7+
-
„Stało się coś złego”
Jak ja się cieszę, że Wydawnictwo Czarna Owca stworzyło imprint ToTamto. Kolejna książka i również niezwykle potrzebna, mądra i świadoma. Dla dzieci i ich rodziców, opiekunów, nauczycieli. Uspokaja, racjonalizuje i dba o emocje. Bo gdy na świecie dzieje się coś złego, zalew informacji szturmuje nie tylko głowy dorosłych, ale i niedorosłych. I trzeba wiedzieć, jak w tej powodzi nie zatonąć, gdzie szukać koła ratunkowego i co zrobić, gdy już wypłyniesz na powierzchnię. „Stało się coś złego” nie jest suchym poradnikiem, który daje złotą wskazówkę w każdej sytuacji. Nie znajdziesz tu czegoś w stylu „10 pomysłów jak informować dzieci o kataklizmach”, czy „5 sugestii rozmów o wybuchu wojny”. To elastyczny przewodnik,…
-
„Młody matematyk”, „Młody naukowiec”, „Młody inżynier”
Słyszałaś kiedyś o STEM? To nurt w edukacji, który łączy w sobie cztery dziedziny: naukę (Science), technologię (Technology), inżynierię (Engineering) i matematykę (Math). Pomaga je rozwijać, wykorzystując zagadnienia z fizyki, chemii, matematyki, biologii i informatyki. W ten nurt doskonale wpisują się trzy fenomenalne książki (notatniki) z wydawnictwa Wilga: „Młody inżynier”, „Młody naukowiec” i „Młody matematyk”. „Młody matematyk” W najnowszej części serii będziesz rozwiązywać, liczyć, badać, rysować, odkrywać i wyobrażać sobie. Dowiesz się, czym jest układanka pentomino, złamiesz kilka kodów i poznasz liczby doskonałe. Narysujesz symetrycznego żółwia, znajdziesz najkrótszą trasę na mapie, a nawet staniesz się matemagikiem. I to wszystko będzie absolutnie fascynujące. „Młody matematyk” to książka dla dzieci, które podążają…
-
„Nudzę się”
Nuda to strasznie wkurzający stan. Niby chcesz tę nudę przepędzić, ale nie wiesz jak. Możesz zrobić gwiazdę, podskakiwać, grać w gry, udawać, że jesteś baletnicą albo wróżkową królową. Możesz wirować, huśtać się lub śpiewać. Jednak gdy tak śmiertelnie się nudzisz, na nic zdadzą się te wszystkie pomysły. Zwłaszcza gdy podpowiada Ci je rodzic. Kiedyś powiedziałam Basi „to się rozbierz i popilnuj ubrania”. Rozebrała się. I dalej się nudziła. Czyli to wcale nie jest jakieś super ciekawe zajęcie ;). A czy próbowałaś kiedyś przekonać do czegoś ziemniaka? Na przykład do tego, że dzieci są fajne? Nie? To spróbuj. Sama się przekonasz, jak można się napocić. Zupełnie jak dziewczynka z książki „Nudzę…
-
„Na boisku. Piłkarskie gry zespołowe”
Podobno jest już wiosna, taka ze śniegiem, ale formalnie to wiosna. Najwyższa pora, aby zastanowić się, do jakiej sportowej ekipy dołączyć. Biegać za piłką i strzelać bramki? Kozłować i rzucać do kosza? A może złapać za pałkę i odbić piłkę aż za ogrodzenie? Mam książkę, która pomoże Ci wybrnąć z tego dylematu, „Na boisku. Piłkarskie gry zespołowe”. Weźmy pod lupę piłkę nożną, a zobaczysz, jaki schemat powtarza się w pozostałych czterech rozdziałach tej książki. Jest wstęp, który krótko opowiada historię gry. Trochę z dowcipem, ale wszystko trzyma się faktów. Jest rzetelnie. Potem są zasady (spalony nie ma już przed Tobą tajemnic) i przechodzimy do sprzętu (do tej pory znałam tylko…
-
„Sól”, „Ziemniak”
Już są! Kolejne tytuły z serii „Przygody z nauką”. Tym razem w rolach głównych słona jak słone paluszki Sól oraz nieoczywisty jak placki ziemniaczane z cukrem, Ziemniak. Czy wiesz, jak podnieść kostkę lodu bez dotykania? A jak wyhodować kryształki soli? Może umiesz zamienić sól w klej? Nie? To zaraz wszystkiego doświadczysz. Sięgnij tylko po książkę „Sól”. Możesz też nauczyć się pewnej sztuczki i przebić surowego ziemniaka papierową słomką. Pierwszy pomysł na magiczne show już masz! Przygotuj też domowe chrupiące chipsy. Nie wiesz jak? „Ziemniak” Ci podpowie. Za co uwielbiamy serię „Przygody z nauką?”. Za naprawdę proste doświadczenia (większość wykonasz bez specjalnych przygotowań), za humor, dobrą zabawę i naukę, którą zdobywa…
-
„Basia i szkoła”
Nie mam pojęcia, jak to się stało, że książka o Basi pojawia się na moim profilu dopiero teraz. A to przecież jedna z najukochańszych serii mojej córki, jej wisienka na książkowym torcie i brylant wieczornych czytanek. „Basia” jest z nami już od kilku lat i regularnie do niej wracamy. A ile radości sprawiła nam najnowsza część – „Basia i szkoła”! Tym razem będzie o edukacji, czyli też o pieczeniu ciasteczek. Bo przecież tylu przydatnych rzeczy można się wtedy nauczyć. Dodawania, mnożenia, czytania, pisania (lukrem;) ), smakowania, rozpoznawania kształtów i współpracy. A to jednak może okazać się ciekawsze niż sztywne siedzenie w ławce przez 45 minut. Wie coś o tym Antek,…
-
„1000 krów”
Wyobraź sobie, że wiedziesz szczęśliwe życie w domku otoczonym zielonymi pastwiskami, jest cicho i spokojnie. Za towarzyszki masz trzy sympatyczne krowy, które za czułą opiekę odwdzięczają się mlekiem. Mleka starcza więc dla Ciebie i na wymianę na chleb, kiełbasę i dynię. Jest po prostu błogo. Czego chcieć więcej? I to jest właśnie pytanie, na które znajdziesz odpowiedź w „1000 krów”. Pozostań jeszcze w roli gospodarza. Pewnego dnia do Twojego obejścia przyjeżdża Pan Pod Krawatem. Kosztuje mleka od Twoich krów i zachwycony smakiem mówi, że powinieneś mieć więcej tych mlekodajnych stworzeń. Więcej krów to więcej mleka, z którego będzie więcej pieniędzy. I tak tydzień później gospodarstwo powiększasz o kolejne trzy krowy.…
-
„Alfred Wiewiór i tajemnicza walizka”
Zupełnie się nie dziwię, że mała wiewiórka po przeczytaniu przygód Sherlocka Holmesa, sama zapragnęła zostać detektywem. Zaraz, zaraz. Czy ja właśnie powiedziałam, że wiewiórka umie czytać? Otóż to! Alfred Wiewiór potrafi czytać, mówić, ma przyjaciół, a nawet własne biuro detektywistyczne. Wiadomo, początki własnej firmy nigdy nie są łatwe. Musisz poznać ludzi, rozreklamować swoje usługi, czekać na klientów. Alfred Wiewiór też długo czekał na pierwszego klienta, ale się doczekał. Był nim Andrzej Pawlik, który zleca Alfredowi odzyskanie walizki odziedziczonej w spadku. Walizkę miał przywłaszczyć sobie kuzyn Pawlika, Seweryn Jaskólski. Sprawa trochę tajemnicza, bo nie wiadomo, co znajduje się w walizce. Ponieważ jednak Alfred Wiewiór jest detektywem niestrudzonym, to walizka zostaje odnaleziona…
-
„Co wstrząsa Ziemią?”
W Basi przypadku to była miłość od pierwszego wejrzenia. „Mamo, a jest tam o tsunami? Jest? No pokaż!”. Możesz sobie wyobrazić, że wykrzykując te słowa, wyrywała mi książkę z ręki i podskakiwała, jakby co najmniej było trzęsienie Ziemi 😉 Żarty żartami, ale ta książka jest o sprawach poważnych i nie rzadko katastrofalnych. „Co wstrząsa Ziemią?” jest o wulkanach, cyklonach, tsunami, lawinach, czyli o tym wszystkim, co za każdym razem nam udowadnia, jak mali jesteśmy w kontekście historii Ziemi. Może i jesteśmy mali czy nieistotni, ale za część zmian i katastrof klimatycznych jesteśmy po prostu odpowiedzialni. To trzeba wziąć na klatę i po prostu zmienić. „Co wstrząsa Ziemią?” mocno to uświadamia.…
-
„Opowiedz mnie”
To jest po prostu sztos! Książka, którą się nie tyle czyta, ile opowiada. Ogląda, dotyka, śledzi paluszkiem ukryte w niej labirynty. I nie trzeba przy niej sztywno siedzieć. Można skakać, leżeć z nogami w górze, chodzić po pokoju albo po prostu się wiercić. Bo przy „Opowiedz mnie” trudno usiedzieć w miejscu, a przecież nasze mózgi najlepiej pracują w ruchu 🙂 „Opowiedz mnie” przeniesie Cię do innego świata. Pełnego wymyślonych stworów, księżniczek czy zwierząt. Poprowadzi przez dżungle, lasy pełne duchów i nieznajome morza. Zabierze Cię w kosmos, lot balonem czy do zamku z piasku. Zapozna z rodziną ufoludków, krasnali albo piratów. Ale co ja gadam?! Przecież Ty sam się tam zabierzesz.…