństwa, ich rodziców, psa i jeża, ten wie, że to książki wypełnione rodzinnym ciepłem, bliskością i codziennością. Nie ma tu fajerwerków, dynamicznych zwrotów akcji czy wbijających w fotel zaskoczeń. Są za to naturalność, prostota i radość z prostych rzeczy. Dlatego więc rodzice Adasia, Krzysia i Lilki na cel wakacyjnej wyprawy nie wybierają sugerowanych przez dzieci Grenlandii czy Tanzanii, a urokliwy domek na Kaszubach. „Słonecznikowa 5. Leśne skrzaty” to cztery historyjki skupione wokół wakacyjnego czasu. A więc planowania, pakowania, poznawania nowego miejsca, kąpieli w jeziorze, zabaw na plaży i niespiesznych rozmów. To…
-
„Lama Lenka”
W książkach z serii „Lama Lenka” temat emocji zaopiekowany jest kompleksowo. Są tu bowiem codzienne sytuacje, które wywołują cały wachlarz emocji. Są też bohaterowie o różnorodnych temperamentach i niejednakowych sposobach reakcji na wspólne doświadczenia. I w końcu są podpowiedzi, wskazówki i przykłady zarówno dla dzieci, jak i rodziców. I jeśli powiem, że autorką tych książek jest Patrycja Filak, psycholożka dziecięca, to masz pewność, że wiedza, którą pozyskasz z tych książek, nie jest wyssana z palca. Każdy tytuł to krótka opowieść o sytuacjach, których dzieci doświadczają na co dzień. Może to być udział w urodzinowej imprezie, szykowanie się do wyjścia z domu, wspólny posiłek przy stole, spacer czy wycieczka w nieznane.…
-
„Mój pierwszy zielnik”
Jeśli wybierasz się na spacer z zamiarem uważnego przyglądania się naturze, to nie zapomnij spakować do plecaka tej książki. „Mój pierwszy zielnik” zaprasza do przyrodniczych wypraw, bacznych obserwacji, a przede wszystkich do uwieczniania natury, a także pięknych wspomnień. W tej książce znajduje się wszystko, co jest potrzebne do aktywnego zgłębiania tajemnic świata przyrody. Są wskazówki dotyczące wyposażenia dla badaczy roślin, są też informacje o tym, jak suszyć i prasować zebrane liście, kwiaty czy trawy. Oprócz tego w zielniku znajdziesz opisanych ponad 20 gatunków roślin. Są tu ich zdjęcia, rysunki oraz ciekawostki i pomysły na wykorzystanie do zabawy, a nawet do jedzenia. I oczywiście miejsce na wklejenie zebranych roślin. „Mój pierwszy…
-
„Mój pierwszy atlas zwierząt”
„Mój pierwszy atlas zwierząt” to książka dla wszystkich, którym marzy się wyprawa dookoła świata i obserwowanie natury. Razem z Pako, wesołym psem, który jest przewodnikiem w tej podróży, odwiedzisz więc wszystkie kontynenty i poznasz ich dzikich mieszkańców. Dodatkowo twórcy tej książki zadbali, aby nie była to wyłącznie wycieczka palcem po mapie. Otóż na każdej rozkładówce znajdziesz kody QR, które sprawią, że gepardy, rekiny czy pingwiny będą na wyciągnięcie ręki. „Mój pierwszy atlas zwierząt” to kolejna książka z serii „Życie bez granic”, która uzmysławia, jak fascynująca i różnorodna jest natura. Przeznaczona głównie dla najmłodszych czytelników jest atrakcyjnym zaproszeniem do podróżowania i odkrywania nieznanego. Zapoznaje z poszczególnymi gatunkami zwierząt oraz z nazwami…